Reklama

„Jeśli my zapomnimy o nich, to Ty, Boże zapomnij o nas…”!

Niedziela podlaska 31/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ŁUKASZ GOŁĘBIEWSKI: - Są na mapie świata miejsca uświęcone polską krwią, o których winniśmy w szczególności pamiętać. Takie miejsce jest też na ziemi wileńskiej. Proszę przybliżyć nam jego historię.

ZBIGNIEW SULATYCKI: - Jednym z takich miejsc są Ponary, które leżą ok. 10 km od Wilna. To największe miejsce kaźni na Kresach dawnej Rzeczypospolitej. Ponary - wileńska golgota - to kolejny polski Katyń. Wiedza naszych rodaków o zbrodniach dokonanych na polskiej rodzinie w Katyniu, Miednoje, Charkowie, Oświęcimiu czy Majdanku, jest coraz częściej dobrze znana. Natomiast wiedza o tym, co stało się w Ponarach, niestety jest bliska zeru. W Ponarach spoczywają byli więźniowie Łukiszek (więzienie w Wilnie), którzy przed zamordowaniem przechodzili bardzo ciężkie śledztwo z katowaniem i torturami. Trafiali tu też więźniowie z piwnic gestapo przy ul. Ofiarnej w Wilnie.

- Czy znane są jakieś szczegóły, opisy tego co działo się w Ponarach?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Tak. Z licznych zapisków wynika, że maltretowano skazańców jeszcze nad dołem mordu w celu wymuszenia zeznań po bezskutecznych obietnicach darowania życia, a nawet przewożono ofiary z Ponar ponownie do więzienia, by rzekomym uwolnieniem zachęcić do nowych zeznań. Świadczą o tym m.in. zapiski naocznego świadka zdarzeń Kazimierza Sakowicza, który miał możność obserwowania tego, co tam się działo, ze strychu swojego domu, stojącego w pobliżu miejsca kaźni. Zapisywał skrzętnie to, co widział. Notatki ukrywał w butelkach, które zakopał w ogrodzie. Gdy znaleziono jego notatki, autor już nie żył. Zginął 5 lipca 1944 r. w oddziale partyzanckim AK. Oto one: „Cofnijmy się w tamte lata, przypominając to tragiczne miejsce. Na południowy zachód od Wilna, w odległości 10 km od śródmieścia, wśród zalesionych wzgórz, znajduje się malownicza okolica - Ponary. Po raz pierwszy o Ponarach usłyszano w latach 1857-62, kiedy to obok zbudowano kolej łączącą Petersburg z Warszawą. Później w tej okolicy pojawiły się drewniane domki letniskowe. Do Ponar niegdyś przyjeżdżali na odpoczynek mieszkańcy Wilna. 17 września 1939 r. Rosja dokonała napaści na Polskę, w wyniku czego Rosjanie zajęli Wilno i Wileńszczyznę. Z początku oddali te tereny Litwinom, wiedząc, że wkrótce wcielą to terytorium w skład Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. W lesie ponarskim rozlokowały się oddziały Armii Czerwonej. Wkrótce Rosjanie rozpoczęli w tym miejscu budowę pod przyszłą bazę paliw płynnych do samochodów. Wykopano doły dla ustawienia cystern o średnicy 12-32 m i głębokości 5 do 8 m. Kiedy 24 czerwca 1941 r. Niemcy zajęli Wilno, zwrócili uwagę na niedokończoną budowę bazy paliw płynnych. Natychmiast wykopane przez Rosjan doły wykorzystali do szeroko zakrojonej akcji eksterminacyjnej”.

- Według jakich kryteriów naznaczano tych, którzy byli maltretowani i mordowani w lesie ponarskim? Czy dzisiaj wiemy, kto tam zginął?

- Jako jedni z pierwszych zostali zamordowani w Ponarach ok. 7,5 tys. jeńców wojennych, którzy do niewoli dostali się w pierwszych dniach wojny. Po jeńcach przyszła kolej na ludność cywilną. Trafili więc tu ludzie z łapanek ulicznych. Wśród Polaków zamordowanych w „dołach ponarskich” było wielu uczniów wileńskich gimnazjów, członków Związku Młodych Polaków, przedstawicieli inteligencji, księży, profesorów Uniwersytetu Stefana Batorego i żołnierzy AK. Kultura i nauka poniosły olbrzymie straty wraz ze śmiercią światowej sławy naukowców, jak np. Kazimierza Pelczara, Mieczysława Gutowskiego i wielu im podobnych. Ogółem w „dołach ponarskich” zostało zamordowanych ok. 20 tys. Polaków.

- Czy dokumenty i wiedza historyczna pozwalają na stwierdzenie, kto był oprawcą, kto wydawał wyroki i kto je wykonywał?

Reklama

- Wykonawcami tych okrutnych mordów byli, niestety, co z przykrością musimy powiedzieć, żołnierze narodowości litewskiej z oddziału egzekucyjnego „Ypatingas Burys”. Rekrutowali się przeważnie spośród członków paramilitarnej organizacji litewskiej „Lietuvos Savliu Sajunga” (Związek Strzelców Litewskich). Organizatorem i komendantem tego znanego z niebywałych okrucieństw „Sanderkommando”, oficjalnie przydzielonego do gestapo, był Niemiec - Martin Weiss. Na początku, w lipcu 1941 r., oddział liczył zaledwie 50 ochotników, wkrótce rozrósł się do kilkuset. Jego dowódcą był por. wojska litewskiego z Kowna - Balys Norvaisa. Oddział ten charakteryzował się wyjątkowym okrucieństwem i nienawiścią do Polaków.

- Czy wśród osób straconych w Ponarach byli duchowni, jeżeli tak, to proszę przytoczyć jakieś zapiski czy świadectwa?

Reklama

- Na to, kto tam był mordowany wskazuje zachowany przekaz jednego z nich. Oto świadectwo Piotra Wróblewskiego, alumna Seminarium Duchownego w Wilnie, który siedział w więzieniu na Łukiszkach w 1941 r.: „Ukląkłem przy ścianie i zastukałem parę razy w rurę. Z sąsiedniej celi odpowiedziało podobne pukanie. Przywarłszy usta do rury i ściany pytałem: - Kim jesteście i skąd? Odpowiedział, jakby z dala, a jednak zrozumiały szept: - Jesteśmy z Ligi Wolnych Polaków, przeważnie uczniowie gimnazjum. Co z wami? - pytałem informując kim jestem. Jakieś szmery i po chwili młodzieńczy głos: - Słuchaj, jeśli uda ci się wydostać z więzienia, powiedz naszym bliskim i krewnym, że otrzymaliśmy wyroki, byliśmy torturowani, lecz nikt nikogo nie zdradził, Bóg to widzi, zachowaliśmy się godnie. - Nie boicie się śmierci, nie żal wam życia, kim ty jesteś? - pytałem. Padło nazwisko, bodajże Kowalewicza, i głos po chwili milczenia, spokojnie, odważnie przekazał coś w rodzaju testamentu: - Słuchaj, kimkolwiek jesteś, wiedz, że wyrok śmierci nie pokonał żadnego z nas. Solidarni i świadomi wagi chwili oddajemy życie za Boga i Ojczyznę. Wierzymy, że to, o co walczyliśmy, nie zginie. Sprawę podejmą inni… Polska powstanie wolna i niepodległa… Powiedz to innym. Nie załamał się nikt. Wierzymy, że naszym życiem, naszą śmiercią rozporządza Opatrzność, więc jesteśmy spokojni i ufni”.

- Jakie przesłanie pozostawia ta straszna tragedia dla nas, Polaków?

- Polska i Polacy pamiętają i będą pamiętać tę straszną zbrodnię po wsze czasy. Nikomu i nigdy nie uda się jej zamazać. Niech Pan Bóg to rozliczy. A my starajmy się przebaczyć naszym oprawcom. Dlatego 10 czerwca br. w Święto Podlasia odsłoniliśmy i poświęciliśmy tablicę w tej jakże ważnej dla naszego Narodu katedrze drohiczyńskiej. Jest to wyraz naszej pamięci i hołdu, jaki oddajemy pomordowanym w Ponarach. Dziękuję bp. Antoniemu Dydyczowi za zrozumienie tego przesłania i pobłogosławienie naszym przedsięwzięciom służącym prawdzie i miłości względem Boga, Ojczyzny i drugiego człowieka. Dziękuję za projekt i wykonanie tej tablicy oraz jej fundatorom, przede wszystkim Ewie i Adamowi Bąk z USA.

2012-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ostatnie dni na przekroczenie Drzwi Świętych. Kiedy będą zamykane?

2025-12-21 09:21

[ TEMATY ]

Watykan

Drzwi Święte

Vatican Media

Zbliżając się do końca Jubileuszu Nadziei, rzymskie bazyliki większe przygotowują się do zamknięcia Drzwi Świętych, przez które w czasie Roku Świętego przeszły 32 miliony pielgrzymów - informuje Vatican News. Zbliżające się dni są ostatnią okazją, by przekroczyć Drzwi Święte, które ponownie zostaną otwarte dopiero w 2033 r. W sensie duchowym, kiedykolwiek zdecydujemy się wrócić do Boga, nigdy nie znajdziemy zamkniętych drzwi - mówił kard. Baldassare Reina podczas otwarcia Drzwi Świętych w bazylice św. Jana na Lateranie.

Zgodnie z bullą Spes non confundit papieża Franciszka, Drzwi Święte w Bazylice św. Jana na Lateranie, w Bazylice Matki Bożej Większej i w Bazylice św. Pawła za Murami zostaną zamknięte do 28 grudnia br. Rok Święty, który powoli dobiega końca, dał pielgrzymom „żywe doświadczenie Bożej miłości, która wzbudza w sercu pewną nadzieję zbawienia w Chrystusie”, jak pisał argentyński papież w bulli ogłaszającej Jubileusz Zwyczajny roku 2025.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji wrocławskiej dot. Fundacji Teobańkologia

2025-12-17 10:01

[ TEMATY ]

Teobańkologia

Red.

Publikujemy oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji wrocławskiej dot. Fundacji Teobańkologia.

"W związku z rozwojem działalności fundacji Teobańkologia oraz szeroką skalą jej działań duszpasterskich i medialnych, metropolita wrocławski abp Józef Kupny powołał Komisję ds. zbadania funkcjonowania fundacji.
CZYTAJ DALEJ

Papież pobłogosławił figurki Dzieciątka Jezus i prosił dzieci o modlitwę

2025-12-21 14:23

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Anioł Pański

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV po modlitwie Anioł Pański zwrócił się do rzymskich dzieci i młodzieży obecnych na Placu św. Piotra. „Szczególnie módlmy się razem, aby wszystkie dzieci na świecie mogły żyć w pokoju” – prosił Ojciec Święty.

Na niedzielną modlitwę z Papieżem – Anioł Pański – przybyło około 1500 dzieci i młodzieży z Rzymu wraz z rodzinami oraz ze swymi katechetami. Oczekiwali na tradycyjne pobłogosławienie przez Ojca Świętego figurek Dzieciątka Jezus, które przygotowali w domach, szkołach i parafiach do swoich szopek bożonarodzeniowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję