W ubiegłym roku lockdown w Hiszpanii obejmował także Drogę św. Jakuba - od połowy marca do końca czerwca. Gdy zaczęli znów tam przybywać pielgrzymi, wydawało się, że „jakoś to będzie”. Jednakże jesienią, w związku z regionalnymi ograniczeniami spowodowanymi drugą falą koronawirusa, ruch pielgrzymkowy niemal całkowicie zamarł. W grudniu do Santiago de Compostela dotarło tylko 99 pątników.
Nie wiadomo, czy w rozpoczętym 1 stycznia Roku św. Jakuba – organizowanym wirtualnie lub klasycznie – padną kolejne rekordy liczby przybyłych. Dotychczas w latach świętych – ostatnio w 2004 i 2010 – sanktuarium przyciągało rekordowe rzesze pielgrzymów. Na razie jest ich niewielu. Do Santiago i grobu św. Jakuba w tamtejszej katedrze trudno jest dotrzeć. Obecnie dziennie rejestruje się tam tylko dwóch-trzech przybyszów. Ponieważ wspólnota autonomiczna Kastylia i León, przez którą prowadzi niemal 300-kilometrowy główny szlak Drogi św. Jakuba, jest dość mocno izolowana. Ale właściwy ruch pielgrzymkowy rozpoczyna się w okresie wielkanocnym i wtedy wiele schronisk na szlaku planuje ponowne otwarcie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z powodu pandemii Franciszek przedłużył Jubileuszowy Rok św. Jakuba 2021 do 2022. Na mocy specjalnego przywileju papieskiego z XII wieku Jubileusz Jakubowy obchodzony jest zawsze wtedy, gdy wspomnienie tego świętego, 25 lipca, przypada w niedzielę.
Reklama
Droga św. Jakuba, czyli Camino de Santiago, jest europejskim szlakiem pielgrzymkowym, jednym z trzech najważniejszych, obok dróg do Rzymu i Jerozolimy. Prowadzi on do katedry w Santiago de Compostela w Galicji w północno-zachodniej Hiszpanii. Od IX wieku szlak ten wiedzie od krajów bałtyckich przez Polskę, Niemcy, Szwajcarię i Francję do grobu św. Apostoła Jakuba (Większego) w tym hiszpańskim mieście. W tamtejszej katedrze ma znajdować się jego ciało. Nie ma jednej trasy pielgrzymki – uczestnicy mogą dotrzeć do celu jednym z wielu szlaków. Droga oznaczona jest muszlą św. Jakuba, będącą także symbolem pielgrzymów.
Z okazji kolejnego Roku Świętego na pielgrzymkową trasę udaje się zwykle znacznie więcej pielgrzymów niż zwykle, toteż wiele pensjonatów, restauracji i gmin zainwestowało w infrastrukturę. Wszyscy obawiają się, że jeśli z powodu koronawirusa oczekiwany napływ pielgrzymów będzie znacznie mniejszy, mogą ponieść duże straty.
Według legendy ciało św. Jakuba (po hiszpańsku Santiago) przewieziono łodzią do północnej Hiszpanii, gdzie pochowano je w miejscu, które nazwano po łacinie Campus Stellae – Pole Gwiazdy, stąd dzisiejsza nazwa Santiago de Compostela.
Przybycie pierwszego udokumentowanego pielgrzyma – biskupa francuskiej diecezji Le Puy, Godescalco – datuje się na rok 950, ale ślady wcześniejszych pielgrzymek, już z IX w. istnieją na monetach Karola Wielkiego. Największe nasilenie ruchu pątniczego przypada na wieki XII-XIV. W XII w. dokument papieski uznał Compostelę za trzecie po Jerozolimie i Rzymie miejsce święte chrześcijaństwa. Wówczas też pojawiła się nowa terminologia: pątnika udającego się do Santiago zaczęto nazywać peregrino, w odróżnieniu od romeros, którzy wędrowali do Rzymu i od palmeros, pielgrzymujących do Jerozolimy (niosących palmy).
Dwukrotnie do Santiago przybywał św. Jan Paweł II: najpierw 9 listopada 1982, na zakończenie swej pierwszej podróży do Hiszpanii, a następnie w dniach 19-20 sierpnia 1989, gdy w mieście tym odbywały się centralne obchody IV Światowego Dnia Młodzieży. To wtedy ponad półkilometrowy odcinek papież przeszedł pieszo, jako zwykły pątnik, ubrany w tradycyjną dla tego miejsca pelerynę i kapelusz, ozdobione muszelkami. W dniach 6-7 listopada 2010 w Santiago de Compostela modlił się jego następca, Benedykt XVI.