Czterodniowe warsztaty, które odbyły się w „Domu Spotkania” w Dąbrowicy, rozpoczęły się 8 lutego. Ci, którzy się na nie dostali, to gimnazjaliści z różnych stron województwa lubelskiego, których prace okazały się najlepsze w ubiegłorocznej edycji konkursu plastycznego „Talent”. Konkurs organizowała Caritas Archidiecezji Lubelskiej, a patronatem objął go Lubelski Kurator Oświaty. Cel był prosty: odnaleźć i wesprzeć uzdolnionych artystycznie uczniów szkół gimnazjalnych. Swoje prace, wykonane w różnych technikach (malarstwo olejne, gwasz, linoryt, pastel olejny i suchy, ołówek, techniki mieszane) nadesłało 124 uczniów. We wrześniu komisja złożona z artystów plastyków i przedstawiciela Kuratorium nagrodziła i wyróżniła najlepsze prace. Zwycięzcy zdobyli wiele atrakcyjnych nagród, w tym zaproszenie do udziału w plenerze, prowadzonym przez profesjonalnych artystów.
- Kilka dni to niewiele czasu na warsztaty, ale młodzież, która w nich uczestniczy, naprawdę ma talent i już bardziej „sprawną rękę”. Co także ważne: przyjechali tu, bo chcieli czegoś się nauczyć - mówi artysta plastyk Leszek Niewiadomski, który był jednym z instruktorów dąbrowickiego pleneru. - Postanowiliśmy pokazać im ciekawe rozwiązania w dwóch technikach plastycznych: akwareli i pastelu olejnym. Do tej drugiej wskazaliśmy trochę rozwiązań, które sprawiają, że malowanie jest bardziej artystyczne. Mówiliśmy im m.in. o kadrowaniu, walorze, akcencie kolorystycznym. Chodzi o to, żeby prace miały w sobie trochę tzw. jadu, czyli żeby zawierały kontrast - wyjaśnia artysta. Jedną z instruktorek pleneru konkursu plastycznego „Talent” była malarka Krystyna Rudzka-Przychoda, która przyznaje, że praca z laureatami konkursu Caritas zawsze sprawia jej radość. - Cudowna jest już sama idea: młodzi-młodym. Prace, które gimnazjaliści nadsyłają na ten konkurs, lubelska Caritas przeznacza potem na aukcje, z których dochód służy innym młodym ludziom - zwraca uwagę artystka. Uczestnicy warsztatów zapewniali, że każda instrukcja była dla nich cenna. - Uczę się w szkole plastycznej, ale tu usłyszałam wiele cennych wskazówek - zapewnia Patryk Sech, gimnazjalista z Lublina. - Malowałam akwarelą, co jest dla mnie absolutną nowością. Dzięki radom instruktorów dowiedziałam się też, jak radzić sobie z technicznymi problemami w malowaniu - mówi z kolei Marta Kononiuk z gimnazjum Wisznicach.
Wymierne efekty kilkudniowych warsztatów będzie można oglądać na wystawie poplenerowej, którą Caritas Archidiecezji Lubelskiej zamierza wkrótce przygotować. Organizatorzy mają także nadzieję, że udało się im zaszczepić w uczestnikach chęć pozostania wiernym swojej pasji. - Z tego, co mówią, nie planują wybrać zawodu plastyka. Wiedzą jednak, że mają wyjątkowy dar szczególnego patrzenia na świat. Cieszy, że chociaż nie będą artystami, pozostanie im inne spojrzenie na rzeczywistość - podkreśla Leszek Niewiadomski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu