28 czerwca 1999 r., w obecności Jana Pawła II, zostało
promulgowanych kilkanaście dekretów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych
- jeden z nich dotyczył "cudu przypisywanego wstawiennictwu sługi
Bożego Franciszka Marto, urodzonego 11 czerwca 1908 r. w Aljustrel-Fatimie (Portugalia) i tam zmarłego 4 kwietnia 1919 r., oraz sługi Bożej Hiacynty
Marto, urodzonej 11 marca 1910 r. w Aljustrel-Fatimie (Portugalia),
zmarłej 20 lutego 1920 r. w Lizbonie (Portugalia)" - dzieci z Fatimy,
którym ukazała się Matka Boża. Po 82 latach od objawień w Fatimie
władze kościelne autoryzowały wyniesienie do chwały ołtarzy dwoje
z trojga pasterzy, którym objawiła się Maryja. W następnych tygodniach
Serafim de Sousa Ferreira e Silva - biskup miasta, gdzie miały miejsce
objawienia - podał do wiadomości, że 9 kwietnia 2000 r. odbędą się
uroczystości beatyfikacyjne.
Informacja ta wzbudziła wielkie zainteresowanie, szczególnie
wśród tych wiernych, którzy czują się związani z Fatimą i kultem
Niepokalanego Serca Maryi.
WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: - Ekscelencjo, nareszcie pasterze z Fatimy będą beatyfikowani. Dlaczego trzeba było tyle czasu, aby zakończyć proces beatyfikacyjny?
BP SERAFIM DE SOUSA FERREIRA E SILVA: - To prawda,
że minęło już prawie 80 lat od śmierci Franciszka i Hiacynty, trzeba
jednak przypomnieć, że proces ten nie zaczął się tuż po śmierci dwojga
pasterzy. Poza tym w owych czasach uważano, że dzieci nie mogą być
wzorem cnót heroicznych. Sytuacja zmieniła się zasadniczo w czasie
pontyfikatu Jana Pawła II, który uznał, że dzieci fatimskie były
dostatecznie dojrzałe psychologicznie i intelektualnie, dlatego można
poddać ocenie heroiczność ich cnót. W ten sposób zaczęły się skrupulatne
i intensywne badania, które trwały aż do tego roku.
Trzeba zaznaczyć, że Franciszek i Hiacynta będą najmłodszymi
błogosławionymi w historii Kościoła (jeżeli nie weźmiemy pod uwagę
męczenników z pierwszych wieków chrześcijaństwa).
- Niektórzy twierdzili, że nie kończono procesu, ponieważ Łucja - trzecia i w pewnym sensie najważniejsza z dzieci fatimskich, którym objawiła się Matka Boża - jeszcze żyje.
- Każde z trojga dzieci to osobny przypadek. W procesie analizowano każde z nich oddzielnie, dlatego fakt, że s. Łucja żyje, nie miał żadnego wpływu na jego przebieg.
- Czym jest dla Jego Ekscelencji beatyfikacja Franciszka i Hiacynty?
- W ostatnich czasach ludzie przestali doceniać rolę
rodziny w społeczeństwie: rodzi się coraz mniej dzieci, rodzice nie
mają dla nich czasu ze względu na obowiązki zawodowe, a przez to
zaniedbują ich wychowanie, również religijne.
Ojciec Święty, wynosząc do chwały ołtarzy Franciszka i Hiacyntę
w tym szczególnym momencie historii, dowartościowuje dzieci i młodzież.
Papież ukazuje dzisiejszym nastolatkom model do naśladowania: dwoje
pełnych życia i dynamicznych dzieci, które jednocześnie cechuje bogate
życie duchowe: modlą się one, dostrzegają głęboki sens w cierpieniu
i czynią gesty miłosierdzia.
Dla mnie beatyfikacja dzieci z Fatimy jest gestem profetycznym.
- Beatyfikacja odbędzie się 11 lat po upadku muru berlińskiego i systemu komunistycznego w dawnym bloku sowieckim, a jednocześnie w Roku Świętym 2000. Czysty przypadek czy pełne symbolicznego znaczenia zrządzenie Opatrzności?
- Bóg mówi przez znaki. Maryja wybrała mały kraj, Portugalię,
nikomu nie znane miejsce, które zwano Cova da Iria, co oznacza "kolebka
pokoju" (słowo "cova" jest pochodzenia łacińskiego, "iria" jest pochodzenia
greckiego). Czy to tylko przypadek?
Ostatnio przywieziono do Fatimy i ustawiono obok sanktuarium
fragment muru berlińskiego. Czyż nie jest to symbol, który mówi nam,
że mury między ludźmi i państwami powinny być obalone? Wszyscy jesteśmy
braćmi, dlatego powinniśmy darzyć się szacunkiem i kochać, pracować
na rzecz sprawiedliwości i pokoju - to jest orędzie Fatimy, które
jest także orędziem ewangelicznym.
- Według nowego kalendarza Roku Świętego, beatyfikacja odbędzie się w Rzymie 9 kwietnia. Czy Jego Ekscelencja czynił starania, by beatyfikacja odbyła się w miejscu objawień, tzn. w Fatimie?
- Sekretariat Stanu ustalił datę i miejsce beatyfikacji, lecz ostatnie słowo należy do Ojca Świętego. Ja wraz z innymi biskupami zaprosiliśmy Papieża do Portugalii, wiedząc, jak głębokie więzy łączą go z Fatimą. W czasie mojej wizyty w Watykanie Jan Paweł II przyjął mnie trzy razy; ostatnim razem powiedział na pożegnanie: "Do zobaczenia w Fatimie". Jestem więc pełen nadziei.
- Co zmieni się w Fatimie po beatyfikacji?
- Sekret Fatimy to nawrócenie. Jestem przekonany, że
nowi błogosławieni będą pomagać pielgrzymom, którzy odwiedzają sanktuarium,
w nawróceniu się i w pogłębianiu życia duchowego.
Natomiast my, kapłani, na pewno będziemy bardziej wrażliwi
na duszpasterstwo dzieci i młodzieży. Dzisiejsze dzieci to przyszli
dorośli.
- Mówiąc o Fatimie, nie możemy nie wspomnieć o trzeciej pasterce. Jak się czuje s. Łucja?
- S. Łucja przebywa w klasztorze Karmelitanek w Coimbrze. Czuje się dobrze i chociaż ma już 92 lata, jest zupełnie sprawna umysłowo. Chce uczestniczyć w beatyfikacji i myślę, że nie będzie z tym żadnych problemów - oczywiście, jeżeli przełożone zakonne i lekarze wyrażą zgodę.
- Dziękuję za rozmowę i proszę Jego Ekscelencję o przekazanie s. Łucji pozdrowień od czytelników "Niedzieli".
Franciszek, Hiacynta, s. Łucja
9 kwietnia 2000 r. Ojciec Święty dokona w Rzymie beatyfikacji
dwojga portugalskich pastuszków - świadków objawień Matki Bożej w
parafii fatimskiej - Hiacynty i Franciszka Marto.
Dzieje życia małych pasterzy spisała s. Łucja. Napisała
ona również oddzielną Historię objawień. W swoich wspomnieniach s.
Łucja posługuje się znakomitym, żywym językiem. Jej opisy są precyzyjne,
bez egzaltacji. Autorka stara się nie pomijać szczegółów, zamieszcza
również własne przemyślenia.
Wszystkie notatki s. Łucji stanowią dziś bezcenny dokument.
Zostały zebrane przez o. Ludwika Kondora SVD i wydane w zbiorze zatytułowanym
Siostra Łucja mówi o Fatimie. Do rąk polskich czytelników trafiło
już tłumaczenie portugalskiego oryginału. Książce tej towarzyszą
dwie kolorowe, małe edycje przeznaczone dla dzieci: Hiacynta i Franciszek (obie książeczki z tekstem o. Fernando Leite SJ).
"Podczas gdy Hiacynta była przejęta wyłącznie nawracaniem
grzeszników, myśli Franciszka kierowane były ku pocieszeniu Pana
Jezusa i Jego Matki. Zrobili bowiem na nim wrażenie bardzo zasmuconych"
- napisała o swych małych kuzynach s. Łucja.
Książka Siostra Łucja mówi... zawiera niecodzienną dedykację: "
Narodowi Polskiemu za jego wierność Ewangelii".
M.N.
Pomóż w rozwoju naszego portalu