Drodzy lekarze katoliccy, wiecie doskonale, że Waszą niezbywalną misją jest obrona, promocja i okazywanie miłości życiu każdej istoty ludzkiej od początku po jej naturalny kres. Dzisiaj, niestety, żyjemy w społeczeństwie, w którym często dominuje zarówno kultura aborcji, prowadząca do naruszania prawa do życia dziecka poczętego, jak i takie pojmowanie samodzielności człowieka, którego wyrazem są rewindykacje eutanazji jako samowyzwolenia z sytuacji, która z różnych powodów stała się uciążliwa. Jak wiecie, katolikowi nie wolno nigdy być wspólnikiem domniemanego prawa do aborcji lub eutanazji. Ponieważ ustawodawstwo pozwalające na podobne zbrodnie jest z gruntu niemoralne, nie może stanowić moralnego nakazu dla lekarza, który ma prawo do sprzeciwu sumienia.
Jan Paweł II
(Z przemówienia do uczestników
Międzynarodowego Kongresu "Medycyna i Prawa Człowieka" -
7 lipca 2000 r.)
Ojciec Święty na wakacjach
10 lipca br. Jan Paweł II rozpoczął wakacje we włoskich Alpach,
w miejscowości Les Combes w Dolinie Aosty. W stolicy regionu Aosta
wiozący Papieża z Rzymu samolot lokalnych linii lotniczych "Air Vallee"
wylądował po 70 minutach lotu. Ojciec Święty przyjął z widocznym
zadowoleniem padający deszcz, stwierdzając: "Błogosławiony deszcz". Dalszą drogę Papież odbył samochodem.
Jan Paweł II odpoczywa w nowym domu. Postawiono go niedawno
w rekordowym tempie nieopodal miejsca, gdzie zatrzymywał się poprzednio.
Roztacza się stamtąd wspaniały widok na ośnieżony szczyt Mont Blanc.
Dom stoi wśród lasów, co pozwoli Ojcu Świętemu na całkowity wypoczynek
po trudach pierwszej połowy Roku Wielkiego Jubileuszu. Jak zawsze,
nad bezpieczeństwem Papieża czuwają włoscy policjanci i watykańska
straż. Szanse więc na przypadkowe spotkanie z Ojcem Świętym są niewielkie.
W programie przewidziano tylko jedno publiczne wystąpienie: w niedzielę
16 lipca w południe na Anioł Pański.
Jan Paweł II będzie przebywał w górach do 22 lipca. Potem
uda się do podrzymskiej rezydencji w Castel Gandolfo. Do Watykanu
powróci w połowie sierpnia, na XV Światowy Dzień Młodzieży.
"Anioł Pański" z Papieżem
Reklama
9 lipca br. w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański Jan
Paweł II wspomniał o swych odwiedzinach w stołecznym więzieniu "Regina
Coeli" z okazji przypadającego w tym dniu Jubileuszu w Więzieniach.
Wezwał do modlitw w intencji rozpoczynającej się w niedzielę 9 lipca
sesji dialogu katolicko-prawosławnego, a także wyraził rozgoryczenie
z powodu niedawnego światowego zlotu homoseksualistów w Wiecznym
Mieście. Oto pełny tekst rozważań papieskich:
"Dziś rano z radością mogłem spotkać się w ramach obchodów
Wielkiego Jubileuszu ze skazanymi z więzienia ´Regina Coeli´. Była
to wzruszająca chwila modlitwy i człowieczeństwa. Próbowałem wyczuć,
wpatrując się w ich oczy, cierpienia, niepokoje i nadzieje każdego
z nich. Mogłem spotkać w nich Chrystusa, który w Ewangelii utożsamiał
się z nimi aż do stwierdzenia: ´byłem w więzieniu, a przyszliście
do Mnie´ (Mt 25, 36).
Właśnie myśląc o ich trudnej sytuacji, w orędziu na Jubileusz
w Więzieniach poprosiłem, aby z okazji Roku Świętego ofiarowano im
znak łaski. Zaprosiłem przede wszystkim ustawodawców całego świata
do przemyślenia systemu więziennego i samego systemu karnego, okazującego
więcej szacunku dla godności ludzkiej w ramach sprawiedliwości odkupienia
winy, a nie tylko naprawienia nieładu wprowadzonego przez zbrodnię.
Wypada bowiem, aby ci, którzy zbłądzili, otrzymali pomoc do wkroczenia
na drogę zadośćuczynienia moralnego oraz wzrostu osobowego i wspólnotowego
w perspektywie czynnego ponownego włączenia się do społeczeństwa.
Dzisiaj w Baltimore zbiera się ponownie na sesji plenarnej
Międzynarodowa Komisja Mieszana do Dialogu Teologicznego między Kościołem
katolickim a Kościołami prawosławnymi, aby pogłębić u progu trzeciego
tysiąclecia niektóre zagadnienia dotyczące przyszłości naszych stosunków
wzajemnych.
Zapraszam wszystkich do modlitwy do Pana, aby wlał w
serca dary swego Ducha, aby to spotkanie mogło sprzyjać coraz większemu
porozumieniu między katolikami a prawosławnymi oraz przyczynić się
w ten sposób do dalszego postępu na drodze do upragnionego celu -
pełnej wspólnoty kościelnej.
Muszę wreszcie wspomnieć o dobrze znanych manifestacjach,
jakie odbyły się w Rzymie w minionych dniach. W imieniu Kościoła
Rzymu nie mogę nie wyrazić rozgoryczenia z powodu afrontu uczynionego
Wielkiemu Jubileuszowi Roku 2000 oraz wartościom chrześcijańskim
miasta tak drogiego sercom katolików całego świata.
Kościół nie może przemilczeć prawdy, gdyż okazałby się
mniej wierny Bogu Stwórcy i nie pomagałby w rozpoznaniu tego, co
dobre, i tego, co złe. Chciałbym w tym kontekście ograniczyć się
do odczytania tego, co mówi na ten temat Katechizm Kościoła Katolickiego,
który - podkreśliwszy, że akty homoseksualizmu są sprzeczne z prawem
naturalnym - tak to ujmuje: ´Znaczna liczba mężczyzn i kobiet przejawia
głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Osoby takie nie wybierają
swej kondycji homoseksualnej; dla większości z nich stanowi ona trudne
doświadczenie. Powinno się traktować je z szacunkiem, współczuciem
i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak
niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli
Bożej w swoim życiu i - jeśli są chrześcijanami - do złączenia z
ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej
kondycji´ (KKK 2358).
Niech Matka niebieska towarzyszy nam swoją opieką".
Po odmówieniu modlitwy maryjnej i udzieleniu zebranym
błogosławieństwa apostolskiego Ojciec Święty pozdrowił w różnych
językach pielgrzymów z różnych krajów. W języku polskim Papież powiedział: "
Drodzy Rodacy! Bóg zapłać za wspaniałą Pielgrzymkę Narodową do Grobów
Apostolskich. Ubogaciła ona duchowo Was, Kościół powszechny, Waszą
wiarę, a mnie sprawiła wielką radość. Bóg zapłać".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jan Paweł II odwiedził rzymskie więzienie
W ramach obchodzonego 9 lipca Jubileuszu w Więzieniach Jan
Paweł II odwiedził w tym dniu zakład karny "Regina Coeli" znajdujący
się na tym samym brzegu Tybru, co Watykan. Dwugodzinna wizyta w "
Regina Coeli" to przede wszystkim Msza św., odprawiona w głównym "
łączniku", gdzie zgromadziło się ok. 70 więźniów i drugie tyle strażników,
pracowników wymiaru sprawiedliwości z ministrem Piero Fassino na
czele. Zdaniem kapelana zakładu - o. Vittorio Traniego, chodziło
o to, aby wszyscy mogli razem powitać Papieża i wziąć udział w Eucharystii.
Ministrantami byli sami więźniowie, którzy wyrazili pisemną zgodę
na to, by Msza św. była transmitowana w telewizji.
Kazanie było jakby dopełnieniem niedawnego papieskiego
orędzia z okazji Jubileuszu, w którym mowa była przede wszystkim
o sytuacji w więzieniach; zawierało ono również apel o "okazanie
łaski wszystkim więźniom" i "skrócenie kary, nawet nieznaczne". Obecnie
Papież poruszył aspekt moralny zjawiska "zbrodni i kary", kładąc
nacisk na potrzebę przemiany wewnętrznej. Podkreślił, że prawdziwym
więzieniem dla człowieka jest grzech, a wyzwolenie z jego niewoli
przyjść może tylko na drodze nawrócenia. "Trzeba więc, ażeby On,
Duch Jezusa Chrystusa, działał w Waszych sercach, Drodzy Bracia i
Siostry więźniowie. Trzeba, ażeby Duch Święty przepełnił to więzienie,
w którym się spotykamy, oraz wszystkie więzienia świata... Tam, gdzie
ludzie pozostają skuci według niezbędnej logiki ludzkiej sprawiedliwości,
musi tchnąć Duch Chrystusa, Odkupiciela świata" - mówił dalej Biskup
Rzymu. "Kara bowiem nie może ograniczyć się do zwykłego rozliczenia
przestępcy, a tym bardziej nie może być rodzajem społecznego odwetu
czy zinstytucjonalizowanej zemsty" - wyjaśnił Jan Paweł II. Podkreślił
następnie, że kara i więzienie mają sens o tyle, o ile wymierzając
sprawiedliwość i odstraszając przestępców, służą odnowie człowieka,
pozwalając tym, którzy zbłądzili, na zastanowienie się i zmianę życia,
ażeby stać się na nowo pełnoprawnymi członkami społeczeństwa. "Pozwólcie
więc, że Was poproszę, abyście z całych sił dążyli do nowego życia
w spotkaniu z Chrystusem. Będzie się tym radować na pewno całe społeczeństwo.
Wasza wewnętrzna przemiana bardziej aniżeli nałożona na Was kara
przekona osoby, którym sprawiliście ból, że sprawiedliwości stało
się zadość" - powiedział na zakończenie Ojciec Święty.
Podczas Mszy św. modlono się o zniesienie kary śmierci
na całym świecie. Przed powrotem do Watykanu Papież raz jeszcze zaapelował
o skrócenie kary wszystkim więźniom.
Apel do lekarzy katolickich
"Katolikowi nie wolno nigdy być wspólnikiem domniemanego prawa
do aborcji lub eutanazji" - powiedział Jan Paweł II do uczestników
Międzynarodowego Kongresu nt. Medycyna i prawa człowieka. Zorganizowały
go włoskie stowarzyszenie lekarzy katolickich oraz europejska i międzynarodowa
federacja podobnych związków.
"Temat Waszych obrad - zauważył Papież - jest bardzo
istotny nie tylko ze względu na kulturowy wysiłek, jakiego wymaga
pogodzenie postępu w medycynie z wymogami etyki i praw osoby ludzkiej,
ale także z powodu znaczenia, jakie ma ono w świetle rzeczywistego
czy potencjalnego naruszania podstawowego prawa do życia, na którym
opierają się wszelkie inne prawa osoby". Ojciec Święty przypomniał,
że nie wystarczy opieka lekarska nad chorym, gdyż potrzebuje on także
pomocy psychologicznej i moralnej; w tym celu lekarze powinni brać
przykład z Miłosiernego Samarytanina. Jan Paweł II zwrócił uwagę,
że w chwili, gdy wkraczamy w trzecie tysiąclecie, żyjący w ubóstwie
mężczyźni i kobiety, szczególnie w krajach Trzeciego Świata, nadal
nie mają dostępu do opieki lekarskiej i najbardziej potrzebnych leków. "
Wielu braci i sióstr umiera codziennie na malarię, trąd, AIDS, często
przy obojętności ze strony tych, którzy mogliby lub powinni przyjść
im z pomocą. Niech te milczące prośby poruszą Wasze serca! Musicie
zrobić wszystko, aby każdy człowiek, bez względu na swoją pozycję
społeczną i materialną, mógł korzystać z podstawowego prawa do tego
wszystkiego, co niezbędne jest dla zdrowia, a więc także z odpowiedniej
opieki lekarskiej" - zaapelował na zakończenie swego przemówienia
Ojciec Święty.