
Przed północą wschodzą dwie duże i jasne planety - Jowisz i
Saturn, które łatwo odróżnimy od sąsiednich gwiazd. Szczególnie Jowisz
jest tak jasny, że trudno pomylić go z gwiazdą.
Możemy je obserwować przez całą noc, zaś w poniedziałek
i wtorek w pobliżu obydwu tych planet przechodzi Księżyc, stwarzając
okazję do zachwycenia się pięknem oglądanego widowiska. Naprawdę
warto to zobaczyć pomimo późnej już pory. Na południowym niebie podziwiamy
duży i znany nam z wcześniejszych odcinków Trójkąt Letni, utworzony
przez trzy jasne gwiazdy: Deneb (w gwiazdozbiorze Łabędzia), Wegę (w Lutni) oraz Altair (w Orle). Do rana ten wielki i piękny Trójkąt
wraz z sąsiednimi obiektami zniża się powoli do zachodniego horyzontu,
gdzie nad ranem zaczyna już zachodzić. Należąca do Trójkąta Letniego
gorąca i biała Wega jest najjaśniejszą gwiazdą malutkiego gwiazdozbioru
Lutni (Lyra). Jest to jedna z najjaśniejszych i najpiękniejszych
gwiazd nieba północnego, blaskiem ustępująca tylko czerwonemu Arkturowi.
Tuż obok Lutni, w samym środku Drogi Mlecznej, znajdziemy opisany
tydzień temu gwiazdozbiór Łabędzia. Jego najjaśniejsze gwiazdy układają
się w figurę przypominającą krzyż, dlatego często nazywamy tę konstelację
Krzyżem Północy. Krzyż Północy ustawiony jest wysoko i przodem do
południowo-zachodniego horyzontu. Później stopniowo, w miarę upływu
czasu, zniżać się już będzie dokładnie nad zachodni horyzont. Łabędź (Cygnus) jest typowym gwiazdozbiorem naszego letniego nieba. Najjaśniejszą
w nim gwiazdą jest należący do Trójkąta Letniego Deneb - w Polsce
możemy go obserwować przez cały rok.
Dziś parę słów o sąsiedniej, dużej i charakterystycznej
konstelacji - o gwiazdozbiorze Orła. Kto widział, ten już wie, jak
piękny jest to gwiazdozbiór. Znajdziemy go szybko przy pomocy naszej
prostej mapki, niedaleko Łabędzia i Lutni. Patrząc na te gwiazdozbiory,
odnosi się wrażenie, jakby nadlatywały dwa wielkie ptaki: opisany
w poprzednim odcinku Łabędź oraz właśnie Orzeł. Już 3200 lat temu
uwieczniono te gwiazdozbiory na słynnych kamiennych płytach z Mezopotamii,
więc od najdawniejszych czasów konstelacja ta przypominała ludziom
ptaka ze skrzydłami rozciągniętymi wzdłuż Drogi Mlecznej. Możemy
obserwować gwiazdozbiór Orła aż do białego rana, towarzysząc mu w
jego wędrówce po niebie w stronę zachodu.
Najjaśniejszą gwiazdą Orła jest znany nam z Trójkąta
Letniego Altair. Jego powierzchnia jest gorętsza od słonecznej, gdyż
jej temperatura wynosi ponad 8000oC. Posiada też średnicę dwa razy
większą od średnicy Słońca, a wypromieniowuje aż 10 razy więcej energii
od niego. Altair jest jedną z najbliższych nam gwiazd, gdyż znajduje
się w odległości "zaledwie" 16 lat świetlnych od nas (uwaga szesnastolatkowie
- w swoje urodziny warto obserwować tę gwiazdę). Ciekawostką jest
fakt, że odległość ta stale się zmniejsza - i to w tempie 1500 kilometrów
na minutę! Ale spokojnie, mimo szokującej nas prędkości nie zauważymy
na niebie żadnych zmian, pamiętamy przecież, jak wielkie są odległości
w kosmosie. Te 16 lat świetlnych trudno przeliczyć na kilometry,
ale przypominam, że w ciągu sekundy światło pokonuje odległość aż
300000 kilometrów. Jedna godzina to 3600 sekund razy 24 godziny,
razy 365 dni i jeszcze razy 16 lat! Wynik otrzymacie w kilometrach
i będziecie mieli trudności z jego odczytaniem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu