Dzień jego narodzin dla nieba jest szczególnie uroczyście obchodzony w salezjańskiej wspólnocie, jest jednym z dwóch najważniejszych świąt salezjańskich. Do tej uroczystości salezjanie w parafii św. Michała Archanioła na wrocławskim Ołbinie przygotowywali się przez modlitewne triduum. W dzień patronalnego święta odnowili Akt oddania Niepokalanemu Sercu Maryi rodzin, wspólnot i poszczególnych osób, zawierzając Jej trudny czas doświadczeń, jakie niesie epidemia. Jako widoczny znak oddania, rozprowadzali wizerunek Jasnogórskiej Królowej Polski, w formie małych witrażyków, wraz z błogosławieństwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego oraz list przewodni księdza proboszcza Bolesława Kaźmierczaka. Duszpasterze prosili parafian o umieszczenie wizerunku Królowej Polski w oknach mieszkań.
W homilii ks. Jan Gondro przypomniał, że papież Pius XI podczas kanonizacji w 1934 r. nazwał świętego „księciem wychowawców”. Podkreślając zaangażowanie św. Jana Bosko w wykonywaną pracę, zauważył, że życie jego było jednocześnie przepełnione głęboką modlitwą. – To wskazówka dla tych, którzy dzień i noc poświęcają się pracy czy to dla domu, swojej rodziny, czy pracy zawodowej. Ich praca oraz zjednoczenie z Bogiem na co dzień jest najgorętszą modlitwą, co pokazał nam swoim życiem ks. Jan Bosko – mówił salezjanin.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podkreślił też, że duchowość salezjanów charakteryzuje się zawierzeniem Matce Bożej. – Dzisiaj chcemy zawierzyć się Maryi i powtórnie szukać ratunku w czasie epidemii i niewiary, która coraz bardziej otacza naszą ojczyznę w czasie krzyków i protestów na ulicach przeciwko życiu. Chcemy oddać się Matce Najświętszej i prosić, aby nas prowadziła dalej w stylu ks. Bosko – mówił ks. Gondro
Na Mszy św. dziecięcej miało miejsce rozstrzygnięcie konkursu na figurkę świętego wykonaną z materiałów z recyklingu. Obecni wysłuchali też świadectw kapłanów o powołaniu do życia we wspólnocie salezjańskiej. Swoimi historiami powołania podzielili się: ks. Jerzy Gonta, ks. Bartosz Majchrzak i ks. Bartosz Mikuła.