Człowiek został „stworzony na obraz Boży” (Rdz 1, 26). W ten sposób wyraża się prawda na temat związku między człowiekiem a Bogiem. Stwórca dał człowiekowi łaskę tworzenia, przez którą wyróżnił go od innych bytów, podkreślił przez to wielką godność osoby ludzkiej. Bóg pobłogosławił także ludzi, dając przez to władzę nad istotami. Przez słowa: „Czyńcie sobie ziemię podaną” (Rdz 1, 28) wyraził najpierwotniejszą i najbardziej pełną definicję kultury ludzkiej. Człowiek zdolność twórczą wykorzystał bardzo dobrze, czerpiąc ze świata stworzonego materiały, co możemy stwierdzić, śledząc historię rozwoju ludzkości. Do szczególnych wynalazków, które zmieniły losy ludzkości, należą telewizja, radio, Internet, prasa, a według innych podziałów także telefonia cyfrowa czy nawet gry komputerowe.
Wraz z rozwojem środków społecznego przekazu, którymi są - jak mówi - definicja urządzenia i instytucje, za pomocą których kieruje się pewne treści do bardzo licznych i zróżnicowanych odbiorców, zmieniał się sposób patrzenia na nie. Zauważono także nowe funkcje, jakie mogą spełniać, a także wytyczono nowe zadania, którym mają sprostać.
W dzisiejszym świecie bardzo wyraźnie widzimy wszystkie pozytywne i negatywne aspekty. Kościół zdaje sobie sprawę z tego, że środki te, właściwie użyte, oddają rodzajowi ludzkiemu wielką przysługę, ponieważ przyczyniają się niemało do odprężenia i ubogacenia ducha oraz szerzenia i umacniania królestwa Bożego. W swoim nauczaniu zaznacza także, że niewłaściwe korzystanie z tych dobrodziejstw może przynieść społeczeństwu ogromne szkody. Szalenie niebezpiecznym zjawiskiem jest efekt bierności wśród odbiorców, który kształtuje człowieka jedynie na konsumenta obojętnego na to, co widzi i słyszy. Dlatego należy ostrzegać przed niebezpieczeństwami płynącymi z gwałtownego rozwoju mediów.
Przełomowym rokiem w historii współczesnej był 1989 r. Wtedy to uległa zmianie mentalność w zakresie etyki i moralności. Jednym z najważniejszych skutków tych przemian stała się nie tyle „śmierć Boga”, co zastąpienie Boskiego kreatora dobra i zła autorytetem człowieka. Przejawia się to tym, że każdy podmiot postępowania jest twórcą i kreatorem własnych norm postępowania. Gwałtownemu osłabieniu uległ autorytet mocy przekonywającej autorytetu. Jest to zjawisko bardzo niebezpieczne, gdyż prowadzi do praktycznego ateizmu, który nie uznaje Boga jako stwórcy świata, lecz propaguje maksymalizację przestrzeni życiowej, wyrażającą się przede wszystkim w szukaniu przyjemności.
Aby właściwie wykorzystać wszystkie funkcje, jakie posiadają mass media, należy ciągle na nowo podejmować pracę nad właściwą formacją zarówno nadawców, a przede wszystkim odbiorców. Odbiorcy powinni narzucić sobie umiar i dyscyplinę w stosunku do środków społecznego przekazu. Oznacza to, że każdy człowiek powinien wykształcić w sobie naturalną zdolność weryfikowania danych i obiektywnej krytyki, która powodowałaby, że informacje przekazywane w procesie komunikacyjnym byłyby automatycznie sortowane i oceniane pod względem etyczno-moralnym. Należy więc zwracać szczególną uwagę na treści przekazywane według specyficznej natury każdego z tych środków. Aby ten proces właściwie przebiegał, potrzebna jest ciągła formacja sumienia, by łatwiej opierać się niegodziwym wpływom, płynącym z otaczającego nas świata. Kościół widzi także ogromną potrzebę przygotowania duchownych, jak i ludzi świeckich, którzy odznaczaliby się wiedzą co do stosowania tych środków do celów apostolskich. Właściwe przygotowanie intelektualne tych ludzi pomogłoby wykorzystać wszystkie funkcje mediów w sposób właściwy, co w dalszej konsekwencji prowadziłoby do ubogacenia ludzkości.
LITERATURA:
Jan Paweł II, „Pamięć i tożsamość”, Kraków 2005;
J. Chwaszcz, M. Pietruszka, D. Sikorki, „Media”, Lublin 2005;
M. Pęczak, „Środki masowego przekazu”,
KKK 2496; K. Klauza, „Media w nowoczesnej parafii”, Łódź 2003.
Pomóż w rozwoju naszego portalu