Reklama

Kościół wspólnotą prawdy i miłości

O zadaniach i znaczeniu Soboru Watykańskiego II

Niedziela Ogólnopolska 19/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

LESZEK SKIERSKI: - W tym roku przypada 35. rocznica zakończenia Soboru Watykańskiego II, jednego z największych wydarzeń mijającego wieku. Kard. Stefan Wyszyński, będący wówczas członkiem Prezydium Soboru, napisał dwa lata później w przedmowie do wydania dokumentów soborowych w języku polskim: "<Adsumus, Domine Sancte Spiritus...>. Gdy bierzemy do rąk <Konstytucje, Dekrety i Deklaracje Soboru Watykańskiego II> - wracają echem te słowa, którymi rozpoczynała się każda Sesja Soborowa. Upraszaliśmy Obecność i Światło Ducha Świętego, który jest <Dulcis Hospes Animae>& quot; (Słodkim Gościem Duszy - przyp. L.S.).
Księże Profesorze, kiedy pojawiła się pierwsza myśl o zwołaniu Soboru Watykańskiego II i jak przebiegały jego obrady?

KS. WOJCIECH GÓRALSKI: - Myśl o zwołaniu Soboru powziął, dość nieoczekiwanie, papież Jan XXIII, ujawniając ją w przemówieniu skierowanym do kardynałów i prałatów Kurii Rzymskiej 25 stycznia 1959 r., a więc zaledwie w trzy miesiące po objęciu Stolicy Piotrowej. Była to zapowiedź wielkiego dzieła, jakie miało dokonać się w Kościele: dzieła dogłębnej, generalnej reformy i odnowy. Co się tyczy samego przebiegu Vaticanum II, to należy tu dostrzec określone fazy realizacji tej odważnej decyzji Ojca Świętego. Tak więc najpierw Jan XXIII zwrócił się do wszystkich kardynałów, biskupów, wyższych przełożonych zakonnych oraz do wydziałów teologii i prawa kanonicznego o przesyłanie konkretnych sugestii. Jednocześnie sprawę przygotowania Soboru Ojciec Święty powierzył (15 kwietnia 1960 r.) Centralnej Komisji Przygotowawczej (jednym z jej członków był przywołany przez Pana kard. Wyszyński), a także dziesięciu komisjom tematycznym i dwom sekretariatom. Komisje te pilnie przygotowywały projekty przyszłych dokumentów soborowych do debaty, jaka czekała ojców Soboru. Na trzy miesiące przed otwarciem Vaticanum II część opracowanych projektów została przesłana wszystkim biskupom. Po zakończeniu owego etapu wstępnego, złożonego z fazy przedprzygotowawczej (nadsyłanie sugestii i wniosków) i przygotowawczej (opracowywanie projektów dokumentów) - 11 października 1962 r. nastąpiło uroczyste otwarcie Soboru Watykańskiego II. Bazylika św. Piotra na Watykanie zgromadziła wówczas 85 kardynałów, 8 patriarchów, 533 arcybiskupów, 2131 biskupów, 12 opatów, 14 prałatów udzielnych i 67 wyższych przełożonych zakonnych. Rozpoczęła się tym samym faza obrad soborowych, która przebiegała w czterech sesjach, podczas których debatowano nad wspomnianymi wyżej projektami dokumentów końcowych. Po śmierci Jana XXIII, która nastąpiła po pierwszej sesji soborowej (3 czerwca 1963 r.), kolejne sesje odbywały się pod zwierzchnictwem jego następcy - Pawła VI. Był to niezwykle ważny moment pogłębionej refleksji ojców Soboru nad istotnymi sprawami Kościoła. Zamknięcie obrad nastąpiło, jak Pan powiedział na wstępie, 8 grudnia 1965 r., a owocem Soboru pozostaje 16 dokumentów: 4 konstytucje, 9 dekretów i 3 deklaracje. Dzieło soborowe trudno jednak zamknąć w samych dokumentach finalnych, liczy się także sam klimat, w jakim odbywało się to niezwykłe zgromadzenie.

- Dlaczego prawie po 100 latach od zakończenia I Soboru Watykańskiego (1869-70) zaistniała w Kościele konieczność przeprowadzenia kolejnej odnowy?

- W myśl znanego powiedzenia: Ecclesia semper reformanda, Kościół zawsze wymaga reformy i odnowy. Pełniąc swoją doniosłą i odpowiedzialną misję w świecie, nie może nie stawiać sobie - przynajmniej od czasu do czasu - podstawowych pytań: jak to posłannictwo realizuje, czy jest wciąż świeżą, nie ulegającą zwietrzeniu solą ziemi, czy potrafi podążać za biegiem wciąż zmieniających się warunków życia, jak wywiązuje się z zadań apostolskich, jakie niosą ze sobą nowe okoliczności, czy nie ulega duchowemu skostnieniu? Takiej pogłębionej refleksji służy w sposób szczególny właśnie sobór powszechny, tymczasem od Soboru Watykańskiego I tak wiele się zmieniło, Kościół drugiej połowy XX stulecia stanął wobec nowych wyzwań, które tak trafnie odczytał Jan XXIII.

- Jak należy rozumieć jedno z przesłań Soboru Watykańskiego II skierowane do Kościoła, mówiące że powinien on pogłębiać świadomość samego siebie?

- Vaticanum II stał się rzeczywiście okazją do autorefleksji Kościoła, co znalazło swój wyraz w następującym fragmencie soborowej Konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium: "A że Kościół jest w Chrystusie niejako sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego, przeto podejmując naukę poprzednich Soborów, pragnie on wyjaśnić dokładniej swoim wiernym i całemu światu naturę swoją i powszechne posłannictwo" (nr 1). Do świadomości wszystkich wyznawców Kościoła powinno dotrzeć przede wszystkim przesłanie soborowe, w myśl którego Kościół to duchowa wspólnota ludu Bożego, wspólnota prawdy i miłości.

- Pogłębienie świadomości siebie samego to również świadomość roli świeckich w procesie ewangelizacji. Czy w tym kontekście możemy mówić o nowym obrazie parafii i odpowiedzialności osób świeckich za jej kształt?

- Sobór naszych czasów ukazał miejsce i rolę wiernych świeckich nie tylko w procesie ewangelizacji, lecz także - i przede wszystkim - we wspólnocie Kościoła. Zwracając uwagę na udział laikatu w powszechnym kapłaństwie Chrystusa (mocą chrztu i bierzmowania), Sobór zwrócił uwagę na to, że świeccy są pełnoprawnymi wyznawcami Kościoła, a istotą ich misji apostolskiej jest przepajanie duchem ewangelicznym oraz doskonalenie porządku spraw doczesnych tak, by wysiłki w tej dziedzinie dawały świadectwo o Chrystusie. Sobór, a w ślad za nim posoborowy kodeks prawa kanonicznego (z 1983 r.), roztacza przed świeckimi szerokie możliwości aktywnego zaangażowania w każdej z trzech posług Kościoła: nauczania, uświęcania i pasterzowania. Naturalnym niejako forum, na którym aktywność tę mogą urzeczywistniać, jest właśnie parafia. Niestety, nowy wizerunek tej wspólnoty kościelnej, nakreślony przez Vaticanum II, nie znajduje jeszcze pełnego odbicia w codzienności przeciętnej polskiej parafii. Choć niewątpliwie należy widzieć wzrastającą wciąż współodpowiedzialność wiernych świeckich za kształt ich własnych wspólnot. Wystarczy wspomnieć o poszerzających swój krąg ruchach, stowarzyszeniach i wspólnotach w wielu parafiach.

- O co powinniśmy się szczególnie troszczyć i na czym skoncentrować naszą uwagę, żeby podołać tym wielkim zadaniom, jakie stoją w Kościele i świecie przed laikatem?

- Zarówno duszpasterze, jak i wierni świeccy powinni przełamać do końca istniejące wciąż bariery i wzajemne uprzedzenia, czasem nieufność, próbując odczytać na nowo przesłanie soborowe, w myśl którego "świeccy, jako uczestnicy funkcji Chrystusa-Kapłana, Proroka i Króla, mają swój czynny udział w życiu i działalności Kościoła. We wspólnotach kościelnych działalność ich jest do tego stopnia konieczna, że bez niej apostolstwo samych pasterzy nie może zwykle być w pełni skuteczne" (por. Dekret o apostolstwie świeckich Apostolicam actuositatem, nr 10).

- Czy, zdaniem Księdza Profesora, przemiany społeczno-obyczajowe, dokonujące się w dzisiejszym świecie - świecie często skażonym praktycznym materializmem, sprzyjają odnowie wewnętrznej osób świeckich?

- Każdy okres w historii niesie ze sobą okoliczności zarówno sprzyjające odnowie i reformie Kościoła, w tym laikatu, jak i nie sprzyjające takiemu zadaniu.
Z pewnością wiele współczesnych zjawisk we wspomnianej przez Pana sferze społeczno-obyczajowej nie ułatwia urzeczywistniania dzieła odnowy soborowej.
Jeśli jednak przyjmie się, że przeciwności i zagrożenia dla pewnych postaw życiowych mogą tym bardziej skłaniać do przeciwdziałania złu, a chrześcijanin powinien mu się przeciwstawiać, to należy powiedzieć, że proces odnowy duchowej osób świeckich we wspólnocie Kościoła nie dozna większych zakłóceń. Czy nie świadczą o tym coraz liczniejsze grupy tych osób decydujących się na systematyczną pracę nad sobą, odprawiających rekolekcje zamknięte, modlących się Liturgią Godzin, uczestniczących codziennie w Eucharystii, poświęcających niejednokrotnie swój czas, siły, a często i pieniądze dla innych? Miejmy nadzieję, że krąg tych osób będzie się poszerzał nie tylko w Roku Wielkiego Jubileuszu.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

30-lecie encykliki Evangelium Vitae: dalekowzroczna intuicja Jana Pawła II

2025-03-25 12:30

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Evangelium vitae

30‑lecie encykliki

intuicja

commons.wikimedia.org

Św. Jan Paweł II dostrzegał, że poważne formy naruszania życia najsłabszych są w rzeczywistości wyrazem perwersyjnej idei wolności, która zamienia zbrodnię w prawo - mówi Gabriella Gambino, podsekretarz Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Podkreśla, że nadszedł czas, by Kościół zbudował prawdziwe duszpasterstwo życia ludzkiego.

Minęło trzydzieści lat od publikacji encykliki Evangelium Vitae, filaru nauczania Kościoła na temat świętości ludzkiego życia. W jaki sposób dokument ten inspirował i nadal inspiruje Kościół? Czy dziś nadal stanowi punkt odniesienia?
CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o rozwijanie ochrony małoletnich i bezbronnych w Kościele

2025-03-25 10:29

[ TEMATY ]

Franciszek

Ochrona małoletnich

Vatican Media

Papież Franciszek

Papież Franciszek

O rozwój ochrony i zapobiegania wykorzystywaniu małoletnich w Kościele zaapelował Ojciec Święty w przesłaniu skierowanym do uczestników Zgromadzenia Plenarnego Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich. Franciszek przygotował swe przesłanie jeszcze podczas pobytu w Klinice Gemelli.

Drodzy bracia i siostry,
CZYTAJ DALEJ

Lekarz z Polikliniki Gemelli: papież mógł umrzeć

2025-03-25 11:45

[ TEMATY ]

Włochy

papież Franciszek

klinika Gemelli

mógł umrzeć

PAP/EPA

Papież Franciszek w Poliklinice Gemelli

Papież Franciszek w Poliklinice Gemelli

Papież mógł umrzeć - przyznał profesor Sergio Alfieri, szef zespołu medycznego, który opiekował się Franciszkiem w Poliklinice Gemelli. Lekarz ujawnił we wtorkowym wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera", że w najtrudniejszym momencie widział łzy w oczach osób, które były wtedy przy papieżu.

Mówiąc o największym kryzysie zdrowotnym papieża podczas jego pobytu w szpitalu, profesor Alfieri podkreślił: "Byliśmy wszyscy świadomi, że sytuacja jeszcze się pogorszyła i że jest ryzyko, że (Franciszek) może nie dać rady".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję