Sakramentem dla osób umierających jest komunia św. w formie "wiatyku", czyli na drogę do wieczności.
Zgodnie z tradycją w przypadający 11 lutego Światowy Dzień Chorego w świątyniach, Domach Opieki Społecznej oraz w szpitalach celebrowane są msze św. połączone z udzieleniem sakramentu namaszczeniach chorych. Nie jest on przeznaczony tylko dla tych, którzy znajdują się w niebezpieczeństwie śmierci. Jego celem jest wsparcie chorego w chrześcijańskim przyjmowaniu i przeżywania choroby.
"Pierwszą łaską sakramentu namaszczenia chorych jest łaska umocnienia, pokoju i odwagi, by przezwyciężyć trudności związane ze stanem ciężkiej choroby lub niedołęstwem starości" - wyjaśnia Katechizm Kościoła Katolickiego. W związku z tym nie udziela się go zdrowym albo tym, którzy "gorzej się poczuli".
Sakrament namaszczenia chorych można przyjmować kilka razy w ciągu życia. Dotyczy to osób, które "po wyzdrowieniu znowu ciężko zachorują lub jeśli w czasie trwania tej samej choroby niebezpieczeństwo stanie się poważniejsze" - wyjaśnia Kodeks Prawa Kanonicznego. Jak dodaje - osoby osłabione w podeszłym wieku, choćby nie występowały u nich objawy rozpoznanej choroby bądź nie zagraża im niebezpieczna choroba mogą przyjąć sakrament namaszczenia chorych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W przypadku udzielania tego sakramentu nie jest stosowane kryterium wieku. "Wszyscy proszący o sakrament powinni być +odpowiednio przygotowani i wewnętrznie usposobieni+, czyli w stanie łaski uświęcającej" - czytamy w KPK. Wyjaśniono w nim, że "dzieciom również należy udzielać namaszczenia chorych, jeżeli osiągnęły taki poziom umysłowy, że ten sakrament może im przynieść pokrzepienie". Dotyczy to zwłaszcza dzieci, których życie jest poważnie zagrożone np. przez choroby nowotworowe.
Reklama
Sakrament może zostać udzielony także "chorym, którzy stracili przytomność lub używanie rozumu, jeżeli istnieje prawdopodobieństwo, że jako wierzący prosiliby o to, gdyby byli przytomni" - podaje KPK.
Osobom, które zmarły, nie udziela się żadnego sakramentu. "Kapłan wezwany do chorego, który już umarł, niech błaga Boga, aby go uwolnił od grzechów i przyjął litościwie do swego Królestwa; namaszczenia natomiast niech nie udziela" - czytamy w KPK. Nie udziela się go także osobom, które "uparcie trwają w jawnym grzechu ciężkim".
Namaszczenia chorych ważnie może udzielić tylko i wyłącznie kapłan. "Ani diakoni ani wierni świeccy nie mogą być szafarzami tego sakramentu i jakiekolwiek działanie w tym kierunku stanowi symulację sakramentu" - wyjaśnia nota Kongregacji Doktryny Wiary z roku 2005.
W ciągu całego roku opiekę duchową osobom chorym zapewniają przede wszystkim parafie. Kapłani odwiedzają chorych z posługą sakramentalną. Tam, gdzie jest taka potrzeba, nadzwyczajni szafarze komunii św. zanoszą ją chorym i starszym do domów. Chorych odwiedzają też wolontariusze z parafialnych Zespołów Caritas.
Zgodnie z Instrukcją Episkopatu Polski dotyczącą posługiwania chorym i umierającym z 7 czerwca 2017 r. "wiernych udających się na leczenie do szpitala, a zwłaszcza przed poważną operacją, należy zachęcać, aby, jeśli to możliwe, przyjęli sakrament pokuty i namaszczenia w swojej parafii. Jeśli tego nie uczynią w parafii, powinni o te sakramenty prosić kapelana szpitala" - wskazuje dokument.
Reklama
Materią sakramentu jest olej z oliwek albo, gdy okoliczności tego wymagają, inny olej roślinny. Biskup święci olej w Wielki Czwartek. W ramach obrzędu sakramentu kapłan nakłada w milczeniu ręce na głowę chorego, modli się nad chorym i namaszcza go świętym olejem.
Sakramentem dla osób umierających jest komunia św. w formie "wiatyku". Do jego przyjęcia zgodnie z KPK "zobowiązani są wszyscy ochrzczeni, którzy mogą przyjąć Eucharystię". W przypadku gdyby danego dnia przyjęli już komunię św. "to jednak bardzo się zaleca, aby znalazłszy się w niebezpieczeństwie śmierci otrzymali ponownie Komunię św." - czytamy w dokumencie.
W przypadku, kiedy chory nie może przyjąć komunii św. pod postacią chleba, udziela się mu jej pod postacią wina (kapłan, po przyjęciu Krwi Najświętszej pozostawia odrobinę w kielichu, którą następnie podaje choremu albo z kielicha albo łyżeczką, którą puryfikuje wodą i daje ją do wypicia choremu).
Mimo pandemii i ograniczeń sanitarnych kapelani posługujący w szpitalach udzielają także chorym na COVID-19 sakramentów. "W związku z tym, że wszystko, co jest wnoszone do miejsc, gdzie przebywają chorzy na COVID-19, z powodów bezpieczeństwa jest później utylizowane, kapelan, idąc do pacjenta musi mieć specjalnie przygotowany sprzęt liturgiczny" - powiedział PAP diecezjalny duszpasterz służby zdrowia w Archidiecezji Katowickiej ks. Marcin Niesporek, kapelan w Zespole Szpitali Miejskich w Chorzowie.
Reklama
"W przypadku udzielenia sakramentu chorych np. nasączam waciki olejami świętymi, drukuję sobie obrzędy. Udzielając komunii św. mam odliczoną liczbę hostii, które umieszczam w odpowiednim pojemniku, który później umieszczany jest w specjalnym woreczku – podobnie jak inne przedmioty, które wnoszę – a który później zostanie zutylizowany" – wyjaśnił ks. Niesporek.
Zaznaczył, że sakramentów na oddziałach z chorymi na COVID-19 kapelan udziela w rękawiczkach. "Namaszczam czoło i inne części ciała pacjenta, ponieważ dłonie tych osób są przeważnie zajęte. Większość pacjentów, którzy leżą na oddziałach covidowych, to osoby w stanie ciężkim, niejednokrotnie podłączone do sprzętu" – zwrócił uwagę kapelan.(PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ mhr/