Jaki będzie XXI wiek? Jacy my będziemy? Jak będziemy żyć? Obraz
nieodległej już przyszłości rysowany jest w najdziwniejszych kolorach.
Oszałamiający rozwój techniki uczynić ma z naszego życia coś całkiem
niepodobnego do tego, co prowadzimy obecnie. Życie, styl życia zmienia
się zresztą już teraz, na naszych oczach. Komputeryzacja, Internet
- wszystko to zmienia także człowieka. Czy istnieje jakaś granica,
której w tym olśniewającym pod względem technologicznym tempie przekroczyć
nie należy? Gdzie leży kres ludzkich możliwości, ludzkiego umysłu,
ludzkich pragnień, zdobywania coraz nowszych, bardziej udoskonalonych
sposobów na egzystencję?
Wiele podobnych pytań stawia człowiek współczesny i mimo
że nie znajduje na nie pełnej odpowiedzi, biegnie do przodu, byle
dalej, byle wyżej, jeszcze bardziej doskonale. Spotkać można i takie
głosy: pogoń zakończy się klęską człowieka. Zetknąć się można również
z taką opinią: człowiek, stając się coraz bardziej doskonały, wyda
wyrok na Boga. XXI wiek będzie wiekiem bez Boga. Religia umrze śmiercią
naturalną.
Jest to tylko pozornie logiczna wizja przyszłości. Jeśli
umysł człowieka staje się coraz lepszy, doskonalszy, fakt ten jedynie
umacnia rolę Boga w tym tak niezwykłym świecie. Bóg jest nieskończony
pod każdym względem. Nieskończona jest Jego miłość i mądrość, którą
obdarza człowieka. Ci, którzy rysują wizję świata bez Boga, przygotować
chcą śmierć człowieka. Im bowiem będziemy mądrzejsi, im więcej w
życiu korzystać będziemy z komputerów, maszyn, tym będziemy stawać
się coraz bardziej samotni. Już dziś m.in. w Japonii nie potrzeba
wychodzić z domu, aby dokonać wszelkich możliwych zakupów. Wkrótce
większość prac wykonywać będziemy via Internet, siedząc w czterech
ścianach własnego mieszkania. Sami. Co najwyżej w towarzystwie kota.
Ale czy nawet najukochańszy kot może zastąpić wszystko inne?
Koncepcja, aby wyrugować z naszego życia Boga, Kościół,
religię nie jest nowa. To najlepsza droga do uczynienia z człowieka
przedmiotu, którym można władać, manipulować i formować na wszelkie
sposoby. Człowiek uprzedmiotowiony był celem wielu ideologów. Znamy
to z totalitarnego doświadczenia. Człowiek bez duszy w świecie komputerów
i Internetu będzie jedną ze śrubek mechanizmu.
I dlatego właśnie wizja świata bez Boga jest jedynie
życzeniem tych, którzy boją się człowieka wolnego. Człowiek XXI wieku
będzie zaś szukał Boga intensywniej, aniżeli kiedykolwiek dotąd.
Chcąc uratować człowieczeństwo - będzie szedł tam, gdzie znajdzie
miłość i wybaczenie. Gdzie usłyszy bicie własnego serca.
W dobie Internetu tylko w kościołach nie będziemy samotni.
XXI wiek rysuje się jako czas wielkiej pobożności. Nie chodzi o formę,
ta się zmieni. Po prostu człowiek nie może stracić duszy, bez której
życie nie miałoby większego sensu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu