Reklama

Kazanie

"Panie, dobry jak chleb"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eliasz jest tym prorokiem, który całe swoje życie całkowicie oddał Bogu i dlatego ma prawo oczekiwać, że za tę swoją wierność będzie sowicie wynagrodzony. Tymczasem prześladowanie, ucieczka... Zmęczony, udręczony, modli się: "O Panie, odbierz mi życie!". Ale wierna miłość Boga jest obecna. I my czasem, jak Eliasz, mówimy: " Już dosyć, dłużej nie zniosę tego wszystkiego"... I nam wtedy jest potrzebne owo Boże "dotknięcie", którego doświadczyliśmy po raz pierwszy podczas chrztu świętego. Potem rodzice uczyli nas, jak wierzyć i ufać. Wtedy wszystko wydawało się nam takie proste, jasne. Ale przychodzi młodość. Konieczne jest ponowne "dotknięcie". To nie tylko katecheza młodzieżowa, sakrament bierzmowania. Szczególnie wtedy są potrzebni świadkowie wiary, nie tylko modlący się, ale żyjący Bogiem. Także w życiu dojrzałym przychodzą na nas, jak na Eliasza, chwile zwątpienia. I jesteśmy gotowi wołać do Boga jak on: "Zabierz moje życie!". Ale Bóg jest Panem życia, nie śmierci. Eliasz otrzymał chleb i wodę na dalszą wędrówkę. Jezus przygotował dla nas chleb, którym jest On sam. To, że słuchacze szemrzą przeciw Panu Jezusowi, to nic dziwnego. Gorzej, gdy Jego słowa spływają po nas jak woda... Szemranie powinno zawsze prowadzić nas do coraz usilniejszego szukania prawdy. My często sądzimy, że to, co czyni nasze ludzkie życie bardziej pełnym życiem, tylko od nas zależy. Mocno wierzymy w pieniądz i w te wartości, które dzięki pieniądzom można zdobyć. A nam potrzebny jest Boży Chleb! I o tym Chlebie mówi dziś do nas Pan Jezus.
Pierwsza część rozdziału 6. Ewangelii św. Jana ukazuje nam opis dwóch cudów: rozmnożenie chleba i chodzenie po jeziorze. Druga część, dłuższa, w polskich przekładach nosi tytuł Mowa eucharystyczna. Niemieckie przekłady mają tytuł Mowa o chlebie. Dzisiejsza Ewangelia zaczyna się od słów: "Żydzi szemrali przeciwko Jezusowi". Kiedy Jezus mówi o "prawdziwym chlebie z nieba", który będzie bardziej niezwykły niż manna na pustyni, oni proszą: "dawaj nam zawsze tego chleba". Ale gdy powie: "Jam jest chleb, który z nieba zstąpił", zaczęło się szemranie, bo przecież to syn Józefa, którego "ojca i matkę znamy". Dopóki nie wiedzieli, o jaki chleb proszą, słuchali Go chętnie. Ale oto bardzo trudne słowa: "Ciało moje jest prawdziwym pokarmem... to jest chleb, który z nieba zstąpił". I tu Jezus mówi dobitnie, że konieczna jest wiara: "Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne". Takie znaczenie chleba możemy łatwiej zrozumieć, kiedy się nim dzielimy. Oto grupa ludzi wspina się na szczyt. Zdobyli ten szczyt, choćby niekoniecznie wysoki. Chwila podziwiania wspaniałego widoku i zaczyna się posiłek. Ktoś rozkłada serwetę i na tym zaimprowizowanym stole każdy kładzie swój chleb i to, co mają do jedzenia. Najważniejszy jest chleb. Jesteśmy przekonani, że kto dzieli się z drugim człowiekiem swoim chlebem, to jest tak, jakby mówił: "Ja dzielę się z tobą cząstką mnie samego, mojego człowieczeństwa". Mówimy czasem o drugim człowieku, że jest dobry jak chleb. I śpiewamy chętnie w znanej nam religijnej pieśni: Panie, dobry jak chleb! Dlatego nie dziwimy się, że Pan Jezus wybrał chleb, by pod tą postacią dzielić się z ludźmi sobą, swoją miłością. Dlatego słusznie tę Jezusową mowę w Kafarnaum nazywamy równocześnie mową o chlebie i mową eucharystyczną, bo w Eucharystii Jezus najprawdziwiej dzieli się z nami - Sobą!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu

2025-12-23 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Jezus uczy nas, że Jego przyjście to początek wielkiej przygody, gdzie możemy realizować nasze najskrytsze marzenia.

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. i rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

2025-12-22 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Ml 3, 1-4. 23-24 • Łk 1, 57-66
CZYTAJ DALEJ

Miał być prezent, wyszła rózga

2025-12-24 06:33

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W sporze o ostatnie decyzje sądu i działania prokuratury warto na chwilę odłożyć emocje i wrócić do podstaw. Nie politycznych sympatii ani medialnych narracji, lecz do prawa. Bo niezależnie od tego, kogo dotyczą sprawy i jakie budzą emocje, procedura karna i nie tylko, ale litera prawa mają swoje jasno określone reguły.

Sąd, rozpatrując wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu, musi mieć dostęp do całości materiału dowodowego, którym dysponuje prokuratura. To nie jest kwestia uznaniowa ani „dobrej woli” sędziego, lecz wymóg wynikający wprost z kodeksu postępowania karnego. Niby drobiazg, ale gdy podważany, urasta do rangi Dużego Sporu. Gdyby sprawa nie dotyczyła znanego polityka prawicy, to żaden prawnik nie podważałby rzeczywistości, w której jeżeli materiał jest niepełny, to sąd nie tylko może, ale wręcz musi wstrzymać się z decyzją. W przeciwnym razie odpowiadałby za rozstrzygnięcie podjęte bez pełnej wiedzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję