Kwestia szczepień przeciwko COVID-19 wywołuje coraz bardziej ożywioną dyskusję. W przestrzeni publicznej podnoszone są wątpliwości natury medycznej, prawnej i etycznej. W ostatnich dniach debata toczy się zwłaszcza wokół przygotowywanego Narodowego Programu Szczepień.
W ramach trwających zaledwie cztery dni konsultacji publicznych, Centrum Nauk Społecznych i Bioetyki Instytutu Ordo Iuris przekazało swoje stanowisko w tej sprawie. W opinii podkreślono znaczenie szczepień we współczesnej medycynie przy jednoczesnym zwróceniu uwagi na kwestie etyczne, takie jak wykorzystanie do produkcji szczepionek komórek dzieci uśmierconych w wyniku aborcji. Ordo Iuris sygnalizuje też zagrożenia związane m.in. z różnicowaniem norm sanitarnych dla osób zaszczepionych i niezaszczepionych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Instytut przypomina wartość szczepionek dla ochrony zdrowia, co znalazło wyraz m.in. w przypadku walki z epidemią ospy prawdziwej. Istotne znaczenie mają jednak także etyczne zagadnienia związane ze szczepieniami. Wiążą się one, przede wszystkim, z kwestią wykorzystania komórek pobranych z ciał abortowanych dzieci do produkcji szczepionek. Nawet jeśli używa się tutaj linii komórkowych płodów uśmierconych kilkadziesiąt lat wcześniej, to jednak tego typu praktyki legitymizują proceder aborcyjny. Instytut zwraca uwagę, że wszyscy, którzy będą chcieli się zaszczepić, powinni mieć możliwość przyjęcia szczepionki wyprodukowanej w sposób etyczny.
Kolejną istotną kwestią jest celowość i skuteczność szczepionki. Do wyjątków należą bowiem przypadki, w których szczepionka zapewnia lepszą ochronę przed chorobą niż faktyczne przebycie infekcji. Wątpliwa jest zatem konieczność szczepienia osób, które przeszły chorobę, a nawet zakażenie wirusem SARS-CoV-2. Jednym z rozwiązań tego problemu mogłoby być zwiększenie dostępności testów na obecność przeciwciał pozwalających stwierdzić, kto nabył już odporność w sposób naturalny. Umożliwiłoby to bardziej dokładne wytypowanie grupy osób, u których szczepienie nie jest konieczne.
Wątpliwości budzić mogą także zapowiedzi różnicowania obostrzeń sanitarnych dla osób zaszczepionych i niezaszczepionych. Wdrożenie takich rozwiązań spowodowałoby wydłużenie „kolejki” do szczepień i utrudnienie dostępu do szczepionek dla osób, które ich chcą i potrzebują. Wprowadzenie programu bezpłatnych badań na obecność przeciwciał pozwoliłoby uniknąć sytuacji, gdzie osoby, które nabyły już odporność, będą szczepione bez potrzeby. Innym ważnym zagadnieniem jest również charakter ewentualnych zachęt do przyjmowania szczepionki. Powinna im towarzyszyć pogłębiona refleksja nad skutecznością wszystkich epidemicznych środków zapobiegawczych.
„Wszelkie ograniczenia sanitarne – zarówno dla zaszczepionych, jak i niezaszczepionych, powinny opierać się na przesłankach medycznych, ocenianych indywidualnie. Nie należy doprowadzać do sytuacji, w której osoba, która nie tworzy zagrożenia epidemicznego lub tworzy minimalne, jedynie teoretyczne, zagrożenie, jest obciążana obowiązkami mającymi to zagrożenie redukować” – komentuje dr Filip Furman, Dyrektor Centrum Nauk Społecznych i Bioetyki Instytutu Ordo Iuris.