Około 2000 maturzystów z diecezji drohiczyńskiej przybyło 12
kwietnia 2002 r. na Jasną Górę na Czuwanie Modlitewne. Pielgrzymkę
rozpoczęła konferencja ks. Piotra Pawlukiewicza z Warszawy. Drugim
punktem pielgrzymki była Droga Krzyżowa odprawiona na Wałach Jasnogórskich.
Czuwanie zakończyła koncelebrowana Msza św. w kaplicy Cudownego Obrazu,
której przewodniczył bp Antoni Dydycz.
W Czuwaniu Modlitewnym uczestniczyła młodzież klas maturalnych
ze wszystkich typów szkół średnich z terenu diecezji wraz ze swoimi
księżmi katechetami i reprezentacją kadry pedagogicznej. Pielgrzymka
maturzystów ma zawsze bliski związek ze zbliżającą się maturą. W
tym roku zaplanowano ją po uroczystości Miłosierdzia Bożego.
Jasna Góra jest szczególnym miejscem streszczającym długą
i bolesną kartę historii naszego, od wieków doświadczanego narodu.
Jest również punktem duchowego odniesienia dla świata. Jan Paweł
II w czasie VII Pielgrzymki do Ojczyzny w 1999 r. przypomniał że "
Bóg jest Miłością". Ukazywał, jak w dzisiejszej trudnej rzeczywistości
mamy odpowiadać na miłość Boga, najpełniej objawioną w Jezusie Chrystusie.
Pielgrzymując po raz piąty do Jasnogórskiej Królowej 17 czerwca 1999
r., oddał nas wszystkich w opiekę Jej matczynej miłości. Swój związek
z Jasną Górą, streszczający się w dewizie: Totus Tuus Ojciec Święty
wyraził okazując wdzięczność Maryi w postaci złożonego daru - złotej
róży umieszczonej teraz przy Jej wizerunku. Grupy pielgrzymkowe już
w autokarach poprzez śpiew i modlitwę przygotowywały się na spotkanie
ze swoją Matką.
Jadąc do Pani Jasnogórskiej maturzyści z I Liceum Ogólnokształcącego
im. T. Kościuszki i Zespołu Szkół Ekonomicznych, w przeddzień spotkania
odwiedzili Kazimierz Dolny nad Wisłą i najstarsze polskie sanktuarium
na Świętym Krzyżu.
Modlitewne spotkanie na Jasnej Górze zapoczątkowała konferencja
ks. Piotra Pawlukiewicza, wykładowcy homiletyki w Wyższym Seminarium
Duchownym w Warszawie i kapelana kaplicy sejmowej. W konferencji
O dojrzałym chrześcijaństwie ostrzegł przed medialnym zniewoleniem
w dziedzinie płciowości. Do postawy miłości, dobroci i życzliwości
trzeba dorastać. Trzeba się tego wszystkiego cierpliwie uczyć. Bo
prawdziwa miłość oparta jest na wolności i każdy człowiek sam musi
się miłości nauczyć, sam musi ją wybrać za program swojego życia,
o ile oczywiście chce. Pozostaje przecież i inna możliwość, z której
wielu chętnie korzysta. Nie bądź osobą manipulowaną, nie oddawaj
swojego młodego ciała na służbę szatanowi, nie ulegaj popędom, dąż
do doskonałości - mówił Kaznodzieja. Autor książki dla młodzieży
Porozmawiajmy spokojnie o... tych sprawach wskazał, że dojrzałe chrześcijaństwo,
to niezawodny sposób na życie. Swoje refleksje przeplatał gromadzonymi
przez siebie anegdotami, z którymi spotkali się księża w swojej pracy
duszpasterskiej. Tu, na Jasnej Górze, u boku swojej Matki najpełniej
możemy dostrzec jaką godność otrzymał człowiek. "Matko, naucz nas
prawdziwej, Twojej Miłości" - konkludował ks. Piotr. Spotkanie połączone
było z promocją znanych książek Autora przybliżających młodzieży
i rodzicom wiele problemów dotyczących wiary, moralności i edukacji
seksualnej.
Drugim punktem pielgrzymki była Droga Krzyżowa odprawiona
na Wałach Jasnogórskich. Prowadził ją ks. prefekt Jarosław Błażejak
wraz z młodzieżą z Węgrowa. Rozważania poprzedziły słowa: "Czuję,
że trudno mi będzie dobrze modlić się, wspomagaj moją słabość Panie.
Chcę upadać razem z Tobą, ale chcę przede wszystkim wstawać razem
z Tobą i chcę spotykać tych wszystkich, których Ty spotkałeś. Prowadź
mnie Panie, bo właśnie Ty jesteś moim Panem i nie chcę innego".
Sakramentalna spowiedź, modlitwy i rozmowy indywidualne
z Maryją przygotowały młodzież do pełnego uczestnictwa we Mszy św.,
którą w intencji maturzystów, pod przewodnictwem Ordynariusza Drohiczyńskiego
sprawowało 30 kapłanów. Przybyłych na Jasną Górę bardzo serdecznie
przywitał ks. Roman Kowerdziej, w zastępstwie głównego organizatora
pielgrzymki, ks. Zbigniewa Rycaka (przebywającego w tym czasie na
pielgrzymce we Włoszech z harcerzami). Wymienił wszystkie obecne
szkoły. Niezwykle ciepłe słowa powitania do młodzieży, duchowieństwa,
nauczycieli i organizatorów pielgrzymki skierował o. Stanisław Ruciński
z Jasnej Góry i zaprosił do gorliwej modlitwy w tym świętym miejscu. "
Przybyliście tutaj, Drodzy Maturzyści, aby zdać egzamin z Waszej
wiary. Niedługo czeka Was egzamin maturalny, a dzisiaj, w tym miejscu
pragniecie się uczyć wiary od Maryi. O Niej Ewangelista powiedział,
że sprawy Boże rozważała w swoim sercu. Stąd rodziła się Jej wiara.
I takiego otwarcia się na Słowo Boże musimy się uczyć tu, w tym miejscu
od Niej, która przewodzi na drogach naszej wiary. Na obrazie Jasnogórskim
Maryja wskazuje ręką na swego Syna, który przynosi zbawienie. Jest
Ona nazywana naszą Przewodniczką. Z całego serca życzę, abyście ubogaceni
Jej pokorą i nauką powracali do swoich domów".
W homilii bp Antoni Dydycz powiedział m.in.: "Dzisiejsza
Ewangelia, która mówi o cudownym rozmnożeniu chleba, jest jakimś
wprowadzeniem, przygotowaniem tamtych słuchaczy, którzy towarzyszyli
Chrystusowi, na przeżycie największego zwycięstwa. Chrystus zwycięża
naturę i dlatego obdarza tych ludzi pokarmem. Setki, tysiące, jak
słyszymy, mogą skorzystać z tego daru. Chrystus wtedy zapowiedział
ustanowienie Eucharystii, jak gdyby podpowiadając nam, że to, iż
dzisiaj jesteśmy na Mszy św. i przystąpimy do Komunii św., to nie
jest tylko jakiś obrzęd, jeden z wielu, ale to właśnie dalszy ciąg
tego zwycięstwa, które miało miejsce XX wieków temu. Tamten cud przygotował
do Wielkanocy. Cud Eucharystii pogłębia i poszerza, daje nam okazję,
daje nam moc, żebyśmy mogli uczestniczyć w tym zwycięstwie i matura
także wpisuje się w to zwycięstwo. Bo przecież widzimy, że podejmując
ten egzamin, tym samym odnosimy pewne zwycięstwo, tj. takie zwycięstwo,
któremu nie towarzyszy gorycz, bo nikt nie został pokonany, chyba
że nasze słabości, nasze lenistwo, być może tylko to, ale tak w rzeczywistości
my się cieszymy w pełni tym zwycięstwem. Oczywiście, jest to zwycięstwo
cząstkowe, bo to za mało, bo później jeszcze pojawiają się nowe próby
i dlatego trzeba nam tej duchowej mocy, tej siły, abyśmy potrafili
po kolei odnosić zwycięstwa, ażebyśmy mogli stać się uczestnikami
tej radości, która towarzyszy Chrystusowi Zmartwychwstałemu".
Na zakończenie Mszy św. ks. R. Kowerdziej podziękował
wszystkim modlącym się, szczególnie za to, że to co jest trudne i
nieraz bolesne w naszym życiu, poleciliśmy Matce Bożej. Podziękował
młodzieży za świadectwo jej wiary w Bożą opatrzność i za bezgraniczne
zaufanie we wstawiennictwo Matki Najświętszej. Wyraził zadowolenie,
że w tym niezwykle ważnym okresie modlił się z nami Ksiądz Biskup.
Podziękował ks. Pawłowi Anusiewiczowi - sekretarzowi Księdza Biskupa,
wszystkim kapłanom, katechetom, siostrom zakonnym i pedagogom za
to, ze włączyli się w przygotowanie tego spotkania. Przed udzieleniem
pasterskiego błogosławieństwa Ksiądz Biskup wyraził wielką radość
ze spotkania i życzył, aby Matka Najświętsza wspomagała nas we wszystkich
okolicznościach naszego życia. Dziękując ks. Romanowi przypomniał,
że jest on rektorem Młodzieżowego Ośrodka Ekumenicznego w Czartajewie,
z którym należy współpracować. Życzył wszystkim maturzystom, aby
z pomocą Bożą mogli wybrać taką drogę, na której byliby szczęśliwi.
Po to przyszedł Pan Jezus na ziemię, podjął mękę i śmierć na krzyżu,
aby każdy z nas mógł osiągnąć swoje szczęście. Przed udzieleniem
pasterskiego błogosławieństwa nastąpił akt zawierzeniem Młodzieży
Najświętszej Maryi poprzez odmówienie modlitwy Pod Twoją obronę.
Po adoracji indywidualnej i krótkim czasie wolnym grupy
pielgrzymkowe powróciły do swoich miejscowości. Niektóre grupy, np.
z parafii Rudka kontynuowały dalej pielgrzymkę udając się do sanktuarium
w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Po spotkaniu z młodzieżą ks. Piotr Pawlukiewicz powiedział
dla Niedzieli Podlaskiej i Radia Podlasie: "Życzę, żeby tę maturę
zdali, bo ten dokument jest ważny. Jest to slogan, ale oni naprawdę
tym przejmują się, myślą. Nie śpią po nocach. Jest to ich praca i
to w większości przypadków bardzo uczciwa. Niech zakończy się sukcesem.
Natomiast z drugiej strony trzeba powiedzieć, że o tym papierku,
który dostaną za kilka miesięcy za parę lat nie będą pamiętali. Będą
pamiętali w kategoriach anegdocznych, że coś się wydarzyło - była
matura. Ale jest jeszcze druga sprawa, że to, czym teraz nasiąkają,
czy to jest chrześcijaństwo, czy nie jest chrześcijaństwo, czy to
jest życie oparte na Ewangelii, czy nie - to będzie się już za nimi,
że tak powiem nieładnie, ciągnęło przez całe ich życie. Mają teraz
moment przełomowy - albo wyjdą z religijności dziecięcej i zbudują
w sobie religijność dojrzałą, która będzie w ich przyszłości owocować,
albo - nie daj Boże - pozostaną w takiej bezmyślnej tradycji, bezmyślnym
rycie, w bezmyślnej religijności, która nie pomoże im w życiu. Ks.
Aleksander Fedorowicz, mój mistrz duchowy, mówił nieraz, że teraz
będziemy mieli albo chrześcijan dojrzałych i myślących, albo w ogóle
nie będziemy ich mieli. Teraz następuje polaryzacja. Albo się ktoś
opowie za stylem życia, który propagują media komercyjne, zresztą
nie tylko komercyjne, albo wybiera się całkiem poważny styl życia.
I tego im życzę, aby w tym momencie, kiedy mają na głowie maturę,
egzaminy na studia i w ogóle nowe życie, nie zapomnieli o tym, co
jest najważniejsze i co nigdy nie przeminie w żadnym okresie ich
życia".
A oto wypowiedzi uczniów z I Liceum Ogólnokształcącego
im. Tadeusza Kościuszki w Bielsku Podlaskim:
"Czuwanie modlitewne na Jasnej Górze było dla mnie bardzo
ważnym wydarzeniem, ponieważ mogłam tego doświadczyć we wspólnocie
tylu młodych serc u boku najlepszej Matki. Niezwykle przekonywujące
i głębokie były rozważania Drogi Krzyżowej sprawowane na Wałach Jasnogórskich.
Rozważania prowadzone przez maturzystkę, maturzystę i księdza pozwoliły
mi przeanalizować mój krótki, lecz jakże ważny etap życia. Myślę,
że bliżej poznałam prawdę o sensie ludzkiego cierpienia. Trzykrotny
upadek Chrystusa i próby Jego podźwignięcia się, pomoc Cyrenejczyka,
gest Weroniki uświadomiły mi prawdę, że nie ma sytuacji bez wyjścia.
Nie ma takich upadków, z których nie można byłoby powstać. A każdy
człowiek ma swoją ´drogę krzyżową´, krzyż, od którego nie może uciec.
Staje się on o wiele lżejszy, kiedy widzi się modlitewne skupienie,
promieniujące na twarzach wielu młodych ludzi, a to niezwykle udziela
się. Czuwanie - to nieustanny czas modlitwy, rozmowy z Bogiem, Chrystusem,
Jego Matką, wsłuchanie się bez reszty w głos własnego sumienia, to
także czas rozmowy z samym sobą. Prosiłam Chrystusa, abym mogła jak
najlepiej wejść w dorosłe życie. Myślę, że modlitwy wzmocniły moją
wiarę, nadzieję i dały gwarancję, że z Chrystusem i Jego Matką łatwiej
jest być przynajmniej trochę lepszym" (Monika Szpakowska, klasa IV
D).
"Modliłem się wraz z moją klasą o potrzebne nam łaski
w życiu, pomoc w pomyślnym zdaniu matury. Jasna Góra jest szczególnym
miejscem kultu religijnego Polaków. Mistycyzm tego miejsca i obecność
Matki czuje się już bardzo wyraźnie już podczas odsłonięcia Jej Cudownego
Wizerunku. Jestem przekonany, że obecność tak wielu młodych serc
i nasza wspólna modlitwa, osobiste rozmowy i podziękowania staną
się źródłem duchowego odrodzenia Polaków. Pielgrzymka, poprzez konferencję
ks. P. Pawlukiewicza, utwierdziła mnie w przekonaniu, jak ważne jest
kształtowanie charakteru i woli w przygotowaniu się do właściwego
pełnienia ról społecznych w dążeniu do chrześcijańskiego ideału.
Niezwykłe wrażenie wywarło na mnie spotkanie na Świętym Krzyżu, gdzie
poza modlitwą, historią świętego miejsca, zapoznałem się ze Zgromadzeniem
Księży Oblatów" (Marcin Falkowski, kl. IV A).
Pomóż w rozwoju naszego portalu