Jeszcze do niedawna ul. Ząbkowska była zaniedbana i brzydka.
W dodatku spacer po niej groził pobiciem, okradzeniem itp. Od kilku
miesięcy zaczyna się to zmieniać. Pięknieją historyczne kamienice,
powstają nowe sklepy i zakłady usługowe, coraz więcej lokatorów sprowadza
się do wyrastających jak grzyby po deszczu domów czynszowych. Z czasem
Ząbkowska ma być praską starówką.
Ząbkowska nie zawsze była Ząbkowską. Kiedyś nazywała
się Brukowana i była zwykłą, wyboistą drogą prowadzącą do wsi Wola
Ząbkowska, czyli obecnych Ząbek. W XVIII w. stało przy niej 20 drewnianych
domów. W połowie XIX stulecia Ząbkowska zabudowana była już całkowicie
drewnianymi domami frontowymi oraz spichlerzami i komórkami. Wielki
pożar Pragi w czerwcu 1868 r. zniszczył całkowicie zabudowę ulicy,
stając się zarazem punktem zwrotnym w dziejach Ząbkowskiej i początkiem
dynamicznego ruchu budowlanego. Magistrat wypłacał właścicielom posesji
odszkodowania jedynie pod warunkiem wznoszenia na miejscu budynków
drewnianych - budynki murowane. Kamienice pod numerami 7, 9, 11,
13, 14 to grupa najstarszych murowanych domów, jakie przetrwały w
tej dzielnicy. Są bezcennymi reliktami XIX-wiecznej zabudowy podmiejskiej,
poprzedzającej wkroczenie na Pragę wielkomiejskiej zabudowy czynszowej
w pierwszych latach XX w.
Historia Ząbkowskiej związana jest też ściśle z dziejami
warszawskiej społeczności żydowskiej. Żydzi mieszkali na terenie
Pragi od połowy XVIII w. W 1775 r. na prawym brzegu Wisły istniała
gmina żydowska. W kamienicach 7, 11 i 12 znajdowały się domy modlitwy.
Dwie sale domu modlitwy z reliktami dekoracji naściennych odkryto
w czerwcu 2000 r. w oficynie kamienicy pod nr.11.
Na początku XX w. Ząbkowską zamieszkiwali głównie robotnicy,
rzemieślnicy, drobni handlarze. W parterach kamienic działały sklepiki
i warsztaty. Po dwóch stronach ulicy znajdowały się dwa bazary, na
których można było kupić dosłownie wszystko. W czasie wojny Ząbkowska
prawie nie ucierpiała, ale nie remontowane domy popadały w ruinę.
Dopiero w grudniu 2000 r. na pomysł gruntownej rewaloryzacji
ul. Ząbkowskiej wpadli Janusz Sujecki z Zespołu Opiekunów Kulturowego
Dziedzictwa Warszawy i Jarosław Zieliński, prezes stowarzyszenia
Miasto - Historia pro Futuro. Dzięki współpracy z władzami dzielnicy
powstał projekt, który ma znacznie podnieść atrakcyjność Pragi dla
inwestorów i turystów. Pierwsze założenia projektu już zostały wprowadzone.
Na Ząbkowskiej wyremontowano kilka starych, zabytkowych kamienic,
wymieniono jezdnię, zbudowano nowoczesne domy czynszowe. Powstało
kilka nowych sklepów i lokali gastronomicznych.
Szczególnie atrakcyjnie prezentuje się odcinek do ul.
Brzeskiej. Kamienica pod nr 7 urzeka pięknem swojej fasady. Przed
wojną takich budynków było w Warszawie wiele. Warto zwrócić uwagę
szczególnie na starannie zrekonstruowane balkony, z interesującymi
elementami ornamentyki; łodygami kwiatów, liśćmi, rozetami. Pod nr
13 ciekawym elementem są natomiast parterowe okiennice w kolorze
czekoladowym, w dawnej Warszawie powszechnie używanym do malowania
okiennic. W ciągu dnia otwarte okiennice służyły do umieszczania
na nich szyldów i reklam zakładów usługowych i sklepów, a w nocy
chroniły je przed kradzieżą.
W niszy budynku pod nr 12 stoi figurka Matki Bożej z
Lourdes. Przez długie lata nisza była pusta, figurkę umieszczono
tam niedawno. Okoliczni mieszkańcy nazywają ją Matką Bożą Ząbkowską.
Warto przejść przez bramę kamienicy nr 12. Znajdziemy się wtedy na
niewielkim, typowym dla okolicznych budynków, podwóreczku. Można
przysiąść na ławce i odpocząć. Jest cicho, nie słychać gwaru ulicy.
Nieopodal uwagę zwraca kapliczka - jedna z wielu tego typu na Pradze.
Wyryta data wskazuje moment jej zbudowania - 1 VIII 1943 r.
Dochodząc do Brzeskiej widzimy ogromne, nowoczesne budynki
czynszowe. Dość dobrze komponują się z otoczeniem, choć trzeba przyznać,
że skala kontrastów jest w okolicach Ząbkowskiej ogromna. Tu nowoczesność,
kilkanaście metrów dalej popadające w ruinę kamienice na Brzeskiej
i zatrważająco smętny Bazar Różyckiego. Na tyłach czynszówek zaprojektowano
obszerne dziedzińce, pełne zieleni, idealne do spacerów i zabaw dla
dzieci. Wszystko ogrodzone i pilnowane przez ochroniarzy.
Nieco dalej oczom turysty ukazują się już wzniesione
z czerwonej cegły budynki fabryki wódek "Koneser". Pamiętają koniec
XIX w., kiedy to w tym miejscu zaczął działać zakład rektyfikacji
spirytusu. Na zorganizowanym w marcu bieżącego roku festynie można
było zwiedzać rozległy kompleks wytwórni alkoholu. Chętnych nie brakowało.
Towarzystwo Przyjaciół Warszawy chciałoby w przyszłości otworzyć
tu muzeum przemysłu spirytusowego oraz centrum kulturalno-handlowo-hotelowe.
Inicjatywy te miałyby uratować "Konesera" przed bankructwem.
W przyszłości na Ząbkowskiej przybysz będzie miał możliwość
odwiedzenia restauracji, kawiarni, galerii oraz wielu sklepów. Zaproponowany
program modernizacji przewiduje dominację funkcji handlowych i usługowych
w skali rewaloryzowanego odcinka od Targowej do Brzeskiej. Sklepy,
punkty usługowe, księgarnie, antykwariaty, galerie mają znaleźć swoje
miejsce nie tylko w domach frontowych, lecz także w oficynach, i
to zarówno w parterach jak i na wyższych kondygnacjach. Stylizowane
szyldy i bogactwo reklam powinny wprowadzić zwiedzającego w atmosferę
sklepików i warsztatów rzemieślniczych Pragi przełomu XIX i XX w.
Ale już dzisiaj niewątpliwie warto wybrać się na spacer po Ząbkowskiej
i to bez obaw o własne bezpieczeństwo. Wszędzie widać dużo policji
i strażników miejskich, a osobników o podejrzanej proweniencji jakby
mniej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu