Reklama

Mój komentarz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mamy w Polsce kilka tysięcy spółek skarbu państwa: bądź "jednoosobowych" ( gdzie wyłącznym właścicielem jest Skarb Państwa) bądź takich, w których Skarb Państwa ma pewien procent udziałów. Dochodzą jeszcze spółki gminne, z wyłączną lub procentową własnością gminy. Cechą wspólną tych organizmów gospodarczych jest to, że władza (centralna, czyli państwowa) albo gminna (czyli samorządowa) wchodzi tam w rolę przedsiębiorcy, więc w rolę gospodarczą. Już z tego samego faktu wynika uprzywilejowanie owych spółek wobec wszystkich pozostałych spółek i przedsiębiorstw prywatnych - gdyż każda władza ma swoje możliwości władcze do wykorzystania na swoją korzyść. To uprzywilejowanie, wynikające z udziału władzy w przedsiębiorstwie, ma też jednak swą stronę negatywną: jeśli bowiem działaniami politycznymi (czyli władczymi) można walczyć z konkurencją, to tym samym w przedsiębiorstwach tych czynnik ekonomicznej konkurencji schodzi na plan dalszy. Stąd zauważają słusznie ekonomiści, że przedsiębiorstwa zarządzane przez władzę lub z udziałem władzy są zarządzane gorzej, są mniej efektywne niż prywatne. I jeśli zdarza się często, że pewność zatrudnienia pracowników jest w tych spółkach większa niż w sektorze prywatnym - dzieje się tak nie z powodu ich lepszych wyników finansowych, ale właśnie z powodu ich politycznego uprzywilejowania. Jakże często polega ono na tym, że przedsiębiorstwa z udziałem władzy uzyskują " po politycznych koneksjach" lepsze zamówienia lub ratowane są przed upadłością publicznymi pieniędzmi... Każda władza, czy to centralna, czy samorządowa, ma dostatecznie dużo środków, by pognębić konkurencję...

W bankrutującej Stoczni Szczecińskiej Skarb Państwa miał 10 procent udziałów. Zwiększył je teraz o 35 procent - i zaraz "wyasygnował" 40 procent milionów złotych, aby zapewnić Stoczni tzw. zdolność kredytową wobec banków. "Wyasygnował" - czyli "urwał" z pieniędzy publicznych, przeznaczonych na inny cel. Ile więc osób straci pracę "gdzieś w Polsce", aby rząd mógł powiedzieć, że "uratował miejsca pracy w Stoczni"?

Tymi publicznymi pieniędzmi zresztą rząd wcale nie "uratował" Stocznię, ledwo oddalił od niej na krótko widmo upadłości. Ale z całą pewnością wykupił się tą kwotą od zapowiadanej przez stoczniowców " wizyty" w Warszawie, u premiera, a wiemy z doświadczeń, że takie " wizyty" zdesperowanych ludzi nie są dla rządu przyjemne. No i fatalnie wpływają na obraz rządu w społeczeństwie... Na razie więc sprawę " zaklajstrowano", dojutrkowo i koniunkturalnie, ale problem pozostanie problemem spółek z udziałem władzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

[ TEMATY ]

Nakazane święta kościelne

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2024 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się ze 100 księżmi z diecezji rzymskiej

2024-05-03 20:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego na spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu. Księża z 38 parafii diecezji rzymskiej spotkali się z papieżem w historycznej bazylice, w której znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Papież przybył punktualnie o 16.00. Pozdrowiła go po drodze niewielka grupa wiernych, zgromadzonych już od godziny 15.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję