Reklama

Aborcje z ogłoszenia

Niedziela Ogólnopolska 5/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnio coraz częściej podnoszą się głosy, że obowiązująca w Polsce ustawa zakazująca aborcji ze względów społecznych spowodowała powstanie olbrzymiego podziemia aborcyjnego, z doskonale zorganizowaną siecią gabinetów ginekologicznych i krociowymi zyskami. Posłanki SLD utrzymują, że aborcje wykonywane są w Polsce masowo, ale pytane o szczegóły owej masowości, czyli o źródła informacji, odmawiają odpowiedzi. Wtóruje im Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, polskie przedstawicielstwo International Planned Parenthood (IPPF), która to Federacja w opublikowanym niedawno raporcie donosi, że w Polsce dokonuje się rocznie od 80 do 200 tys. zabiegów nielegalnego przerywania ciąży. Dowodem na istnienie rozbudowanego podziemia aborcyjnego, a raczej szczytem góry lodowej mają być ogłoszenia, jakie pojawiają się w codziennej prasie ogólnopolskiej i regionalnej, oferujące pełny zakres usług ginekologicznych, w tym tzw. zabiegi próżniowe.

Trzeba bić na alarm czy nie

Poseł Witold Tomczak (Porozumienie Polskie) utrzymuje, że w kraju istnieje możliwość aborcji nawet w 5. miesiącu ciąży. Lekarze zgłaszają chęć przyjazdu do domu i wykonania zabiegu na miejscu, w pełnej dyskrecji, za odpowiednio wysoką opłatą. Zaniepokojony treścią tych ogłoszeń, wystosował zapytanie do ministra spraw wewnętrznych z prośbą o wyjaśnienie, czy anonsy rzeczywiście dotyczą aborcji, a jeśli tak, co organy ścigania robią w tym względzie.
Ewa Kowalewska, członek zarządu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, twierdzi, że dane mówiące o olbrzymiej liczbie aborcji są "wyssane z palca", a badania podane opinii publicznej "do wierzenia" - nieadekwatne, robione wśród zwolenników aborcji przez nieznaną firmę i w oparciu o bliżej nieokreślone zasady. Federacja Ruchów Obrony Życia jest przekonana, że takie publikacje służą jednemu celowi - zaszczepieniu w społeczeństwie przekonania o braku pozytywnych skutków wprowadzenia w Polsce zakazu aborcji ze względów społecznych. Co więcej, negowane lub przemilczane są dane zawarte w raportach rządowych - różnych, nie tylko prawicowych kadencji - które świadczą na korzyść ustawy prorodzinnej.

Incydent, nie proceder

Marek Biernacki, minister spraw wewnętrznych, popiera stanowisko Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia. Zakaz aborcji ze względów społecznych nie spowodował w Polsce powstania niebezpiecznego w rozmiarach podziemia aborcyjnego. Od września 1998 r., czyli od chwili wejścia w życie ustawy z 6 czerwca 1997 r., do chwili obecnej (dane pochodzą z grudnia 2000 r.) w Polsce zarejestrowano 146 postępowań karnych dotyczących dokonania nielegalnej aborcji. Tylko 15 zakończyło się wniesieniem aktu oskarżenia, resztę albo umorzono z braku dowodów, albo w ogóle nie wszczęto postępowania, lub nadal zbierane są dowody w sprawie.
Ewa Kowalewska tłumaczy, że za aborcję ze względów społecznych grozi sankcja karna i lekarze - jej zdaniem - nie będą ryzykowali swojej kariery, by demonstracyjnie ogłaszać w prasie, że dokonują nielegalnych zabiegów, bojąc się ewentualnego ukarania. Ponadto, pokątnie wykonywane aborcje, zwłaszcza te najtańsze, powinny w praktyce mieć swój finał w szpitalach, do których trafiałyby kobiety z poaborcyjnymi powikłaniami. Tymczasem w Polsce takich sytuacji nie ma! Prawo dobrze chroni zdrowie kobiet - dodaje Ewa Kowalewska. Niebagatelnym argumentem za skutecznością ustawy zakazującej aborcji ze względów społecznych jest fakt, ze w Polsce nie zanotowano w czasie jej obowiązywania ani jednego zgonu kobiety na skutek aborcji legalnej lub nielegalnej. Natomiast na Litwie, gdzie aborcja jest dozwolona, w 2000 r. takich śmierci zanotowano dziewięć.
Organizacje zajmujące się obroną życia zdają sobie sprawę, że zdarzają się nielegalne aborcje. Jest to sytuacja nie do uniknięcia. Zabijanie ludzi jest prawnie zabronione, a ciągle mają miejsce morderstwa i jakoś nikomu nie przychodzi do głowy, by w związku z tym znieść zakaz zabijania. Ta sama sytuacja ma miejsce przy aborcjach. Jednak nazywanie tego zjawiska podziemiem sugeruje spore rozmiary procederu, co już prawdą nie jest, i bezradność organów ścigania. Każdy przypadek nielegalnej aborcji powinien być zgłoszony do prokuratury. Również organy ścigania zobowiązane są prawnie do działania, jeśli powzięły podejrzenie o łamaniu prawa. Czy takie ogłoszenie prasowe powinno zainteresować prokuraturę i policję? Prokuratorzy i policjanci określają te sprawy jako "trudne".

Panowie, więcej czujności

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, badające sprawę w skali kraju, tłumaczy, że lekarza dokonującego aborcji i kobietę poddającą się zabiegowi łączy wspólny interes - ukrycie faktu łamania prawa. Proceder nie wychodzi poza gabinet ginekologiczny. "Wpadki" następują w razie powikłań lub anonimowych donosów. Ingerencja organów ścigania natychmiast wywołuje zmowę milczenia, szczególnie środowiska lekarskiego, które znane jest ze swej hermetyczności i wewnętrznej solidarności. Jak trudna i delikatna jest to kwestia, niech powie przykład głośnej sprawy interwencji policji w gabinecie lublinieckiego ginekologa, która sprowadziła na głowy interweniujących tam policjantów lawinę oskarżeń, w tym o łamanie praw człowieka, lecz, niestety, nie tego mordowanego przed chwilą. O szczegółach interwencji dowiedziała się cała Polska, a nieżyczliwe komentarze doprowadziły do pewnej ostrożności w działaniu stróżów prawa. O tym, że działali oni zgodnie z prawem i w obronie życia, nikt już nie wspomniał.
Zwolennik bardziej rygorystycznego traktowania przestępców - minister sprawiedliwości i prokurator generalny Lech Kaczyński, zdając sobie sprawę, że lekceważenie prawa w jakiejkolwiek mierze demoralizuje społeczeństwo, wydał w lipcu 2000 r. wszystkim podległym sobie prokuratorom wytyczne zmierzające do podniesienia efektywności wykrywania m.in. tego rodzaju przestępstw.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rekolekcje wielkopostne z kardynałem

2025-04-04 22:52

Marzena Cyfert

Kard. Anders Arborelius w parafii Opieki św. Józefa

 Kard. Anders Arborelius w parafii Opieki św. Józefa

W karmelitańskiej parafii Opieki św. Józefa we Wrocławiu-Ołbinie rekolekcje wielkopostne dla karmelitańskich duszpasterstw młodych i parafian głosi o. kard. Anders Arborelius, karmelita bosy ze Szwecji.

Rekolekcje odbywają się pod hasłem: „Pielgrzymi nadziei w drodze do świętości” i nawiązują do trwającego Roku Jubileuszowego.
CZYTAJ DALEJ

Bł. Julianna z Mont Cornillon, pustelnica

[ TEMATY ]

wspomnienie

Autorstwa Christelle Molinié - Praca własna, commons.wikimedia.org

Julianna z Mont Cornillon

Julianna z Mont Cornillon
CZYTAJ DALEJ

Wielkopostny Męski Różaniec ulicami Piotrkowa Trybunalskiego

2025-04-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

Ponad 50 mężczyzn wzięło udział w 73. edycji Męskiego Różańca ulicami Piotrkowa Trybunalskiego. Jak w każdą pierwszą sobotę miesiąca, mężczyźni modlili się i śpiewali pieśni religijne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję