Metropolita częstochowski przewodniczył Mszy św., będącej głównym punktem 32. Pielgrzymki Parlamentarzystów do częstochowskiego sanktuarium. W tym roku – z powodu obostrzeń związanych z epidemią – w spotkaniu wzięła udział mniejsza niż w ubiegłych latach reprezentacja posłów i senatorów.
Reklama
Parlamentarzyści tradycyjnie przybywają na Jasną Górę 2 lutego - w dniu, kiedy Kościół katolicki obchodzi święto Ofiarowania Pańskiego, czyli Matki Bożej Gromnicznej. W tegorocznej pielgrzymce uczestniczyli m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek i wicemarszałek Senatu Marek Pęk, a także minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
„Jestem przekonana, że każdy z nas wyjdzie stąd umocniony wiarą, nadzieją i dążeniem do tego, żebyśmy byli jednością” – powiedziała na zakończenie Mszy św. marszałek Sejmu, dziękując gospodarzom jasnogórskiego sanktuarium za życzliwe przyjęcie oraz – jak mówiła – zmuszające do refleksji słowa z homilii metropolity częstochowskiego.
Przed mszą Elżbieta Witek m.in. złożyła kwiaty i modliła się przed tablicą, upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Parlamentarzyści oddali też hołd Janowi Pawłowi II, modląc się przy jego pomniku na Jasnej Górze.
W homilii abp Depo przypomniał słowa św. Jana Pawła II, wypowiedziane w listopadzie 2000 r. w Rzymie do polityków z całego świata; wśród nich było kilkudziesięciu polskich parlamentarzystów na czele z ówczesną marszałek Senatu Alicją Grześkowiak. Mówiąc o powinnościach polityków związanych z tworzeniem prawa, papież podkreślał wówczas, że normatywnym punktem odniesienia także dla prawa cywilnego jest pochodzące od Boga prawo naturalne. Nauczał, że prawo stanowione nie może być sprzeczne z prawem naturalnym.
Karol Porwich/Niedziela
Reklama
„Ustawa, która nie respektuje prawa człowieka do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, niezależnie od jego stanu, czy jest to człowiek zdrowy czy chory, znajdujący się jeszcze w fazie embrionalnej, stary lub umierający, nie jest ustawą zgodną z bożym zamysłem” – cytował Jana Pawła II metropolita częstochowski.
Reklama
„Chrześcijański prawodawca nie może zatem ani brać udziału w jej redagowaniu, ani aprobować jej na forum parlamentu, chociaż w sytuacjach, gdy prawo takie już istnieje, wolno mu w ramach debaty parlamentarnej proponować poprawki, które zmniejszają jego szkodliwość” – mówił niespełna 21 lat temu papież, cytowany we wtorek przez abp Depo.
„To samo należy powiedzieć o każdej ustawie, która działa na szkodę rodziny, zagraża jej jedności i nierozerwalności lub nadaje statut prawny innym związkom między osobami - również tej samej płci, które chciałyby stać się równoprawnym surogatem rodziny opartej na małżeństwie między mężczyzną a kobietą” – cytował arcybiskup.
„Myślę, że te słowa muszą powracać, niezależnie od tego, jak dzisiaj poprzez słabości i grzechy Kościoła próbuje się zamknąć usta. Tak jak na pomnikach Jana Pawła II, oblewanych farbą i właśnie z zamkniętymi ustami; podobnie jak Chrystusowi na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Te słowa kiedyś będą nas również sądzić - według prawa Ewangelii, która będzie głoszona aż do końca świata, niezależnie od sprzeciwu” – podsumował metropolita.
Karol Porwich/Niedziela
Jak mówił, współcześnie dochodzi do „odrzucenia światła prawdy, które przynosi Chrystus”, a zło przybiera bardziej niż dotąd podstępne postacie: „od otwartego odrzucenia - po obojętność; od pseudonaukowego ateizmu - po przedstawienie Jezusa w ponowoczesnej postaci, jako jednego z ludzi”, pozbawionego boskiej natury i przedstawianego tak, że „przypomina postać z baśni, bajki i mitów”. „A prawdziwy Jezus historyczny jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem; upodobnił się do nas we wszystkim oprócz grzechu, oprócz zła i ciemności” – powiedział w homilii abp Depo.(PAP)