""Nie rozumiem, jak można nie ufać Temu, który wszystko może; z Nim wszystko, a bez Niego – nic.
On Pan, nie pozwoli i nie dopuści zawstydzenia dla tych, którzy całą ufność swoją w Nim położyli"". (358)
św. Faustyna
Śnić w sensie biblijnym oznacza mieć nadzieję, być człowiekiem nadziei. W tym miejscu może pojawić się pytanie, co takiego stało się w jego życiu, iż właśnie to on został wybrany na Opiekuna? Pomijając Boże drogi, które zawsze będą i pozostaną tajemnicą, odpowiedzią mogą być słowa z listu do Hebrajczyków: „Bez wiary nie można podobać się Bogu” (Hbr 11, 6).
Józef jest człowiekiem, którego ozdobą jest wiara. W tradycji chrześcijańskiej nazywa się go „świadkiem milczenia”. Jest osobą, która na kartach Pisma Świętego nie wypowiada ani jednego słowa. Niektórzy upatrują w tym tajność proroctw, które już weszły w fazę realizacji, ale się nie dopełniły, bowiem Chrystus jeszcze się nie narodził. Inni są skłonni widzieć w milczeniu Józefa jego pochylenie się, zadumę nad Tajemnicą Syna Bożego, która „odbiera mowę”. Milczenie Józefa wypełnione jest modlitwą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
To, co jest najistotniejsze, to świadectwo Pisma Świętego, iż był on człowiekiem prawym, tzn. sprawiedliwym. Synonimem sprawiedliwości jest świętość. Św. Józef był zatem człowiekiem świętym.
Jego prawość jest dwutorowa. W pierwszym rzędzie polega ona na przylgnięciu do obietnicy Słowa Bożego (wyraża to hebrajskie słowo aman – dosł. przylgnięcie, więź, przywiązanie). Św. Józefa charakteryzuje więc przywiązanie do Słowa obietnicy. Postawa ta wyraża się w jego wierności. On zachowuje Słowo, które poznał za pośrednictwem świętych pism. To one pozwalają mu spojrzeć na całą sytuację i na historię Jezusa w kategoriach wiary.
W drugim rzędzie, Józef jest prawy, bowiem brak w nim jakiejkolwiek podejrzliwości względem Maryi. Św. Józef nie rozumiejąc faktu, iż jego ukochana, z nim zaślubiona Maryja, jest w stanie błogosławionym, daleki jest od jakichkolwiek podejrzeń. Prawość Józefa polega na tym, iż nie ma w nim cienia podejrzenia, iż Maryja mogłaby zgrzeszyć. Bóg dopuszcza, aby przeszedł on przez „mroki wiary”. W jego przypadku chodzi o ciemność, której rozum ludzki nie jest w stanie rozjaśnić.
Reklama
Ma on do dyspozycji tylko Słowo Boże. Józefa cechuje postawa ufnego przylgnięcia do obietnicy. Maryja, choć sama otoczona tajemnicą, to nie może mu też pomóc, zdradzić ani słowa. Św. Józef pozostaje niejako sam na sam z pytaniami i ze Słowem Bożym.
Nie będzie tu przesady, jeśli się powie, iż miał on na pewno tysiące pytań do Boga. Ileż to go musiało wewnętrznie kosztować? Nie mogąc sobie z tym wszystkim poradzić, w końcu postanawia opuścić potajemnie Maryję. To miłość do Niej każe mu tak postąpić. On chce Ją uratować przed zniesławieniem, za które karano wówczas ukamienowaniem. I dopiero wtedy, kiedy po ludzku rzecz biorąc, wyczerpały się wszystkie możliwości, dopiero wtedy wkracza Bóg.
Św. Józef uczy postawy wierności wbrew wierze, która „zdaje się nie pomagać i nie dawać światła”. „Jeżeli cały Kościół jest dłużnikiem Dziewicy – wołał pełen uznania św. Bernard – ponieważ przez Nią otrzymał Chrystusa, to z pewnością zaraz po Niej wdzięczność i specjalny szacunek winien właśnie świętemu Józefowi”.
WYZWANIE: Znajdź dziś chwilę czasu na moment modlitwy ze św. Józefem. Odmów Litanię do św. Józefa, przedtem jednak podziękuj mu swoimi słowami za dar opieki nad Świętą Rodziną, za wielkie świadectwo milczącej, pokornej miłości. Poproś o wstawiennictwo u Boga i wyproszenie dla Ciebie łaski pokornego służenia innym, oddawania siebie na wzór św. Józefa.