Stajemy dziś w wielkim tłumie słuchaczy Chrystusa,
który nie tylko fizycznie, ale także duchowo wchodzi na górę,
by tam usiąść pośród swoich uczniów
i nauczać ich o tajemnicy życia błogosławionych.
Szczęśliwi - gr. Makarios - są oni już za życia tego,
chociaż w ziemskim rozumieniu doznają udręki,
jednak ich wewnętrzna radość nie płynie
z pociech tego świata, lecz z życia wiecznego.
Widzimy więc ich - w apokaliptycznej wizji
tego, który ma widzenie od Przedwiecznego -
w ogromnym tłumie, którego symboliczna liczba
stu czterdziestu czterech tysięcy oznacza mnóstwo ( Ap 7,4).
Stoją «przed tronem [Bożym] i przed Barankiem
- z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków -
odziani w białe szaty, a w ręku ich palmy»
( Ap 7,9)
oznaczające ich ziemskie zwycięstwo nad mocą złego.
Nieustannie wielbią oni «Boga, zasiadającego na tronie
i Baranka»
śpiewając«donośnym głosem»
razem z aniołami:
«Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie,
i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków!»
( Ap 7,12).
«Kim są ci przyodziani w białe szaty i skąd pochodzą…,
to ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku
i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili»
( Ap 7,13-14),
wszyscy święci Kościoła, poświęcający swe życie dla Boga,
tak w czerwonym, jak również w białym męczeństwie,
które jest świadectwem życia wiernego przykazaniom Bożym.
Są wśród nich zatem wszyscy «ubodzy w duchu
- hbr. Anawim»
,
biedni, uciśnieni, wyzuci z wszystkiego, co wiąże materialnie,
znajdujący w samym Bogu i w Jego mądrości pociechę,
stąd już za życia kosztują radości królestwa niebieskiego (Mt 5,3).
Błogosławieni - to znaczy szczęśliwi oni wszyscy:
ci, «którzy się [tutaj] smucą
, [tam] zostaną pocieszeni»
(Mt 5,4),
«cisi»,
którzy w swoim życiu są skromni i pokorni,
nie walczą o swoje - «na własność posiądą ziemię»
(Mt 5,5).
A Ci, którzy «łakną i pragną sprawiedliwości»,
bo mają jej wciąż za mało wokół siebie,
na tym świecie w życiu społecznym i politycznym,
«zostaną nasyceni»
sprawiedliwością Bożą (Mt 5,6).
Podobnie «miłosierdzie czyniący»
na co dzień,
sami dostąpią łaskawości Miłosierdzia Bożego (Mt 5,7),
«czystego serca»
- wstrzemięźliwi i umartwieni
«Boga
[samego] oglądać będą»
w nagrodę za godne życie(Mt 5,8).
Siewcy «pokoju» zbiorą jako żniwo godność synostwa Bożego,
a ci, którzy «cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości»
podobnie jak «ubodzy duchem»
odziedziczą królestwo Boże
dane wszystkim sponiewieranym przez świat dzieciom Boga (por. Mt 5,9-12).
Są wśród nich wielcy święci i błogosławieni Kościoła,
Męczennicy i Wyznawcy, którzy swoje życie
bezinteresownie poświęcili na ofiarę żywą, Bogu przyjemną,
lecz są też prości ludzie, którzy stali się dziećmi Bożymi.
My również miłości Ojca zawdzięczamy dziecięctwo Boże
i rzeczywistość bycia z Nim pośród tego świata,
który «dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego»,
jednak w niedługiej przyszłości Bóg objawi
nasze duchowe podobieństwo w świętości życia,
a my wszyscy «ujrzymy Go takim, jaki jest»
(por. 1J 3,1-2).
Stąd pokładamy w Nim nadzieję na uświęcenie nasze
na wzór Jego samego w Trójcy świętej jedynego (por. 1J 3,3)
mając za przykład życie i śmierć wszystkich świętych
męczenników i wyznawców Pańskich.
Ich tajemnicza obecność w naszym życiu i posługiwaniu
oraz dla dobra duchowego wszystkich naszych zmarłych
wyraża całą prawdę o «tajemnicy świętych obcowania»,
którą w te listopadowe dni szczególnie przeżywamy.
Niech też i z naszej strony nie zabraknie pamięci
o wszystkich naszych bliskich i znajomych,
którzy poprzedzili nas w drodze do wiecznej ojczyzny,
dając przykład godnego chrześcijanina dobrego życia.
Pamiętajmy również zapalić świecę i znicz mały
na grobach tych, o których już nikt nie pamięta.
Polecajmy ich wszystkich w naszych modlitwach
duchowej opiece i wstawiennictwu świętych patronów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu