Rozważania nabożeństwa drogi krzyżowej w I piątek Wielkiego Postu w całej Polsce zostały przygotowane przez osoby pracujące na rzecz wsparcia poszkodowanych w wyniku wykorzystania seksualnego m.in. przez: pracownika sądu kościelnego, diecezjalnego delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży, pracowników Centrum Ochrony Dziecka, Fundację św. Józefa, regionalny punkt dla osób zranionych w kościele w Poznaniu, a także przez ofiary wykorzystania w dzieciństwie.
Reklama
- Do wzięcia na siebie odpowiedzialności za ból naszych braci zranionych na ciele i na duszy wezwał nas papież Franciszek. Dzisiaj stajemy razem, ramię w ramię, z osobami, które doświadczyły dramatu wykorzystania. - „Jeśli w przeszłości sposobem reakcji mogło stać się zaniedbanie, to dzisiaj chcemy, aby solidarność pojmowana w swym najgłębszym i wymagającym znaczeniu, stała się naszym sposobem tworzenia obecnej i przyszłej historii – pisał papież Franciszek w liście do Ludu Bożego. Autorami dwóch stacji tej drogi krzyżowej, którą rozpoczynamy są osoby, które doświadczyły dramatu wykorzystania seksualnego (…) - Panie Jezu, daj nam głębokie zrozumienie prawdy, że w Twoim Kościele, „gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki”, jak pisał św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian. Towarzysząc ci w tej drodze krzyżowej chcemy uczyć się jak być wspólnotą ze zranionymi – mówił bp Marek Marczak rozpoczynając nabożeństwo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- To nie było wzięcie ciężaru dobrowolnie. Ten ciężar został na mnie nałożony siłą, brutalnie, nie chciałem go, jednak zostałem zmuszony zostałem wziąć go na swój garb. Zaszczepił we mnie pustkę, która nie widzi dna smutku. Odyńca samotności zadanego bólem, który ma początek i nie ma końca. Z przodu jest obietnica Boga: „Ty jesteś moim Synem umiłowanym!”. Ludzkie gesty są bardzo ważne, nawet te nieco wymuszone, ja to ma miejsce w przypadku Szymona z Cyreny. Ale to co może człowieka rzeczywiście podnieść, co przywraca mi godność i wiarę w siebie, jest miłość Boga. Tylko ona jest czysta, bezinteresowna i do końca prawdziwa! – pisała w jednym z rozważań ofiara wykorzystania seksualnego w dzieciństwie.
- Módlmy się, aby osoby skrzywdzone przez osoby duchowne i konsekrowane, ale także za tych, których kiedykolwiek odarto z ludzkiej godności, usłyszeli w głębi swoich zranionych serc, pełen słodyczy głos Boga: „Jesteś moja! Jesteś mój! Nikt i nic nie może cię odłączyć od mojej miłości. Módlmy się też za nas, byśmy mieli odwagę podnosić tych, których przytłacza miecz bolesnych doświadczeń. Chrystus odsłania przed nami ukrytą ranę, która powstała na jego ramieniu pod ciężarem krzyża. I wzywa: „Bądźcie naśladowcami moimi, jeden drugiego brzemiona noście. I tak wypełnicie przykazanie mojej miłości!” – modlił się celebrans.
- Panie Ty wiesz, ilu skrzywdzonych nie znalazło zrozumienia nawet w domu i przez lata żyli bądź nadal żyją w kompletnym osamotnieniu ze skutkami, z którymi często sobie nie radzą. Odchodzą z Kościoła, który dla nich stał się miejscem krzywdzenia. Ty znasz męczące ich poczucie winy i wstydu, których my nie rozumiemy (…) Jesteśmy posłani, aby uwrażliwić serce na krzywdę braci i siostry. Jesteśmy posłani, aby otwierać oczy i uszy na milczące cierpienie dzieci i młodzieży. Jesteśmy posłani, by rozrywać konkretne kajdany zła i łamać jarzmo kłamstwa. Jesteśmy posłani, by okrywać nagość osób skrzywdzonych – zakończył nabożeństwo bp Marczak. Na zakończenie wierni obecni w kościele Najświętszego Serca Jezusowego odmówili modlitwy stałe dające odpust zupełny z racji nawiedzenia kościoła stacyjnego podczas Wielkiego Postu w Archidiecezji Łódzkiej.