Wiele wzruszeń i radości dostarczył pacjentom i pracownikom miechowskiego Hospicjum występ małych artystów z Przedszkola nr 2 w Miechowie, którzy odwiedzili pacjentów z życzeniami z okazji Światowego Dnia Chorego 9 lutego.
Przedszkolaki u chorych
Chorzy otrzymali kartki z fotografią bł. Jana Pawła II, która przedstawia papieża w szpitalu po zamachu oraz przesłanie Ojca Świętego do chorych i cierpiących. Ten gest jest symbolem łączności i solidarności z chorymi. Przedszkolaki z opiekunkami Lidią i Jolantą odwiedzają pacjentów Hospicjum przy różnych okazjach. - Przed świętami Bożego Narodzenia występowały tutaj z jasełkami. - mówi koordynator wolontariatu medycznego Ewa Wojciechowicz, wiceprzewodnicząca Rady Powiatu Miechowskiego. Uczniowie miechowskich szkół przygotowali wystawę prac plastycznych poświęconą Światowemu Dniu Chorego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Pola Nadziei” coraz większe
Reklama
W Wielkim Poście miechowskie Hospicjum przygotowuje się do kampanii „Pola Nadziei”, która trwa od 12 marca do 27 maja w całej Polsce. W tym czasie w wielu kościołach diecezji kieleckiej i nie tylko będą prowadzone kwesty. Placówka w Miechowie w kampanii występuje po raz dziewiąty i z roku na rok pozyskuje coraz więcej parafii. - W ubiegłym roku za pozwoleniem księży proboszczów nasi wolontariusze kwestowali aż w 24 parafiach. Do akcji dołączyły parafie z diecezji sosnowieckiej. Na jej terenie nie ma takiego miejsca, dlatego spotykamy się tutaj z dużym zrozumieniem. „Nigdy nie wiadomo, kto z nas lub naszych bliskich kiedyś może potrzebować wsparcia hospicjum” - tłumaczą nam - opowiada Ewa Wojciechowicz. W ubiegłorocznych kwestach „Pól Nadziei” udało się uzyskać pokaźną sumę 60 tys. i 600 zł. A zaczynali w pierwszym roku od samego Miechowa kwotą 600 zł. - Skala pomocy, zaangażowanie i hojność ludzi - to wszystko sprawia, że jestem dumna, że biorę udział w tej akcji. Cieszę się, że mogę pomóc - mówi. Razem z albertynką s. Alicją Brenkus - kierownikiem Hospicjum Domowego w Miechowie skierowały do proboszczów intencyjne listy z informacją o idei hospicjum i prośbę o wydanie pozwolenia na kwesty. Odwiedzały osobiście wiele parafii, docierając ze słowem do mieszkańców.
Hospicjum pamięta o swoich darczyńcach. - Wszystkim naszym przyjaciołom, wolontariuszom, przyjaznym placówce przedsiębiorcom i firmom z Miechowa i innych miejscowości zawsze wysyłamy kartki z życzeniami i podziękowaniami. Chcemy wyrazić wdzięczność i uznanie za ich zaangażowanie i serce - mówi Ewa Wojciechowicz.
Na wyposażenie i specjalistyczny sprzęt
- Wszystkie zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na wyposażenie sal pacjentów w nowej dobudowanej części - mówi albertynka s. Kinga Mrozek, kierownik Hospicjum. Docelowo po zakończeniu inwestycji (planowanej na koniec 2012 r.) znajdzie tu profesjonalną opiekę medyczną, wsparcie psychologiczne i duchowe ponad 40 pacjentów i ich rodziny. Obecnie w miechowskim Hospicjum przebywa 16 pacjentów, 10 jest pod opieką Domowego Hospicjum. S. Kinga prognozuje, że zapotrzebowanie na opiekę hospicyjną niestety będzie rosło z uwagi na dużą zachorowalność na nowotwory i zwiększający się odsetek ludzi starszych schorowanych, pozostających bez opieki, którzy czekają długo w kolejce na miejsce w DPS.
Jedno specjalistyczne łóżko dla chorego kosztuje ponad 3 tys. zł. Niezbędny jest również wyspecjalizowany sprzęt medyczny. - Marzy nam się na przykład dla naszych pacjentów wanna z hydromasażem, która ma kojące właściwości dla pacjentów z neuropatycznymi dolegliwościami. Trzeba zauważyć, że obecnie obiekt nie spełnia już standardów. Budynek służy już jakiś czas, sale są ciasne. Chcielibyśmy w przyszłości, by wszyscy pacjenci mogli być leczeni w nowym budynku, stary poddalibyśmy wtedy gruntownemu remontowi - mówi siostra kierownik.
Miechowskie środowisko lokalne dostrzega i docenia pracę wolontariuszy. W tym roku kapituła nagrody „Miechowskie Anioły” wyróżniła Joannę Jamroży - licealistkę związaną z miechowskim hospicjum trzy lata. Doświadczenie zdobywała pracując w wolontariacie akcyjnym i angażując się w prowadzonych corocznie kampaniach „Pola Nadziei” „Hospicjum to też życie” i innych, następnie przeszła specjalny kurs na wolontariusza medycznego. Obecnie pracuje przy łóżkach pacjentów. S. Kinga Mrozek ceni jej pracę. - Joasia jest jednym z najaktywniejszych wolontariuszy w zespole. Pozytywna i skromna, nie robi nic dla punktów i rozgłosu. Chce po prostu być dla tych ludzi. To, co robi, czyni z sercem i oddaniem. Przede wszystkim cenna jest jej obecność przy pacjentach, organizuje im czas wolny, czyta, robi zakupy, wychodzi z nimi na spacery. Pracuje przy organizacji różnych uroczystości w Hospicjum, choćby Wigilii.
To ludzie tworzą Hospicjum
S. Kinga podkreśla, że wolontariusze są wielkim skarbem. - Dzielą się swoim czasem, wnoszą dużo radości, młodzieńczej świeżości, są świetnymi słuchaczami, a pacjenci dobrze się przy nich czują. Personel jest zajęty różnymi formalnościami, zabiegami, koniecznymi procedurami. Nie może być przy pacjencie stale - opowiada siostra kierownik.
Od lat młodzież z miechowskich szkół średnich z powodzeniem angażuje się w wolontariat. Pasją do pomagania zaraża ich katechetka albertynka s. Joanna Zielińska - odpowiedzialna za wolontariat akcyjny w miechowskim Hospicjum. Efekt to 33 wolontariuszy medycznych zaangażowanych przy łóżkach pacjentów i ponad 100 akcyjnych na terenie całego powiatu. Są to głównie licealiści, ale nie tylko. - Mamy w zespole wolontariusza lekarza, pielęgniarza, panią, która obszywa nam pościel, panią, która robi zakupy i towarzyszy jednemu wybranemu pacjentowi. Jedna z dziewcząt przygotowuje fotografie do ulotek promocyjnych, na stronę internetową. Słowem - różne talenty się przydają. Nie wszyscy mogą być przy łóżku pacjenta, nie każdy nadaje się do tego, jednak w hospicjum jest wiele spraw do załatwienia, wiele rzeczy do zrobienia. Każdy odnajdzie tu swoje miejsce - zapewnia s. Kinga Mrozek. I zaznacza: to ludzie i więzi, jakie są między nimi tworzą hospicjum. Człowiek żyje dla Boga przez ludzi, z którymi łączą go więzi. Bez nich nie potrafi żyć.