Według cytowanych przez agencje AP ekspertów, jej głównym celem może być podjęcie problemu: czy Joe Biden powinien zostać pozbawiony prawa do przyjmowania Komunii Świętej. Jeden z nich Edward Peters, profesor prawa kanonicznego w Wyższym Seminarium Duchownym Najświętszego Serca w Detroit ujął to w następujący sposób: (Ta kwestia) nie dotyczy sprawowanej przez niego funkcji politycznej ale jego postawy jako katolika. Będzie on jako polityk bardziej widoczny w życiu publicznym, ale ostatecznie jego osobista postawa zadecyduje o odmówieniu mu tego prawa(do przyjmowania Komunii)”.
Podobnie uważają działaczki antyaborcyjnych organizacji katolickich. „Polityczny program Joe Bidena jest nie do pogodzenia ze stanowiskiem Kościoła katolickiego dotyczącym aborcji i ochrony poczętego ludzkiego życia” - oświadczyła Marjorie Dannenfelser, przewodnicząca czołowej organizacji antyaborcyjnej „Susan B. Anthony List”. Także Kristan Hawkins, katoliczka stojąca na czele Studends for Life in America stwierdziła: „Stwarzanie pozorów, że zakończenie życia przed urodzeniem podlega negocjacjom może wprowadzić jedynie zamieszanie i chaos oraz doprowadzić do utraty przywództwa (w Kościele)”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
AP cytuje też wypowiedzi „liberalnych” katolików, np. proaborcyjnej organizacji Catholic for Choice, której członkowie de facto zostali już wcześniej ekskomunikowani przez biskupa Fabiana Brusewitza w Lincoln, w stanie Neberaska w 1996 r.
Abp Gomez zauważa też, że choć „prezydent-elekt ma kilka powodów aby go popierać w dobrych celach (w liście do papieża Franciszka wymienił on współpracę w kwestiach zmian klimatycznych, ubóstwa i imigracji), tym niemniej osłabi on nasze stanowisko w dziedzinie brony życia. To stanowi zagrożenie dla dobra wspólnego”.
Chieko Noguchi, rzeczniczka Episkopatu, nie podała daty spotkania „grupy roboczej” i nie wypowiedziała się na temat potencjalnego zakazu przyjmowania Komunii św. przez Joe Bidena. A ma on już za sobą długą historię dotyczącą tej sprawy. Ostatnio np. w grudniu 2019 r. pozwolono mu na przyjęcie Komunii św. w jego „ojczystym” kościele w Wilmington w stanie Delaware. Ale odmówiono mu w kościele we Florence w stanie Południowa Karolina, w październiku 2019 r.
Pojawiły się też nowe dane statystyczne, które pokazują prawie równy podział wśród katolików dotyczący wyborów. Według Centrum Badan Opinii Publicznej NORC na Uniwersytecie w Chicago, za Trumpem głosowało 50 proc. katolików, natomiast za Bidenem 49 proc.