KATARZYNA WOYNAROWSKA: - Niedaleko Jasnej Góry od jesieni 1999 r. Instytut Świecki Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła buduje Dom Pamięci Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Od początku Instytut zastrzegał, że zależy mu na stworzeniu nie tylko muzeum Prymasa Tysiąclecia...

STANISŁAWA GROCHOWSKA: - Postać i spuścizna Kardynała Wyszyńskiego są dzisiaj dla bardzo wielu ludzi symbolem umiłowania Ojczyzny i człowieka - wartości, których uczymy się w domu rodzinnym. Dlatego podkreślamy, że powstające centrum duchowości Prymasa Tysiąclecia, ośrodek kultury chrześcijańskiej, to Dom promujący nauczanie Kardynała Wyszyńskiego i pewien styl życia, którego Prymas Tysiąclecia był przykładem.

- Jaki to styl?

- Jan Paweł II określił to tak: "Powiedział on (Kardynał Wyszyński) kiedyś, że św. Wojciech i św. Stanisław stworzyli dla Kościoła w Polsce szczególny styl i że z tym stylem jest mu ´do twarzy´. Jest to styl wierności. Wierności Chrystusowi, Jego Matce, Kościołowi, Stolicy Apostolskiej. Jest to także styl wierności własnemu Narodowi, braciom i siostrom. Styl wierności najwyższym wartościom za najwyższą cenę" (Watykan, 5 lutego 1983).
Styl życia Kardynała Wyszyńskiego to przede wszystkim otwartość na drugiego człowieka, głębokie zrozumienie obecności Boga w drugim człowieku, rodzaj wrażliwości, która zaczyna zanikać w naszych czasach. Dobrze ten styl zobrazują jego słowa:
"Gdy spoglądam na drugą osobę -
na Chrystusa spoglądam.
Gdy się do niej uśmiecham -
do Chrystusa się uśmiecham.
Gdy powiem coś do mego brata -
do Chrystusa to mówię.
Gdy daję mu cokolwiek -
Chrystusowi daję.
Gdy się opanuję, powstrzymam,
złego słowa nie powiem -
Chrystusa uratowałem".

- Dom Pamięci Stefana Kardynała Wyszyńskiego jest pomyślany jako ośrodek kultury chrześcijańskiej, a konkretniej...

- Planujemy w tym Domu różnego rodzaju spotkania, warsztaty, konferencje, wykłady, sesje, dni skupienia, rekolekcje. Chcemy tutaj realizować programy edukacyjno-wychowawcze dla młodego pokolenia, aby skutecznie przeciwdziałać patologiom (narkomania, alkoholizm, sekty...) wśród dzieci i młodzieży. Widzimy też inne potrzeby pracy. Mamy sporo pomysłów i konkretnie dopracowanych programów. Życie pokaże jeszcze, które z nich będą realizowane... Zależy nam, aby Dom Pamięci był nie tyle domem rekolekcyjnym, co raczej rodzajem szkoły duchowości Prymasa Tysiąclecia.

- Jak duży jest Dom?

- Całość powierzchni użytkowej wynosi 2400 m2. Jeśli chodzi o część noclegową - jednorazowo Dom pomieści do 50 osób: pokoje jedno- i dwuosobowe z łazienkami. Nie nastawiamy się na tłumy pielgrzymów.

- Instytut buduje Dom Pamięci ze składek ludzi, instytucji i firm, którym zależy, by pamięć o wielkim Prymasie Tysiąclecia nie zginęła, ludzi zafascynowanych jego osobowością...

- Pamiętam publicznie wyrażoną opinię, że epoka Kardynała Wyszyńskiego już dawno minęła bezpowrotnie. Wtedy to o. dr Jan Pach odpowiedział na łamach tygodnika Niedziela (z 30 maja 1999 r.): " Nie skończyła się era Kardynała Wyszyńskiego. Ona się dopiero rozpoczyna... Ci wszyscy, którzy próbują sugerować, iż trzeba ´zarzucić´ już ´styl´ Wyszyńskiego - albo nie rozumieją Kościoła, albo go nie kochają".
Dom Pamięci ma być miejscem pochylenia się nad dziedzictwem, nad "filozofią" pasterską Prymasa Tysiąclecia.

- Budowie Domu Pamięci Stefana Kardynała Wyszyńskiego błogosławi Ojciec Święty Jan Paweł II.

- W 1997 r. otrzymaliśmy od Ojca Świętego błogosławieństwo na realizację dzieła budowy Domu Pamięci. W ubiegłym roku Ojciec Święty poświęcił dla Domu Pamięci kamień węgielny pochodzący z Drzwi Świętych Bazyliki św. Piotra w Rzymie. 28 lutego br. mija rok od wmurowania tego kamienia w ścianę Domu. Po obejrzeniu zdjęć dokumentacji budowy Jan Paweł II napisał do nas: "Bardzo dużo już zrobiłyście i wierzę, że z Bożą pomocą dokończycie budowy. Życzę Wam tego i z całego serca błogosławię, prosząc Matkę Najświętszą o opiekę nad realizacją tego pięknego dzieła, które ma służyć Bożym sprawom".

- W Warszawie niedawno uroczyście zakończono diecezjalny proces beatyfikacyjny Kardynała Wyszyńskiego, mamy Rok Księdza Kardynała, uchwalony przez polski Parlament. Czy uda się w tym roku oddać do użytku także Dom Pamięci u stóp Jasnej Góry?

- To jest nasze wielkie pragnienie. Gdyby Instytut miał odpowiednie środki finansowe, technicznie jest to do zrealizowania. Ufamy Bożej Opatrzności, która nigdy nie zawodzi; przychodzi w czasie najbardziej oczekiwanym. Wspierał nas już Narodowy Bank Polski, Wydział Wyznań z MSWiA, firma BRAAS, Telekomunikacja Polska SA, firma WAN SA z Warszawy, KBE Polska z Wrocławia, Schuring Polska z Otynia, huta "Łabędy", huta "Katowice", PKO BP z Warszawy, firma SZEWOS z Częstochowy, wielu ludzi Kościoła i życzliwi nam indywidualni darczyńcy. Jednak aby dzieło zakończyć, potrzebne są znaczne fundusze. Na razie budowa została wstrzymana z powodu ich braku. Nie powstanie ten Dom bez hojnego wsparcia ludzi, dla których postać i nauczanie Stefana Kardynała Wyszyńskiego są traktowane jak skarbnica, z której trzeba nieustannie czerpać.

- Dziękuję za rozmowę.