Reklama

Śladami św. Pawła (5)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miejsc, które warto zobaczyć w Wiecznym Mieście, jest niezliczona ilość. Szczególnie zapamiętałem Trzy Fontanny - miejsce, w którym, według tradycji, zginął św. Paweł. Ścięta mieczem głowa potoczyła się i tam, gdzie dotknęła ziemi, wytrysnęły trzy źródła. Dziś stoi tu kościół. Charakterystyczne w jego wnętrzu są właśnie trzy pomniki. Pamiętam też malutkie więzienie na Mamertynie (zresztą, stąd właśnie w naszym języku synonim więzienia - mamer), w którym, jak podaje tradycja, przetrzymywano Piotra i Pawła. Nie do pominięcia jest dzielnica żydowska - miałem okazję wejść do synagogi, w której gościł, jako pierwszy papież od czasów św. Piotra, Jan Paweł II. Pisałem już na łamach Niedzieli, jak bardzo jestem wdzięczny Bogu, że pozwolił mi w tym świętym czasie być w tylu ważnych dla chrześcijan miejscach. Pewnie gdybym musiał kosztem posiłków czy snu nawiedzić cztery bazyliki rzymskie - to i tak bym to zrobił. Na szczęście nie musiałem. Miałem szczęście przejść przez Święte Drzwi czterech głównych bazylik, które otwierał Ojciec Święty. Mogłem w modlitewnym skupieniu przekroczyć progi Santa Porta w Bazylikach: św. Piotra na Watykanie, św. Jana na Lateranie, Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore) i św. Pawła za Murami.
Jestem przekonany, że łaski Roku Jubileuszowego są dla nas dostępne po nawiedzeniu licznych świątyń jubileuszowych wyznaczonych w każdej diecezji. Myślę także, że można o wiele bardziej zasłużyć na Bożą łaskę, spełniając jakieś dzieło miłosierdzia wobec najbliższych, niż nawiedzając wspaniałe bazyliki rzymskie. Chyba na zawsze pozostanie dla mnie tajemnicą, dlaczego Bóg pozwolił mi w Roku Wielkiego Jubileuszu być w tych bazylikach oraz w Betlejem, w Nazarecie czy Jerozolimie.
Chciałbym, zbliżając się do końca opowieści, podzielić się jeszcze jednym niezapomnianym przeżyciem. Otóż, udało mi się wreszcie zobaczyć w pełnej krasie cudowny kościół del GesuO, który zna z publikacji każdy historyk sztuki. Do tej pory nie miałem po prostu szczęścia - albo był właśnie remont fasady, albo wnętrze było całe w rusztowaniach. Tym razem mi się udało i, szczerze mówiąc, nawet nie będę próbował tego olśnienia opisywać.
Chciałoby się jeszcze tyle wspomnieć. Choćby kościół Santa Maria in Aracoeli obok pomnika Vittorio Emanuele II z kaplicą Dzieciątka Jezus (Bambino, jak mówią Włosi) czy kościół Świętego Krzyża Jerozolimskiego, w którym m.in. przechowywana jest zdjęta z krzyża Chrystusa tablica z wyrokiem, i wiele, wiele innych.
Na sam koniec zostawiłem informację o tym, czego nie udało mi się zobaczyć. Nie widziałem filmu o Ojcu Pio, który telewizja włoska nadawała w wieczór naszego wyjazdu. Z tego, co mi wiadomo, film ten, zatytułowany Ojciec Pio między niebem a ziemią, pobił wszelkie rekordy oglądalności. Rolę Ojca Pio gra w nim znany także u nas aktor Michele Placido -
pamiętny komisarz z serialu Ośmiornica. Z tego, co potrafiłem zrozumieć z prezentowanych w telewizji reportaży z realizacji filmu, wynika, że jest on rzeczywiście niezwykły. Cała ekipa podeszła do tej produkcji bardzo pobożnie, rozpoczynając codziennie pracę od Mszy św. Film kręcono w autentycznych wnętrzach (np. w celi Ojca Pio), korzystając przy tym z wszelkiej pomocy ojców kapucynów z San Giovanni Rotondo, gdzie mieszkał ten znany Stygmatyk. Aktor odtwarzający Ojca Pio miał nawet możliwość występowania w oryginalnym ornacie tego wielkiego Kapłana. Mam nadzieję, że uda nam się film o Ojcu Pio zobaczyć także w Polsce. Piszę o tym nie bez przyczyny. Po skończonej emisji naszego serialu Śladami św. Pawła w dalszym ciągu zapraszam Czytelników do oglądania programów naszej redakcji. Przecież
jeszcze tyle się wydarzy. W przyszłym roku będzie wiele transmisji, może m.in. z kanonizacji Ojca Pio. Niestrudzony pielgrzym Jan Paweł II planuje już podróże do Armenii i na Ukrainę. Mamy też szczerą nadzieję, że także nasze programy cykliczne będą coraz ciekawsze. Tak więc nie żegnamy się, ale mówimy: Do zobaczenia!
Szczęść Boże!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady!

2024-04-30 21:13

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co Jezus dał nam Maryję? Jak budować z Nią relację? Czy da się przesadzić w miłości do Matki Bożej? Tymi i innymi przemyśleniami dzieli się w swoim podcaście ks. Tomasz Podlewski. Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka "Podcastu umajonego".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję