Reklama

Niedziela Częstochowska

Przywracają pamięć

– Zgromadziły nas tutaj miłość ojczyzny oraz trud modlitwy i pamięci za walczących o prawdę i wolność Rzeczpospolitej, aby przenieść tę pamięć dalej, na przyszłe pokolenia Polaków – powiedział abp Wacław Depo 1 marca, w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, w kościele św. Jakuba w Częstochowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tego dnia na wspólnej modlitwie zgromadzili się ci, którzy kochają swoją ojczyznę, z regionu częstochowskiego. Dla tej wspólnoty koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył abp Depo i wygłosił homilię.

Wszystkich powitał proboszcz ks. kan. Kazimierz Zalewski: – Zebraliśmy się w tej świątyni, ongiś kościele garnizonowym, w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W tym trudnym czasie zgromadziliśmy się na modlitwie w intencji tych, którzy w o wiele trudniejszym okresie nie ustali w walce o wolność naszej ojczyzny, za miłość płacili cenę najwyższą. Chcemy przywracać pamięć żołnierzom podziemia antykomunistycznego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– II wojna światowa i lata powojenne rozbiły naszą, polską, tożsamość. Uwierzono w walkę klas i szklane domy, uwierzono w utopijną sprawiedliwość społeczną, przeciwstawiając się etyce i wierze w jedynego Boga. Uwierzono po raz kolejny, że odgrodzenie polskości związanej z krzyżem i Ewangelią i od wspólnoty Kościoła nie jest złem, ale znakiem czasu, i w wybory życia poza Bogiem w imię realizmu międzynarodowego – mówił abp Depo i pytał, „czy nie dziedziczymy tego rodzaju pseudowiary”.

Kaznodzieja przypomniał, że żołnierze drugiej konspiracji byli nazywani zdrajcami ojczyzny, a ich oddziały bandami. – Propaganda budowała czarną legendę Żołnierzy Niezłomnych, karmiąc nią kolejne pokolenia. Można było ich miłość do ojczyzny ukrzyżować, a ona razem z Chrystusem powstała z martwych i to nie oznacza, że nie chce jej przywracać – powiedział metropolita częstochowski. Podkreślił, że „gdyby nie żołnierze różnych formacji II wojny światowej idących do ojczyzny z dalekich, różnych dróg, gdyby nie żołnierze powojennej konspiracji, nie byłoby dzisiaj tego oblicza Polski”. Nawiązał do Ewangelii i zachęcił zebranych, by byli miłosierni, a „miłosierdzie oznacza dźwiganie siebie nawzajem, by mieć prawo do Boga i Jego miłosierdzia”, a także do tego, by zrealizowali to trudne zadanie w poczuciu odpowiedzialności za przyszłość.

Reklama

W tym roku nie odbył się marsz pamięci i wdzięczności. Delegacje środowisk patriotycznych złożyły natomiast kwiaty przy tablicy przy ul. Kilińskiego 15, gdzie podczas II wojny światowej działało gestapo, a później komunistyczna bezpieka, przy tablicy poświęconej Stanisławowi Sojczyńskiemu „Warszycowi", najsławniejszemu spośród częstochowskich Żołnierzy Wyklętych, przy kamienicy w al. NMP 33, i przy budynku przy ul. Popiełuszki 4/6, gdzie Urząd Bezpieczeństwa w Częstochowie miał siedzibę i katownię, w której przeciwnicy ludowej władzy byli torturowani i mordowani.

Z uwagi na pandemię bieg Tropem Wilczym został przeniesiony na 16 maja.

2021-03-01 20:16

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

1050. rocznica chrztu Polski: Poznań przywitał Obraz Nawiedzenia

[ TEMATY ]

obraz

abp Wacław Depo

apel

Chrzest Polski

Maria Niedziela

Apel Jasnogórski, który w poznańskiej bazylice farnej poprowadził 14 kwietnia metropolita częstochowski abp Wacław Depo, rozpoczął całonocne czuwanie przed Obrazem Nawiedzenia Matki Bożej Częstochowskiej. Przed godz. 21 kopia jasnogórskiego wizerunku Maryi przybyła z Gniezna do Poznania w ramach centralnych obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski, które w stolicy Wielkopolski potrwają do 16 kwietnia.

Obraz Nawiedzenia uroczyście wprowadzony do poznańskiej fary, powitali poznańscy biskupi pomocniczy, kapłani i wierni archidiecezji poznańskiej. – Matko Boża, przyczyń się do tego, aby ta noc i jutrzejszy dzień czuwania były naszym wieczernikiem modlitwy umocnionym darami Ducha Świętego w 1050. rocznicę chrztu Polski. Przyczyń się do odnowienia naszej wiary, moralności i świętości naszych rodzin – mówił witając obraz proboszcz fary ksiądz kanonik Mateusz Misiak.

CZYTAJ DALEJ

Berliński sąd uniewinnił farmaceutę, który odmówił sprzedaży pigułki „dzień po”

2024-07-18 16:55

[ TEMATY ]

sąd

Niemcy

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Pigułka dzień po

Pigułka dzień po

Berliński farmaceuta, który odmówił sprzedaży pigułki „dzień po” ze względu na przekonania religijne, został uznany za niewinnego. Andreas Kersten nie zgodził się na magazynowanie i handel tabletkami ze względu na wolność sumienia. Od 2018 r. Berlińska Izba Aptekarska prowadziła postępowanie przeciwko farmaceucie i ówczesnemu właścicielowi apteki Undine. W 2020 r. Berliński Sąd Administracyjny uniewinnił aptekarza, stwierdzając, że miał on prawo kierować się własnym sumieniem. Wyrok ten został zaskarżony przez Izbę. W 2024 r. sąd utrzymał jednak w mocy uniewinnienie Kerstena. W Niemczech jest to pierwszy wyrok, w którym sąd potwierdził prawo farmaceuty do wolności sumienia.

Berliński Sąd Administracyjny wydał wyrok, który wywołał burzliwą debatę na temat równowagi między obowiązkami zawodowymi a osobistymi przekonaniami w kontekście wolności sumienia. Sąd utrzymał w mocy wyrok uniewinniający Andreasa Kerstena, który powołał się na wolność sumienia i tym samym oddalił w całości apelację Izby Aptekarskiej oraz obciążył ją kosztami postępowania. Decyzja ta dotyczyła przypadku farmaceuty, który odmówił sprzedaży pigułki „dzień po” z powodu swoich osobistych przekonań religijnych (sam siebie określa jako „gorliwego katolika”). Co więcej, zaproponował on klientce ulotkę o charakterze pro-life, a jego apteka słynęła z kampanii przeciwko środkom antykoncepcyjnym i wczesnoporonnym, przez co był on celem ataków lewicowych aktywistów. Andreas Kersten odmówił sprzedaży pigułki „dzień po” klientce, argumentując, że sprzedaż tego leku byłaby sprzeczna z jego przekonaniami religijnymi i moralnymi.

CZYTAJ DALEJ

Niepoczytalna transwestytka i jej rzekome stygmaty. Ta historia wydarzyła się naprawdę!

2024-07-18 21:09

[ TEMATY ]

stygmaty

Adobe Stock

Jak myślicie, drodzy Czytelnicy, czy transwestyta może mieć stygmaty? Samo pytanie jest w pierwszej chwili szokujące, jednak zadałem je nie bez powodu. Słyszeliście o niejakiej Bercie Mrazek o pseudonimie Georges Marasco?

Jej czeski ojciec i belgijska matka rzekomo wyrzucili ją na ulicę w młodym wieku i musiała sobie radzić sama. Śpiewała więc w nocnych klubach, a nawet podjęła pracę w cyrku braci van Been, gdzie jako Georges Marasco zajmowała się tresurą dzikich zwierząt. Szczególnie upodobała sobie lwy. Po zakończeniu pierwszej wojny światowej została oskarżona o szpiegostwo na rzecz niemieckich okupantów. Baron van Zuylen van Nyevelt i pięciu innych śledczych prowadziło w jej sprawie dochodzenie (trwające od 25 listopada 1918 roku do 2 maja 1919 roku) jednak nie udało im się znaleźć obciążających Mrazek dowodów.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję