Nastał wielki i radosny dzień dla diecezji i dla Kościoła, dzień radości i wdzięczności. „Ciebie, Boga, wysławiamy” za dar nowych kapłanów, dar ten bowiem pochodzi z nieba. To Bóg dał nam nowych kapłanów. On ich powołał: „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili” (J 15,16). Bogu składamy dziękczynienie dzisiaj i w dalszych dniach naszego życia za to, że są kapłani.
Pan Bóg ten wielki dar przekazuje nam przez ludzi. Drodzy rodzice, dziękujemy wam za urodzenie i wychowanie synów. Zapewne z radością i wielką wdzięcznością dla Boga patrzycie na waszych synów, którzy pochodzą z waszych gniazd rodzinnych, a którzy dzisiaj przyjęli święcenia kapłańskie. Wasza troska o nich, wasza miłość do waszych synów jeszcze się nie kończy, nabiera większego blasku, większej mocy, dzisiaj, gdy wyruszają na żniwo Pańskie. Bądźcie z nimi duchowo, wspomagajcie modlitwą. Modlitwa mamy i taty jest wielką pomocą dla dziecka, dla syna.
Łaska święceń kapłańskich to wielkie wyróżnienie i dar dla drugich, posłanie na służbę. Nie po to, by zbierać pochwały, nie po to, żeby się bogacić, żeby reprezentować swoje sprawy. Idziecie na służbę dla Chrystusa, dla Jego sprawy. Kościół obdarzył was święceniami, to nie jest mój dar ani wasz dar, to jest dar z nieba. Bóg was obdarzył tym darem za pośrednictwem Kościoła, dlatego całe życie czujcie się sługami. Macie potrójne zadanie, aby głosić Ewangelię z wielką pokorą, ale i odwagą, bo to nie jest wasza mądrość. To jest mądrość, którą Jezus ogłosił na ziemi, za którą dał się przybić do krzyża i swoim zmartwychwstaniem potwierdził jej prawdziwość, ważność i jej wielką wartość dla ludzi. Nie bójcie się, tak jak Papież mówił, który nas wszystkich formował i nadal formuje swoim przykładem życia i swoimi pouczeniami. Nie lękajcie się mówić pełnej prawdy, integralnej prawdy, bez żadnych uników. Każda prawda musi być głoszona z miłością.
Bądźcie dobrymi, niestrudzonymi siewcami Bożego Słowa, dlatego sami nad tym słowem medytujcie, wczytujcie się w Pismo Święte. Wierzcie w to, czego nauczacie, i żyjcie według tego, czego nauczacie. Idziecie na żniwo Pańskie z Liturgią Kościoła, z Liturgią Godzin, z różańcem w ręku, idziecie na służbę Kościoła z sercami miłującymi. Te miłujące serca trzeba otworzyć przede wszystkim dla biednych, dla chorych, dla zagubionych. Dlatego nie szukajcie owieczek już znalezionych, ale szukajcie owieczek zagubionych, gdyż miejsce nas wszystkich jest przy Bogu. Ludzie czasem błądzą, odchodzą, czasem z własnej winy, czasem z winy cudzej, a kapłani winni ich doprowadzać przez nauczanie, przez konfesjonał na to miejsce, gdzie powinni być - do Pana Boga.
Życzymy wam na ten trud kapłański Bożego błogosławieństwa, by pierwszy Kapłan, Jezus Chrystus, który was powołał, był waszą największą wartością. Bądźcie zawsze kapłanami Ducha Świętego, wierzcie w moc Ducha, która będzie działać przez was w czasie nauczania i w czasie sprawowania liturgii, i w czasie praktykowania dzieł miłości. Uświęcajcie świat mocą Ducha Świętego. Niech Boża Opatrzność was prowadzi, a Maryja, Matka Kapłanów, będzie wam zawsze Matką i wyprasza wam na każdy dzień potrzebne łaski niebieskie. Trwajcie w wierności Bogu i Kościołowi do końca.
Moi drodzy, nie ustawajmy w modlitwie, żeby te puste miejsca, które zostają w seminarium, zostały zapełnione nowymi kandydatami. Czas matur już właściwie się zakończył, módlmy się zatem, żeby Pan powołał nowych kandydatów, bo żniwo jest wielkie, ale robotników ciągle mało, dlatego prośmy Pana żniwa, aby wyprawił robotników na swoje żniwo.
Oprac. ks. Łukasz Ziemski
Pomóż w rozwoju naszego portalu