Reklama

Prosto z Sejmu

Bezpieczeństwo i sztuka

Niedziela Ogólnopolska 8/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dawno nie było takiej zgodności w Sejmie, jak podczas debaty o zmianach w kodeksach karnych, dotyczących głównie zaostrzenia walki z przestępczością, walki, która nie jest, oczywiście, celem samym w sobie, ale środkiem służącym przywróceniu w kraju elementarnego bezpieczeństwa, co należy do podstawowego obowiązku państwa.
Można napisać, że każdy rząd w każdym chyba państwie obiecuje społeczeństwu więcej bezpieczeństwa. Bardzo często jednak kończy się to tylko na słowach, na obietnicach. Dzieje się tak dlatego, że jak się okazuje, problem przerasta możliwości i siły jednej władzy, jednej kadencji parlamentu czy rządu. Przypomnę, że przed sześciu laty obecny prezydent obiecywał w kampanii wyborczej bezpieczne parki i ulice, jednak zamiast tego przestępczość rosła z roku na rok. Przyczynił się do tego rząd kierowany przez SLD, który wespół z opozycyjną wówczas Unią Wolności zliberalizował kodeks karny, doprowadzając pracę sądów do absurdów, a przede wszystkim doszło do tego, że bardziej bezpiecznie czują się dzisiaj przestępcy niż ich ofiary. Dlatego nie wystarczą ani obietnice, ani dobre intencje, bowiem w kwestii bezpieczeństwa tak rząd, jak i parlament muszą stać na straży wartości, muszą budować państwo na zdrowej rodzinie, mądrej szkole, na sprawiedliwości społecznej.
Skoro wspomniałem prezydenta, dodam, że w minionej kampanii wyborczej A. Kwaśniewski, nauczony doświadczeniem, nie wspomniał słowem o bezpieczeństwie, wiedząc, że z tym musi poradzić sobie rząd. Dobrze że obecnie wpłynął zapowiadany przez niego projekt ustawy o zaostrzeniu kar za gwałt ze szczególnym okrucieństwem - co obiecywał po zawetowaniu ustawy dotyczącej pornografii. Dzisiaj wszyscy jednogłośnie twierdzą, że bezpieczeństwo jest sprawą najwyższej wagi, wymagającą porozumienia ponad podziałami. Dlatego wszystkie kluby parlamentarne dojrzały do tego, aby w drobnych sprawach uprościć procedury sądowe, a za groźne przestępstwa wprowadzić surowsze kary, surowiej karać recydywistów, dążyć do zdelegalizowania rynku pornografii, a nawet - skoro nie ma kary śmierci - wprowadzić karę dożywotniego więzienia bez możliwości jej skrócenia.
Oczywiście, samo zaostrzenie kar nie powstrzyma fali przestępstw. Czyż jednak nie obserwujemy dzisiaj o wiele lepszej pracy ministra sprawiedliwości, ministra spraw wewnętrznych, a także policji? Konieczne są również odpowiedzialne szkoły i rodziny, mądre programy wychowawcze, dostęp do wykształcenia i do pracy. Sądzę, że obecny rząd po serii koniecznych reform rozpoczął wreszcie porządkowanie państwa, z myślą o dobru całego narodu.
Prace nad zmianami w kodeksach karnych, oczywiście, potrwają jakiś czas, należy jednak cieszyć się z tej jednomyślności Izby w sprawie poprawienia stanu bezpieczeństwa przez wprowadzenie surowszych kar. Liberalizacja prawa okazała się bowiem mało skuteczna.
Druga sprawa, o której chciałem napisać, ma wymiar lokalny, ale uradowała wszystkich. Sejm uchwalił ustawę o powołaniu Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Choć usamodzielnienie się katowickiej filii Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie było podnoszone już od dawna, to dopiero ten Sejm zdołał to przeprowadzić. Tu mogę przypomnieć, że Kongres Kultury na Górnym Śląsku, który obradował w dniach 26-27 października 1998 r., podjął uchwałę dotyczącą utworzenia w Katowicach Akademii Sztuk Pięknych. Już wówczas postanowiono zwrócić się z apelem do Ministerstwa Kultury i Sztuki, Ministerstwa Edukacji Narodowej, posłów i senatorów województwa katowickiego, władz samorządowych o wsparcie działań mających na celu utworzenie w Katowicach samodzielnej uczelni plastycznej. Stało się to teraz.
Ponieważ przy okazji debaty w Sejmie padło kilka uwag na temat wagi edukacji kulturalnej, chciałbym kilka słów temu poświęcić. Niby to oczywista dla każdego sprawa, że wychowanie przez sztukę jest nieodzownym czynnikiem wszechstronnego rozwoju człowieka, że przez sztukę trafia się do wielu innych sfer ludzkiej działalności, ludzkich przeżyć. Jednak o kulturze w latach PRL-u mówiło się tylko w partyjnych przemówieniach, a na Śląsku w ogóle nawet o tym nie wspominano. Ten region liczył się jedynie jako zaplecze gospodarcze kraju, tu liczyła się wyłącznie ilość ton wydobytego węgla czy wytopionej stali. Przy okazji można jeszcze dodać, że żadne inne miasto w Polsce nie doznało takiego upokorzenia i zniewolenia, jak Katowice, kiedy to w 1953 r. zmieniono jego nazwę na Stalinogród.
Dawna Polska resortowa - jak nazywano PRL - doprowadziła w dużej mierze do upadku kultury artystycznej na Śląsku. Dawne województwo katowickie otrzymywało dotacje na kulturę na poziomie województw wiejskich, czyli dwukrotnie mniej niż Kraków, Łódź, Poznań czy Wrocław. Nic dziwnego, że po 1980 r. Śląsk został uznany za pustynię kulturalną. Nie poddało się tej opinii jedynie kilka placówek kulturalnych na Śląsku, w tym katowicka filia Akademii Sztuk Pięknych, która posiadając wydziały ukierunkowane bardziej na przemysł niż sztukę, uczyniła wszystko, aby wypromować znakomitych artystów, malarzy, rzeźbiarzy czy grafików.
Trzeba jednak z pewnym zawstydzeniem przyznać, że na dawną degradację kulturową Śląska nałożyła się obecna trudna sytuacja placówek kultury, spowodowana wolnym rynkiem kultury w warunkach liberalizmu gospodarczego, co może skutkować powstaniem "dzikiego" rynku sztuki, inwazją kultury masowej na niewybrednym poziomie, bezwzględną komercjalizacją placówek kultury, a w konsekwencji jakimś dalszym zawieszeniem potrzeb kulturalnych w szerokich kręgach społecznych, w szkołach i rodzinach. (Nie mam odwagi nikomu z czytelników zadać pytania, kiedy był ostatni raz na wystawie, w teatrze, kupił lub przeczytał książkę).
Pisząc w pierwszym zdaniu, że dawno nie było takiej zgodności w Sejmie, dodam, że Akademię Sztuk Pięknych w Katowicach powołano przy poparcu całej Izby, bez jednego głosu sprzeciwu. Podobne poparcie było też przy ustawie o ochronie środowiska (o odpadach) i jak na razie słowne poparcie wszystkich klubów ma wspomniane zaostrzenie kar za groźne przestępstwa. Izba potrafi więc działać zgodnie, czego podobno oczekuje społeczeństwo nie lubiące kłócących się polityków. Ale niech się nie martwią ci, którzy uważają, że tylko w sporach powstaje coś twórczego. Czekają nas bowiem bardzo trudne ustawy o ordynacjach wyborczych, a także głosowanie nad poprawkami Senatu do ustawy o reprywatyzacji, poprawkami bardzo kontrowersyjnymi, które z pewnością podzielą posłów AWS-u.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły!

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

Karol Porwich/Niedziela

Zachęcamy do odmawiania Nowenny do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Już od dziś poświęć kilka minut w Twoim życiu i zwróć swą twarz ku Tej, która zdeptała głowę szatanowi.

1. Znak krzyża
CZYTAJ DALEJ

Akwinata w komplecie

Niedziela Ogólnopolska 7/2021, str. 18-19

[ TEMATY ]

św. Tomasz z Akwinu

St. Thomas Aquinas (Reproduction), Sandro Botticelli (1444 – 1510)

Św. Tomasza z Akwinu najczęściej kojarzymy z Sumą teologii – dziełem napisanym w formie odważnych pytań, uporządkowanym według kwestii i artykułów wyjaśniających argumenty wysuwane przeciw chrześcijańskiej wierze.

Uchodził za człowieka nie koncentrującego się na sobie, ale kierującego słuchaczy w stronę argumentów, które przytaczał, bez emocjonalnego nacisku na inaczej myślących. W ciągu swego niemal 50-letniego życia św. Tomasz z Akwinu (1225-74) napisał wiele dzieł. Oprócz kazań komentował Pismo Święte, choć te aspekty jego aktywności – najczęściej z racji słabego dostępu do tekstów – pozostają nieznane. Przywrócenie ich do intelektualnego i duchowego obiegu przez przygotowanie tłumaczeń, dotarcie do oryginalnych tekstów (przez tzw. wydanie krytyczne), opatrzenie komentarzami – nie będzie jedynie prostym przywróceniem pamięci o tej wybitnej postaci z przeszłości. To szansa na wsłuchanie się w słowa mistrza sztuki myślenia, zaskakującego nieprzemijającą nowością, jak pisał o nim św. Jan Paweł II w encyklice Fides et ratio.
CZYTAJ DALEJ

Jest petycja o dymisję Nowackiej. To pokłosie jej słów o "polskich nazistach"

2025-01-29 14:36

[ TEMATY ]

dymisja

Barbara Nowacka

przejęzyczenie

naziści

fałszowanie historii

dymisjanowackiej.pl

Petycja o dymisję Barbary Nowackiej

Petycja o dymisję Barbary Nowackiej

Instytut Ordo Iuris umieścił w internecie petycję o dymisję Barbary Nowackiej z funkcji ministra edukacji narodowej. Podpisało ją już prawie 18 tysięcy osób. To pokłosie tzw. "przejęzyczenia" Nowackiej, która stwierdziła ostatnio, że to „Polscy naziści zbudowali obozy” zagłady.

Na stronie dymisjanowackiej.pl pojawia się więcej zarzutów wobec minister edukacji narodowej:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję