Reklama

Stare śpiewki w wersji "euro"

"Polityka" i jej czytelnicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilka tygodni temu Polityka poruszyła na swych łamach temat biedy w Polsce, a w numerze 50. tego tygodnika wydrukowano listy od czytelników. " Oto fragmenty najciekawszych listów..." - tak prezentuje je redakcja.
W jednym z publikowanych listów czytamy: "(...) bulwersuje mnie liczba będących w budowie domów Bożych, plebanii itd. Najczęściej szkaradne w swej architekturze mają podkreślić co: naszą wiarę chrześcijańską, zaspokojone ambicje proboszczów czy też Kościoła? My wszyscy, a przede wszystkim Kościół, musimy wykazać więcej opiekuńczości nad tymi ludźmi (biednymi - przyp. M.M.), w słowie i czynie. Skromna ciepła strawa i ciepły kąt w przyparafialnych obiektach uratowałyby życie wielu chrześcijanom.
Pomoc akcyjna osób prywatnych i instytucji charytatywnych nie rozwiąże tego problemu. Nie rozwiąże go też przez najbliższe lata nasz rząd. Chcieliśmy demokracji, chcemy do UE, to pokażmy, że pod względem zwalczania nędzy Polaków do tego dorośliśmy".
Bardzo mnie zainteresowało, dlaczego akurat ten list Polityka uznała za jeden z "najciekawszych": czy aby nie dlatego, że jego autorowi nie podoba się rozwój budownictwa sakralnego w dzisiejszej Polsce?... Chyba to powód główny publikacji tego listu, jako że w dalszej jego części autor przeczy sam sobie, co zaraz wykażemy.
Budownictwo sakralne nie służy przede wszystkim opiece nad biednymi, ale zbawczej i ewangelizacyjnej misji Kościoła. Autor listu drukowanego w Polityce sam jednak przyznaje, że "pomoc akcyjna osób prywatnych i instytucji charytatywnych nie rozwiąże problemu biedy". Twierdzi nawet, że "nie rozwiąże go też przez najbliższe lata nasz rząd". Skąd więc te pretensje do Kościoła?
Drukowany w Polityce list wyraża postawę "wskazywania palcem, kto powinien pomagać biednym". Nie przypomina to postawy chrześcijańskiej. Pan Jezus, mówiąc: "Co uczyniliście jednemu z tych najmniejszych - Mnieście uczynili", nie wskazuje palcem żadnej "organizacji", " instytucji" ani "państwa", które "powinny pomagać biednym". Kieruje te słowa do każdego chrześcijanina indywidualnie i dosłownie. Właśnie Matka Teresa z Kalkuty, której dzieło ceni cały świat, dlatego jest tak podziwiana i dlatego tak kochana, że brała słowa Jezusa bezpośrednio, wprost do siebie, nie "przerzucając" odpowiedzialności na "rządy", " instytucje", "kościoły" i "organizacje": to ona sama zaczęła pomagać najbiedniejszym i pokazała, co może jeden człowiek, gdy nie szuka " pośredników" w świadczeniu miłosierdzia i litości biednym, ale sam to miłosierdzie, tę jałmużnę i tę litość świadczy.
I żeby skończyć ten wątek:
Budownictwo sakralne w Polsce rozwija się z dobrowolnych ofiar wiernych, w tym jakże często - ofiar ludzi biednych i bardzo biednych. W Polsce Kościół katolicki jest raczej Kościołem ubogich niż uwłaszczonej nomenklatury i mrocznego pochodzenia "kapitału"... Jeśli już więc wskazywać palcem, kto bardziej powinien pomagać biednym - to chyba redakcja Polityki znalazłaby "ciekawsze" listy?... Ot, na przykład w tylko dwóch schyłkowych latach PRL wystawiono w Polsce 800 zezwoleń dewizowych in blanco na wywóz zagranicznych pieniędzy z Polski. Czyż będąca dziś u władzy (resort sprawiedliwości!) Unia Wolności nie powinna wskazać palcem, kto ile wówczas ukradł? A przecież to tylko jeden, nie największy przykład, jak okradziono biednych i najbiedniejszych.
We wspomnianym numerze Polityki znajdujemy wszakże inny jeszcze list, również uznany przez redakcję Polityki za jeden z " najciekawszych". Przytoczmy go, bo zdradza dobrze, co dla Polityki jest "interesujące i ciekawe".
W liście tym czytamy: "Bardzo często w prasie myli się ludzi biednych z biednymi - częstokroć - na własne życzenie. Do tych drugich zaliczam alkoholików, narkomanów, ludzi, którzy spłodzili jedenaścioro dzieci (ci ostatni powinni się chyba udać pod opiekę Kościoła, jako że w praktyce demonstrują swój pozytywny stosunek do życia poczętego) i rozmaitego rodzaju dewiantów, meneli i ludzi z marginesu na własne życzenie".
Znów szokuje "wybór" przez redakcję listu, którego autor stawia znak równości między alkoholikami, narkomanami - a rodzinami wielodzietnymi! "Dewianci, menele" - tylko dlatego, że mają liczne potomstwo?! Czyżby redakcja Polityki uważała za "ciekawy" pogląd, że liczne potomstwo powinno być przywilejem tylko rodzin bogatych?... To zestawienie: "meneli, dewiantów" - z "rodziną wielodzietną" jest po prostu obelżywe dla wielodzietnych rodzin!
Zwracam też uwagę na zwrot: "ludzie, którzy spłodzili jedenaścioro dzieci powinni się chyba udać pod opiekę Kościoła, jako że w praktyce demonstrują pozytywny stosunek do życia poczętego". Wynikałoby stąd, że zdaniem autora listu (uznanego przez Politykę za jeden z "najciekawszych"), obroną życia najmniejszych, najbardziej bezbronnych, bo dzieci poczętych - powinien zajmować się Kościół katolicki.
...A "europejczycy" z Polityki, kroczący w sztafażu "międzynarodowych standardów" do Unii Europejskiej - już nie mają tego obowiązku? Ci mogą patrzeć obojętnie na mordowanie "najmniejszych"?...
W listach ("najciekawszych") publikowanych na łamach Polityki odnajdujemy dwie stare śpiewki, poczęte jeszcze za głębokiej komuny. Śpiewka pierwsza: "Proszę, katolicy budują kościoły, a biedni nie mają gdzie się podziać". Śpiewka druga: "Lepiej zabić żywego człowieka, niż miałby cierpieć w życiu niedostatek".
Obydwie te stare śpiewki, w nowej wersji "euro", można ciągle śpiewać na melodię Międzynarodówki. Jak kiedyś, tak i dziś - widać - z obłudnej "troski o biednych" można zbijać niezłe kapitały w polityce... I - w Polityce?...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezu, ufam Twemu miłosierdziu. Jezu, ufam Tobie!

2024-04-15 13:58

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 5-11.

Wtorek, 7 maja

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Hołownia: złożyłem wniosek o odwołanie dwóch członkiń Państwowej Komisji ds. Pedofilii

2024-05-08 10:36

[ TEMATY ]

Konferencja prasowa

Szymon Hołownia

PAP/Radek Pietruszka

Złożyłem wniosek do sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o odwołanie dwóch członkiń Państwowej Komisji ds. Pedofili; uzasadnienie wniosku opatrzyłem klauzulą „zastrzeżone” - poinformował w środę marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Hołownia powiedział na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że wniosek o odwołanie dwóch członkiń Państwowej Komisji ds. Pedofilii trafił już do sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. „To jest efekt naszego kilkumiesięcznego słuchania ludzi” - stwierdził.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję