Reklama

Europa

Europa Zachodnia: koronawirus wymusza zmiany w obchodach Bożego Narodzenia

Pasterka bez kolęd? Bez „Cichej nocy”? Ale też bez udziału wiernych. Trwająca pandemia koronawirusa odmieniła także dotychczasowe zwyczaje religijne. Kościół w różnych krajach europejskich stara się z jednej strony surowo przestrzegać obowiązujących przepisów czasu pandemii, z drugiej – umożliwić wiernym uczestniczenie w uroczystościach liturgicznych również za pośrednictwem radia, telewizji oraz Internetu.

[ TEMATY ]

Europa

Boże Narodzenie

koronawirus

Karol Porwich /Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szwajcaria

Tegoroczne Boże Narodzenie w Szwajcarii to doprawdy cicha noc. W wieczór wigilijny nie zostanie odśpiewana kolęda „Cicha noc”, a w uroczystość Bożego Narodzenia inna popularna w krajach niemieckojęzycznych kolęda „O du fröhliche”. Śpiewanie może przyspieszyć rozprzestrzenianie się wirusów, śpiew wysyła więcej aerozoli niż mówienie, w związku z czym rząd szwajcarski pozwala na śpiewanie tylko w domach. Klasyczny śpiew wspólnoty w kościele jest oficjalnie zabroniony od 16 grudnia. W większości parafii już dawno zamknięto w szafach śpiewniki, zwykle leżące na ławkach kościołów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A jak podkreśla profesor liturgiki na uniwersytecie we Fryburgu, Martin Klöckner, „w śpiewaniu podczas nabożeństw łączą się w jedną całość różne wymiary teologiczne i antropologiczne”.

Holandia

Kościół katolicki w Niderlandach odwołał wszystkie uroczystości z udziałem wiernych w Wigilię Bożego Narodzenia. Według informacji Konferencji Biskupów Niderlandzkich, od 24 grudnia godz. 17.00 do 25 grudnia godz. 7.00 w całym kraju nie będą odprawiane nabożeństwa z udziałem wiernych. W czasie pandemii ta decyzja jest niezbędna, gdyż tradycyjnie już w Pasterkach i Mszach bożonarodzeniowych uczestniczyło wielu wiernych, tłumaczą biskupi.

Holenderski episkopat „z bólem serca” przekazał tę wiadomość tłumacząc jednocześnie, że pragnie zapobiec gromadzeniu się dużych grup ludzi na ulicach w czasie obowiązującego lockdownu. Nabożeństwa Bożego Narodzenia będą sprawowane w wielu kościołach, ale bez udziału wiernych. Można będzie w nich uczestniczyć za pośrednictwem Internetu i telewizji.

W dniach 25 i 26 grudnia przez cały dzień będą odprawiane Msze św. z udziałem maksymalnie 30 osób oraz przy zachowaniu obowiązujących środków bezpieczeństwa, jak noszenie masek ochronnych, czy odstępy między poszczególnymi osobami. Podczas Mszy św. bożonarodzeniowych, podobnie jak dotychczas, nie będzie wolno śpiewać. Sprawowanie kilku Mszy św. z udziałem wiernych w oba świąteczne dni ma „w tym trudnym czasie dać ludziom siłę, nadzieję i wsparcie”.

Reklama

Jednocześnie biskupi zwrócili uwagę, że do pomieszczeń kościelnych nie będą wpuszczane grupy, np. w celu odwiedzenia szopki. Kościoły będą otwarte na indywidualną modlitwę i zapalenie świeczki. Tradycyjnie już w noc sylwestrową o północy odezwą się dzwony kościołów, aby „podkreślić łączność z wiernymi”.

Austria

Boże Narodzenie w Austrii ma być obchodzone bezpiecznie i godnie – taka intencja przyświecała rządowi, gdy ogłaszał w tych dniach nowe środki przeciwko pandemii. I tak w dni świąt Bożego Narodzenia możliwe są spotkania do 10 osób. Generalnie uroczystości religijne zostały wyjęte z obowiązujących godzin pozostawania w domu (od 20.00 do 6.00 rano). Dlatego nabożeństwa bożonarodzeniowe – jak np. Pasterka 24 grudnia – mogą się odbywać tradycyjnie wieczorem i w nocy. Konferencja Biskupów Austriackich oraz Ekumeniczna Rada Kościołów zachęciły do zorganizowania większej liczby nabożeństw tak, aby mogło w nich wziąć udział jak najwięcej wiernych. W kościołach mogą być sprawowane Pasterki oraz adoracje Żłóbka, ale krócej niż zwykle, w uproszczonej formie i z zachowaniem przepisów sanitarnych okresu pandemii.

W Wiedniu w Wigilię Bożego Narodzenia kard. Christoph Schönborn będzie przewodniczył pierwszym nieszporom o godz. 16.30 w katedrze św. Szczepana. Będą one transmitowane na żywo w Internecie oraz w „radio klassik Stephansdom”. „Zwiększyliśmy liczbę Pasterek i nieszporów, chcąc dać szansę, aby więcej osób mogło uczestniczyć w tych ważnych wydarzeniach liturgicznych”, tłumaczył w rozmowie z agencją Kathpress proboszcz wiedeńskiej katedry ks. Toni Faber. Dlatego też w katedrze będzie o godz. 15.00 nabożeństwo dla dzieci oraz dwie Pasterki: o godz. 19.00 i 24.00; Pasterka o północy będzie transmitowana na żywo w Internecie na stronie archidiecezji. Na wszystkie Msze św. obowiązują karty wstępu lub wcześniejszy meldunek. Zgodnie z aktualnymi przepisami, w katedrze może być maksymalnie 350 wiernych w odległości 1,5 metra oraz w maseczkach ochronnych.

Reklama

Suma pontyfikalna, którą w uroczystość Bożego Narodzenia odprawi kard. Schönborn będzie także transmitowana na żywo w Internecie oraz diecezjalnym radiu. Msze św. ze świątyń wszystkich diecezji austriackich będą transmitowane na żywo w mediach. Państwowa telewizja ORF będzie transmitowała pasterkę z klasztoru w styryjskim Rein – najstarszego na świecie opactwa cystersów.

Parafie starają się szukać także innych form uczestniczenia wiernych, a także okolicznych mieszkańców w tym największym święcie chrześcijaństwa. Ze względu na koronawirusa jedna z dużych parafii w centrum Wiednia proponuje „nabożeństwa pop-up – tuż pod Twoimi drzwiami”. W Wigilię 24 grudnia w godzinach 14.00-18.00 w całej dzielnicy członkowie parafii zorganizują 23 nabożeństwa open-air. W 10 różnych miejscach, jak place czy parki, na terenie parafii zaplanowano świąteczną muzykę, modlitwy, czytanie Ewangelii oraz rozdawanie Betlejemskiego Światła Pokoju.

Wiele austriackich parafii ma też specjalne wigilijne propozycje dla dzieci. W katedrze w Klagenfurcie, stolicy Karyntii, 24 grudnia zaplanowane są dwie godzinne Pasterki dla dzieci ich rodzin. Dzieci są proszone o przyniesienie wcześniej do katedry sianka lub słomianych gwiazdek, „żeby w wystawionym żłóbku Dzieciątko Jezus mogło leżeć jak najwygodniej”.

W niektórych parafiach zamiast klasycznych Pasterek dla dzieci planowane są na świeżym powietrzu „bożonarodzeniowe drogi” czy „szukanie Dzieciątka Jezus”.

Niemcy

W aktualnej debacie wokół nabożeństw bożonarodzeniowych w czasie pandemii koronawirusa katoliccy biskup Niemiec pokładają nadzieję w poczuciu odpowiedzialności każdego wiernego. „Przy całej radości związanej z Bożym Narodzeniem, sytuacja pandemii wymaga od każdego zachowania nastawionego na ochronę zdrowia wszystkich”, powiedział 17 grudnia w Bonn przewodniczący episkopatu Niemiec bp Georg Bätzing. „Odpowiedzialność własna i rzetelne przestrzeganie wszystkich przepisów higieny i ochrony są niezbędne” podkreślił biskup Limburga.

Reklama

Przypomniał, że środki ochronne w kościele sprawdziły się. W taki sposób Kościół pragnie postępować nadal na terenie całego kraju. W związku z Bożym Narodzeniem, centralnym świętem wiary Kościoła, ważną sprawą jest, aby mogły się odbywać nabożeństwa w zachowaniu dotychczasowych przepisów tak, żeby „w tym dniu chrześcijanie mogli doświadczyć pociechy i nadziei”. Zwłaszcza w tych dniach Kościół musi być przy swoich wiernych i udostępnić im miejsca spotkania z Bogiem i wspólnej modlitwy”, także liturgii eucharystycznej, stwierdził bp Bätzing.

Kościół i państwo nadal dyskutują o przepisach na czas Bożego Narodzenia, także w Bawarii. Ostatnie zarządzenie bawarskich władz epidemiologicznych z 8 grudnia pozwalało właściwie, aby 24 grudnia kościoły mogły sprawować nabożeństwa późnym wieczorem, mimo iż od 16 grudnia w całej Bawarii obowiązuje zakaz wychodzenia z domów od 21.00 do 5.00 rano. Teraz jednak premier Markus Söder cofnął taką możliwość i w kościołach nie będą mogły odbyć się Pasterki, dotychczas odprawiane o 22.00 lub później.

Ta decyzja premiera mocno dotknęła Kościoły, również ewangelickie. Jednak przewodniczący Rady Kościołów Ewangelickich w Niemczech bp Heinrich Bedfort-Strohm tłumaczy, że ograniczenia choć bolesne, służą bezpieczeństwu w czasie pandemii. Podkreślił, że wielka wspólna wola do wygaszenia wirusa „jest częścią święta Bożego Narodzenia oraz jego przesłania”.

Także niektórzy biskupi katoliccy są gotowi przełożyć godzinę Pasterki tak, aby wierni mogli wrócić do domów przed godz. 21.00. Ale siedmiu biskupów diecezjalnych podczas zorganizowanej telekonferencji wyraziło dezaprobatę dla decyzji władz. Już wcześniej metropolita Monachium kard. Reinhard Marx powiedział, że zakaz opuszczania domów po godz. 21.00 w Wigilię „byłby dla Kościoła bardzo bolesny”. Wyraził nadzieję, że rozmowy w Landtagu – bawarskim parlamencie – przyniosą pozytywne rozwiązanie dla Kościoła.

2020-12-18 19:34

Ocena: +3 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie ma zgody na finansowanie aborcji przez PE

Oświadczenie Poseł Jadwigi Wiśniewskiej ws. głosowania Parlamentu Europejskiego dotyczącego unijnych priorytetów na 61. sesję Komisji ONZ ds. Statusu Kobiet

CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Maria Vianney - patron proboszczów

Niedziela łowicka 34/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jan Maria Vianney

xTZ

Wizerunek św. Jana Vianneya autorstwa Marka Gajewskiego w sanktuarium św. Jana Vianneya w Czeladzi

Wizerunek św. Jana Vianneya autorstwa Marka Gajewskiego w sanktuarium św. Jana Vianneya w Czeladzi

4 sierpnia Kościół przypomina nam postać wielkiego kapłana, pomagającego tysiącom ludzi spotkać Boga, którego papież Pius XI ogłosił patronem wszystkich proboszczów - św. Jana Marię Vianneya. To postać niecodzienna, którą w kontekście współczesnych dyskusji na temat kapłaństwa, warto przypomnieć. Ten nietuzinkowy kapłan stanowi doskonały wzór do naśladowania dla dzisiejszych duchownych.

Ciekawa była droga życia tego świętego; Bóg go powoływał, ale kazał mu przejść przez wiele trudności, pokonać niejedną przeszkodę.
Urodził się w Dardilly pod Lyonem 8 maja 1786 r. jako syn małorolnego chłopa. Pisać nauczył się dopiero w 17 roku życia. Wkrótce zaczął myśleć o kapłaństwie. Napotkał jednak na wielkie przeszkody. Z powodu słabych zdolności (zwłaszcza do łaciny), dwukrotnie odmawiano mu przyjęcia do seminarium. W czasie studiów również miał niejedną trudność (egzaminy trzeba było składać po łacinie). W końcu, dzięki poparciu i pomocy proboszcza z sąsiedniej miejscowości ks. Abbe Balleya dobrnął do kapłaństwa.
Przez dwa lata był wikariuszem, a potem. (1818 r.) rozpoczął duszpasterzowanie w maleńkiej parafii (230 wiernych) Ars, w której pozostał już aż do śmierci. Była to tzw. ciężka parafia; o jej wiernych mówiono, że tylko sam chrzest odróżnia ich od istot nierozumnych. Proboszcz zabrał się energicznie do pracy duszpasterskiej. Nie odznaczał się zbytnią erudycją, więc i jego kazania były bardzo proste, nie obejmowały też szerokiej tematyki. W jego nauczaniu ciągle powracały podstawowe prawdy: o grzechu i jego skutkach, o pokucie i odzyskaniu łaski uświęcającej, o Eucharystii, modlitwie... Wkrótce jednak przekonano się, że w jego prostych słowach zawarta jest niezwykle wielka siła przekonywania. Chciało się go słuchać i trzeba mu było przyznać rację.
Niedługo trzeba było czekać, aby wierni odkryli w kapłanie wspaniałego spowiednika, prawdziwego lekarza duszy. Przenikał sumienia, czytał w sercu człowieka, widział nawet przyszłość. W tej sytuacji jest zupełnie zrozumiałe, że do Ars zaczęły napływać tłumy ludzi. Byli tacy, którzy osiadali tutaj na stałe, jednak większość dowoził codziennie dyliżans z Lyonu. Sprowadzała ich nie ciekawość zobaczenia „człowieka niezwykłego”, ile chęć nawrócenia, lub odnowy swojego dotychczasowego życia.
Zdarzali się i „ciekawscy”, a nawet złośliwi, ale tych czekała tutaj miła niespodzianka. Pewnego razu miał do Ars przybyć jakiś dziennikarz paryski, który chciał przygotować reportaż ośmieszający ludzką naiwność. Kiedy poprosił ks. Vianneya o wywiad, nie otrzymał go. Świątobliwy proboszcz zaproponował dziennikarzowi spowiedź. Ten próbował się oprzeć, ale w końcu „uległ”. Po zakończeniu spowiedzi, zapytany przez proboszcza, czy chce teraz przeprowadzić wywiad, odpowiedział, że „nie”. Wrócił do Paryża już jako inny, przemieniony duchowo człowiek.
Spowiedź u proboszcza nie trwała długo, ale była skuteczna. Krótkie napomnienia przenikały do duszy niby strzały. Słuchając spowiedzi pewnego mężczyzny, któremu najwidoczniej brakowało żalu, Święty Proboszcz rozpłakał się i płakał tak długo, aż zaniepokojony tym penitent zapytał o przyczynę. Usłyszał wtedy: „płaczę dlatego, że ty nie płaczesz”.
Pewnemu młodemu mężczyźnie, który ze względów ludzkich nie miał odwagi publicznie wyznać wiary, zadał za pokutę wziąć udział w procesji Bożego Ciała: „Pójdziesz zaraz za baldachimem”.
To nie do wiary, ale Święty codziennie spędzał w konfesjonale do 17 godzin, a penitentów miał w ciągu roku około 30 tys. Ten nietuzinkowy kapłan, patron wszystkich proboszczów, choć nie imponował elokwencją a w swoich przechodzonych butach i wytartej sutannie musiał wyglądać bardzo mizernie, był autentycznym gigantem duchowym swojej epoki! Przybywali do niego ludzie z całej Europy i Ameryki, czekali w długiej kolejce do konfesjonału, w którym spowiadał.
Nie oszczędził mu Bóg i cierpień. Nadchodziły listy z pogróżkami, pojawiały się oszczercze pomówienia, wiele przykrości doznał nawet ze strony współpracownika, który miał mu świadczyć pomoc. To nie zniechęcało go. Rzeczywiście można powiedzieć o nim to, co Ewangelia mówi o Chrystusie: „widząc tłumy ludzi litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza”. Święty chciał uczynić wszystko, aby wskazać innym drogę zbawienia.
Swoją żarliwą i ufną wiarą, świadectwem ubogiego życia i surową ascezą ks. Jan Vianney pociągnął do Boga parafian i licznych przybyszów. Odmienił ich nie do poznania. Przez wiele lat modlił się i pościł w ich intencji, a nocami toczył zmagania z szatanem. Zmarł 4 sierpnia 1859 r. Kanonizowano go w 1925 r.
Ilekroć każdego roku wspominam liturgicznie postać tego Świętego Proboszcza, przypominają mi się słowa mojego ojca duchownego z Seminarium, który na I roku studiów w czasie konferencji ascetycznej powiedział do nas: Ten dobry ksiądz i spowiednik powinien mieć: kieliszek mądrości, szklankę roztropności i morze cierpliwości”. Kiedy patrzę na św. Jana Marię Vianneya, widzę w nim wzór takiego kapłana.
Dla Ojca Świętego Jana Pawła II, który w 1986 r. z okazji 200. rocznicy urodzin Świętego modlił się przy jego grobie, jest - jak wówczas powiedział - „Proboszcz z Ars przykładem silnej woli i kapłańskiej gorliwości”. Dzisiaj kiedy toczą się dyskusje na temat modelu kapłaństwa, może trzeba zapatrzeć się na tegoż ubogiego proboszcza z Ars i starać się kształtować przyszłych kapłanów właśnie w takim duchu, dbając, by pierwiastek intelektualny nie zdominował ich formacji kosztem sfery duchowej. Wizytówką kapłana nie powinien być przede wszystkim jego intelekt ale pokora, skromność i umiłowanie Boga w człowieku, tak jak nam to pokazał św. Jan Maria Vianney.

CZYTAJ DALEJ

Zakończenie 13. Festiwalu Abba Pater

2024-08-04 21:22

Wiktor Cyran

W ostatnim dniu 13. Festiwalu Abba Ojcze, który trwał w parafii pw. Opieki św. Józefa i Matki Bożej Miłosierdzia odbyła się msza św. pod przewodnictwem ojca Krzysztofa Piskorza. Po Eucharystii w ogrodach ojców Karmelitów odbyło się uwielbienie prowadzone przez zespół muzyki sakralnej LUMEN oraz gości. Nie zabrakło także pokarmu dla ciała.

Ojcze mój, Ojcze dobry, Tobie się ofiaruję, Tobie się oddaję. To jest wezwania po każdej dziesiątce różańca do Boga Ojca gdzie mamy 5 tajemnic. Chcemy propagować taką modlitwę za Janem Pawłem II, który w 1999 roku w ramach trzyletnich przygotowań do Jubileuszu roku 2000 ustanowił rok 1999 rokiem Boga Ojca. Rok 1997 był rokiem Ducha Świętego, a rok 1998 rokiem Jezusa Chrystusa - rozpoczął ojciec Krzysztof.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję