Ludzie pracy modlili się podczas 31. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Ludzi Pracy na Jasnej Górze, która odbywała się 14 i 15 września. Rozpoczęła się w sobotę 14 września Mszą św., której przewodniczył biskup Piotr Greger. Odnosząc się do krzyża Chrystusowego, w homilii wyjaśniał: - Przesłanie Jezusowego znaku zwycięstwa stanowi także dowód bezgranicznego dowartościowania człowieka. Tego człowieka, którego podstawowym zadaniem nadanym przez Boga-Stwórcę jest powinność pracy. Rozpięte na krzyżu ręce Chrystusa uczą nas wrażliwości wobec drugiego człowieka, zwłaszcza tego, który poszukuje pracy, albo został jej pozbawiony. To jeden z poważniejszych problemów współczesnego świata. Bezrobocie dotyka coraz większą liczbę ludzi, staje się zjawiskiem masowym - podkreślił, przytaczając następnie słowa kard. Augusta Hlonda, że „bezrobocie to koszmarne zjawisko w naszym życiu. To krwawy upiór, który nie w bójce, ale w prawdzie wżera się coraz bardziej w żywy organizm ludzkości”.
Biskup stwierdził, że dzisiaj tysiące ludzi pozostają bez szans na zabezpieczenie podstawowych potrzeb. Brak pracy skutkuje zagubieniem się w nowej rzeczywistości, dramatami ludzkimi, konfliktami rodzinnymi. Bezrobocie dezintegruje społeczność, rodzinę, prowadząc często do jej rozbicia. Z tym nie radzą sobie jednostki ani państwo. Z innych skutków wymienił biedę prowadzącą do nędzy i gwałtowny wzrost patologii społecznych, które w Polsce już są wysokie. Wg najnowszych statystyk człowiek pozostający bez pracy więcej niż rok ma skłonności do zachowana patologicznych, w tym do nadużywania alkoholu. To powoduje też agresję, bezradność, poczucie bycia zbędnym i niepotrzebnym.
- Praca nie jest już czymś normalnym, czym powinna być, ale staje się uciążliwie poszukiwanym luksusem. Człowiek bezrobotny sam sobie nie poradzi. Problemu bezrobocia nie można rozwiązać bez zaangażowania osób nim zagrożonych, zarówno pracowników, jak i pracodawców. W myśl społecznej nauki Kościoła potrzeba wypracowania przez wszystkich programu walki z tą plagą bezrobocia. Praca powinna ludzi łączyć, a nie dzielić. Na obniżeniu bezrobocia i jego wyeliminowaniu wszyscy zyskują, a jeśli ono rośnie, to każdy coraz więcej traci - podkreślił, apelując na koniec o kształtowanie w sobie wrażliwości na potrzebujących, cierpiących i niosących ciężar krzyża bezrobocia. Pielgrzymka zakończyła się następnego dnia Mszą św. na szczycie pod przewodnictwem arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu