MAŁGORZATA GODZISZ: - Księże Arcybiskupie, jak należy odczytywać tegoroczne hasło formacyjne również Ruchu Światło-Życie „Kościół naszym domem”?
ABP WACŁAW DEPO: - Wpisuje się ono w tajemnicę Kościoła już od początku pontyfikatu Jana Pawła II, a właściwie od Soboru Watykańskiego II. Pojmuje on i przekazuje nam tajemnicę Kościoła jako wspólnoty. Diakonii i koinonii - które są wpisane w Ruch Światło-Życie - nie dostaje się raz na zawsze. To jest jak dar wiary, który trzeba pomnożyć, potwierdzić swoim charakterem i umieć przekazać dalej. Trzeba też zwrócić uwagę na missio - posłanie, żeby nie zostawiać tego daru wiary dla siebie. Musimy pamiętać, że Kościół jest zawsze dziełem Chrystusa, to On jest fundamentem i pierwszym kamieniem w Kościele. On łączy to, co Boskie, z ludzkim. To tajemnica, która nas przerasta, ale o której musimy stale pamiętać. Kościół jest nie nasz. My jesteśmy w Kościele, a Chrystus jest Tym, który w Duchu Świętym nas prowadzi do życia już w domu Ojca, bo tam jest mieszkań wiele i każdy z nas ma swoje miejsce.
- Tym naszym domem jest Ruch Światło-Życie. Jak go budować i chronić, by zawsze był utwierdzony na skale?
- Ruch Światło-Życie jest też nazywany oazą. To znowu pochylenie się nad źródłem. A źródłem życia Bożego jest przede wszystkim Eucharystia. Źródło i prawdziwy szczyt naszego zjednoczenia z Bogiem w Chrystusie i pomiędzy sobą. Nie mamy innego fundamentu, musimy więc stale na nowo odnajdywać siebie przy tym źródle, które jest życiodajne. Przekonujemy się o tym poprzez nasze odniesienie do wiary jako życia przyszłego. Ktoś, kto nie wierzy w Boga jako miłość i życie, nie ma przyszłości. To jest dramat, Nie możemy się zgodzić na to, żeby inni się zatracali. Trzeba byśmy w Kościele odnajdywali źródło życia wiecznego w Chrystusie. Nie ma innej drogi!
Pomóż w rozwoju naszego portalu