Pomysły Leppera
Andrzeja Leppera już nie za bardzo chcą ciągać po sądach, a tym bardziej wsadzać do więzienia. Z tego chyba powodu jego kampania tak jakoś zszarzała. Szef Samoobrony, nie mogąc się z tym pogodzić, wpadł na inny pomysł. - Krzaklewski chciał mi dać milion dolarów, abym wyemigrował - oznajmił opinii publicznej. Ta jednak nie za bardzo się przejęła tą nowością. Pewnie kwota była zbyt mała. Zresztą, tak na marginesie - pan Andrzej wart jest znacznie więcej niż ten marny milion zielonych. Przekonani są o tym Australijczycy, którzy Leppera zaczęli już drukować na znaczkach pocztowych (Trybuna Śląska. Dzień, 27 września).
Czar chwili
Romantyczny człowiek z tego Marka Siwca. Tym, którzy zarzucali mu, że parodiował Ojca Świętego, odpowiedział, że "uległ czarowi chwili" (Trybuna Śląska. Dzień, 25 września). Chwila była rzeczywiście wzruszająca: helikopter, lotnisko, ładna pogoda, no i pryncypał. Każdy by się wzruszył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie wierzą Prezydentowi?
Naród (a przynajmniej jego część) wyrządził Panu Prezydentowi wielką przykrość, oskarżając go o brak poszanowania dla wartości religijnych. Biedaczyna, poruszony tą niesprawiedliwością, choć tego nie lubi, musiał się jednak pochwalić licznymi zasługami, które wniósł w dobre ułożenie relacji państwo-Kościół. Tylko dzięki temu dowiedzieliśmy się o olbrzymich zasługach przy podpisaniu konkordatu oraz o ogromie pracy, jaką wykonał A. Kwaśniewski podczas przygotowywania papieskiej pielgrzymki do Polski (Życie, 27 września). Miller i reszta towarzyszy na pewno zgrzytali w tym czasie zębami. Po tym wyznaniu Pan Prezydent poczuł się już lepiej. I aby ten błogi stan nie został przerwany, policja prewencyjnie nie pozwala na organizowanie przez jego sztab wyborczy spotkania tych, którzy nadal, zresztą nie wiadomo z jakiego powodu, nie wierzą jego słowom i chcą o coś jeszcze zapytać (Życie, 28 września).
Do kogo piszą?
Sojusz Lewicy Demokratycznej Województwa Śląskiego (nazwa może mylić, to po prostu komuniści) postanowił pomóc swemu liderowi A. Kwaśniewskimu i przypomnieć ludowi o podstawowych tylko, wśród licznych innych, przymiotach urzędującego - oby jak najkrócej - prezydenta. W oświadczeniu śląscy komuniści piszą o jego "moralności", oddaniu dla ojczyzny, szacunku dla ludzi (Trybuna Śląska. Dzień, 27 wrześna). Po przeczytaniu takiego tekstu czytelnik może pytać jedynie o to, czy oni naprawdę mają wszystkich za idiotów.