Reklama

Wielka cicha świętość

Według diecezjalnych statystyk dziewięć parafii sandomierskiego Kościoła nosi tytuł św. Józefa (Chodków, Klimontów, Sandomierz, Biskupice, Nisko, Kocudza, Kotowa Wola, Wola Rusinowska i Wydrza), a pewnie na jej terenie nie znajdzie się świątyni, w której nie widniałby obraz lub figura tego wielkiego Świętego. W Tarnobrzegu i Nisku istnieją Bractwa św. Józefa skupiające mężczyzn, którzy od niego chcą się uczyć ojcostwa, męskości, dążąc do świętości drogą wierności codziennym prostym obowiązkom

Niedziela sandomierska 12/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z całym Kościołem przeżywamy 19 marca uroczystość (największe rangą w liturgicznym kalendarzu) św. Józefa. Jest patronem Kościoła powszechnego, licznych zakonów, krajów, m.in. Czech, Filipin, Hiszpanii, Kanady, Portugalii, Peru, wielu diecezji i miast oraz patronem małżonków i rodzin chrześcijańskich, ojców, sierot, a także cieśli, drwali, rękodzielników, robotników, rzemieślników, wszystkich pracujących, ale i uciekinierów. Apokryfy i pisma Ojców Kościoła wysławiają jego cnoty i niezwykłą godność jego powołania - oblubieniec Maryi, żywiciel i wychowawca Jezusa. Wzywany jest także jako patron dobrej śmierci. Generalnie jednak za wiele o św. Józefie nie wiemy. Znamy go bardziej z obrazów i figur, które św. Józefa przedstawiają z Dziecięciem Jezus na ręku, z lilią w dłoni. Jego atrybutami są narzędzia ciesielskie: piła, siekiera, warsztat stolarski; bukłak na wodę, kij wędrowca, kwitnąca różdżka (Jessego), miska z kaszą, lampa i winorośl.

Po cichu w Ewangelii, głośniej w Tradycji

Reklama

Cztery Ewangelie poświęcają mu w sumie 26 wierszy, a jego imię wymieniają 14 razy. Może ta skąpość informacji sprawiła, że pierwsze wieki po Chrystusie żywo zainteresowały się Józefem „synem Jakuba”. Apokryficzne teksty, których natchnienie Kościół odrzucił: „Protoewangelia Jakuba”, „Ewangelia Pseudo-Mateusza, Ewangelia Narodzenia Maryi, „Ewangelia Tomasza” i „Historia Józefa Cieśli” podają szereg informacji dotyczących św. Józefa i stamtąd przechodzą one do pobożności tradycyjnej, która nie zawsze wie, dlaczego np. w kolędzie śpiewa się „i Józef stary Ono pielęgnuje”. A to właśnie wg apokryfów Józef miał być znacznie starszy od Maryi i wg cudownego znaku, danego od Boga (zakwitniętej różdżki) poślubił oddaną do świątyni Maryję. Apokryficzne teksty interesują się rodziną św. Józefa, jego małżeństwem, rodzajem pracy i śmiercią, legendy jednak przysłaniają w nich prawdy historyczne.
Józef pochodził z rodu króla Dawida, co podkreśla św. Mateusz w genealogii przodków św. Józefa. Genealogię przytacza również św. Łukasz. Mimo wysokiego pochodzenia Józef nie posiadał żadnego majątku. Na życie zarabiał stolarstwem i pracą jako cieśla. Zdaniem św. Justyna, który żył bardzo blisko czasów Apostołów, św. Józef wykonywał sochy drewniane i jarzma na woły. Przygotowywał więc narzędzia gospodarcze i rolnicze. Autor Pseudoewangelii Filipa nazywa Józefa stolarzem. Zaręczony z Maryją, Józef stanął przed tajemnicą cudownego poczęcia. Św. Józef nie był według ciała ojcem Chrystusa. Był nim jednak według prawa żydowskiego, jako prawomocny małżonek Maryi. Chociaż więc Maryja porodziła Pana Jezusa dziewiczo, to wobec prawa żydowskiego i otoczenia św. Józef był uważany za ojca Jezusa. Tak go też nazywają Ewangelie. Józef postanowił usunąć się z życia Maryi, by nie narazić jej na zhańbienie. Wprowadzony jednak przez anioła w tajemnicę wziął Maryję do siebie. Podporządkowując się dekretowi o spisie ludności, udał się z Nią do Betlejem, gdzie urodził się Jezus. Potem uciekł z Matką i Dzieckiem do Egiptu, ratując życie Jezusa przed gniewem i zemstą Heroda. Po śmierci Heroda wrócił do Nazaretu. Po raz ostatni Józef pojawia się na kartach Pisma Świętego podczas pielgrzymki z dwunastoletnim Jezusem do Jerozolimy. Przy publicznym wystąpieniu Jezusa nie ma już żadnej wzmianki o św. Józefie. Wynika z tego, że prawdopodobnie już nie żył. Miał najpiękniejszą śmierć i pogrzeb, jaki sobie można na ziemi wyobrazić, gdyż byli przy św. Józefie w ostatnich chwilach jego życia: Jezus i Maryja. Może dlatego tradycja nazwała go patronem dobrej śmierci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Doceniony przez Ojców Kościoła

Ojcowie i pisarze Kościoła podkreślają, że do tak bliskiego życia z Jezusem i Maryją Opatrzność Boża wybrała męża o niezwykłych cnotach. O św. Józefie pierwszy pisał Orygenes, chwaląc go jako „męża sprawiedliwego”. Św. Jan Złotousty z Konstantynopola wspomina jego łzy i radości; św. Augustyn pisze o legalności jego małżeństwa z Maryją i o jego prawach ojcowskich, a św. Grzegorz z Nazjanzu wynosi godność św. Józefa ponad wszystkich świętych; św. Hieronim wychwala dziewictwo św. Józefa. Za wielkimi Ojcami wschodnimi i zachodnimi idą pisarze późniejsi: św. Damian, św. Albert Wielki, św. Tomasz z Akwinu, św. Bonawentura, Duns Szkot i wielu innych. Pierwszy specjalny Traktat o 12 wyróżnieniach św. Józefa zostawił kanclerz paryskiej Sorbony Jan Gerson. Izydor z Isolani napisało św. Józefie pierwszą Summę (ok. 1528). Św. Bernard ze Sieny wprost wyrażał przekonanie, że św. Józef, jak Matka Najświętsza, został wskrzeszony i z ciałem wzięty do nieba oraz że św. Józef w łonie matki został oczyszczony z grzechu pierworodnego.

O cokolwiek bym Go nie poprosiła, zawsze otrzymywałam

Chyba największą jednak czcią do św. Józefa wyróżniała się św. Teresa z Avila. Twierdziła ona, że o cokolwiek prosiła Pana Boga za przyczyną św. Józefa, zawsze otrzymała. Wszystkie swoje klasztory fundowała pod jego imieniem i Jego też obrała za głównego patrona swoich dzieł. Podobnie św. Wincenty á Paulo ustanowił św. Józefa patronem swojej kongregacji misyjnej, przed nim zaś uczynił to św. Franciszek Salezy.
Do szczególnych czcicieli św. Józefa zaliczał się również św. Jan Bosko. Stawiał on św. Patriarchę za wzór swojej młodzieży rzemieślniczej. Do modlitewnika, który ułożył dla swoich synów duchowych i chłopców, dodał „Nabożeństwo do 7 boleści i do 7 radości św. Józefa” oraz dodał modlitwę do św. Józefa o łaskę cnoty czystości i dobrej śmierci. Propagował nabożeństwo 7 niedzieli do uroczystości św. Józefa. W tym samym roku św. Jan Bosko założył wśród swojej młodzieży Stowarzyszenie pod wezwaniem św. Józefa. Św. Leonard Murialdo, przyjaciel św. Jana Bosko, założył zgromadzenie zakonne pod tym samym wezwaniem (józefici). Papież Jan XXIII wpisał imię św. Józefa do kanonu Mszy św. Wydał także osobny List Apostolski o odnowieniu nabożeństwa do Niebiańskiego Patrona. Św. Józefa uczynił patronem II Soboru Watykańskiego.

W tradycji Wschodu i Zachodu

Na Wschodzie po raz pierwszy spotykamy się ze wspomnieniem liturgicznym św. Józefa już w wieku IV w klasztorze św. Saby pod Jerozolimą. Na Zachodzie spotykamy się z jego świętem dopiero w wieku VIII. Pierwsze pełne oficjum kanoniczne spotykamy w wieku XIII w klasztorze benedyktyńskim w Liege i w Austrii w klasztorze św. Floriana. Z tego samego wieku również pochodzi pełny tekst Mszy św. Serwici ustanowili w 1324 r., że co roku będą obchodzić pamiątkę św. Józefa. Podobnie uchwalili franciszkanie i karmelici. Do brewiarza i mszału rzymskiego wprowadził to święto papież Sykstus IV w 1479 r. Papież Grzegorz XV w 1621 r. rozszerzył je na cały Kościół. Potwierdził je papież Urban VIII w 1642 r.
W wieku XIX przełożeni generalni 43 zakonów wystosowali do papieża prośbę o ogłoszenie św. Józefa patronem Kościoła. Pius IX przychylił się do prośby i w 1847 r. wprowadził odrębne święto liturgiczne Opieki św. Józefa. Pius X przeniósł to święto na drugą środę po Wielkanocy i podniósł do rangi pierwszej klasy. Zmienił też nazwę święta na: św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, Wyznawcy, Patrona Kościoła Powszechnego. Papież Pius XII zniósł to święto, ale w jego miejsce wprowadził nowe, tej samej klasy: św. Józefa Pracownika (1 maja), natomiast tytuł Patrona Kościoła Świętego Pius XII dołączył do święta 19 marca. Papież Benedykt XIII w roku 1726 włączył imię św. Józefa do litanii Wszystkich Świętych. Benedykt XV dodał również wezwanie o św. Józefie do modlitw zaczynających się od słów: „Niech będzie Bóg uwielbiony”. Papież Leon XIII wydał pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę o św. Józefie. Papież św. Pius X zatwierdził Litanię do św. Józefa i dodał do niej wezwanie: „Św. Józefie Opiekunie Kościoła Świętego”. Papież Leon XIII wprowadził do modlitw po Mszy św. osobną modlitwę do św. Józefa. Papież Benedykt XV do Mszy św. włączył osobną prefację o św. Józefie. Do dziś lokalnie bywa także obchodzone (w niektórych zakonach i miejscach) święto Zaślubin Maryi ze św. Józefem (23 stycznia).

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?

2024-10-29 13:49

Niedziela Ogólnopolska 44/2024, str. 22

[ TEMATY ]

przykazania Boże

Karol Porwich/Niedziela

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Uczony w Piśmie, który przystąpił do Jezusa z pytaniem: „Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?”, znał właściwą odpowiedź, ponieważ od wieków była ona powtarzana i rozważana w wierze biblijnego Izraela. Chciał zobaczyć, czy Jezus też ją zna, a gdy się upewnił, że tak, zdobył się na pochwałę: „Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego”.

Mojżesz otrzymał i przekazał Dziesięć przykazań Bożych. Zawsze jednak pojawia się pragnienie rozpoznania, które z nich jest najważniejsze albo które można uznać za spoiwo wszystkich przykazań. Wskazując na najważniejsze przykazanie, Mojżesz podkreśla, że jego znajomość i przestrzeganie stanowi fundament całości zobowiązań wobec Boga. Centralne miejsce zajmuje dwukrotnie powtórzone polecenie: „Słuchaj”, po hebrajsku szema. To słowo hebrajskie ma dwa znaczenia: „słuchać”, czyli okazać podatność na to, co pochodzi od Boga, oraz „być posłusznym”, czyli potwierdzać całym swoim życiem to, co zostało usłyszane i przyjęte. Kluczowe miejsce zajmuje wezwanie do miłości Boga „z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił”. Oczekując pełnej i ofiarnej miłości, Bóg wychodzi naprzeciw i uzdalnia do tego, by temu sprostać. Wymaga to z jednej strony czujności, a z drugiej – wytrwałości, gdyż ten, kto raz wybrał, codziennie musi wybierać. W rozgadanym świecie nie jest to łatwe ani modne i właśnie dlatego codzienne ponawianie wyboru Bożej drogi życia jest tak bardzo ważne.
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

PIELGRZYMI NADZIEI - Jubileusz Roku 2025 w Archidiecezji Wrocławskiej

2024-11-04 16:45

Magdalena Lewandowska

W spotkaniu ogłaszającym program na Rok Jubileuszowy wzięli udział biskupi, kapłani, osoby życia konsekrowanego i świeccy z różnych stron diecezji.

W spotkaniu ogłaszającym program na Rok Jubileuszowy wzięli udział biskupi, kapłani, osoby życia konsekrowanego i świeccy z różnych stron diecezji.

Kościoły i kaplice jubileuszowe, znaki nadziei, szlaki wiary – archidiecezja wrocławska przygotowuje się do dobrego przeżycia Roku Jubileuszowego 2025.

Ogłoszony został program Roku Jubileuszowego 2025 w naszej archidiecezji. – Przeżycie Roku Jubileuszowego pod hasłem „Pielgrzymi nadziei” jest jednym z celów trwającego Synodu Archidiecezji Wrocławskiej – podkreśla bp Maciej Małyga. I dodaje: – Rok Jubileuszowy to od czasów biblijnych czas wyzwolenia, łaski, odpustu, uwolnienia z grzechów. Tak też ten rok chcemy przeżywać w naszej diecezji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję