Reklama

Spotkania z Biblią

Co mają robić owce, gdy pasterz je opuszcza?

W kościele Miłosierdzia Bożego i św. Siostry Faustyny w Toruniu 20 października odbył się kolejny wykład z cyklu „Spotkania z Biblią”. Wygłosił go bp Zbigniew Kiernikowski, ordynariusz siedlecki, profesor Wydziału Teologicznego UMK, który w oparciu o fragmenty Ez 34, 1-22 i J 10, 11-16 podjął temat: „Co mają czynić owce, gdy pasterz je opuszcza?”

Niedziela toruńska 47/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prelegent osadził swe rozważania w kontekście historii Narodu Wybranego, począwszy od wyjścia Izraelitów z Egiptu, przez przymierze z Bogiem na Synaju, objęcie w posiadanie Ziemi Obiecanej, ustanowienie królestwa, aż po rozsadzające je podziały, odstąpienie od wierności przymierzu z Bogiem, zwrócenie się ku kultom pogańskim i wreszcie upadek państwa. Przez cały ten czas Bóg posyłał do swego ludu proroków, którzy wzywali do nawrócenia, piętnując bałwochwalstwo oraz rozsadzającą państwo niesprawiedliwość społeczną, a po utracie wolności wskazywali na niewierność Bogu jako główną przyczynę tej sytuacji. Głosząc narodowi bez ogródek gorzką prawdę, prorocy doświadczali z jego strony wielu przykrości, odrzucenia i prześladowań; niekiedy za występowanie w imieniu Boga płacili cenę wolności lub życia. Ale wśród Izraela pojawiali się również fałszywi prorocy, którzy w czasach zamętu i upadku wartości mówili to, co ludzie (w tym rządzący) chcieli słyszeć: zapowiadali pomyślność, upewniali w tym, że wszystko jest w porządku, że niczego nie trzeba zmieniać.

W jaki sposób pasterz może opuścić owce?

Może od nich uciec w chwili, gdy pojawia się zagrożenie. „Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach” (J 10, 12-13). Opuszczenie może przejawić się w braku zainteresowania losem owiec. Pasterz może być fizycznie obecny, ale nie zajmuje się tymi, którzy są powierzeni jego opiece. W skrajnych przypadkach opuszczenie może się przejawiać w tym, że pasterz skupiony jest wyłącznie na wyzyskiwaniu owiec; czerpie z nich zyski, nie troszcząc się o ich dobro. I wreszcie - przyczyną nieobecności pasterza przy owcach może też być usunięcie go przemocą przez tych, którzy nie akceptują jego obecności i działalności. Ta forma opuszczenia - podkreślił Ksiądz Biskup - na dłuższą metę umacnia owce, gdyż nieobecny, uprowadzony siłą pasterz wskazuje im wyraźny kierunek, w którym powinny podążać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Co robią opuszczone owce?

Prelegent odpowiedział na to pytanie w krótki, obrazowy sposób. Jedne „brykają”; bez pasterza jest im dobrze, bo wreszcie mogą robić to, co chcą, nie podporządkowując się nikomu. Inne „beczą”, gdyż dostrzegają pojawiające się zagrożenia: zasoby pastwiska powoli się wyczerpują, gdzieś zza drzew wyłaniają się wilki, a one czują, że same się nie obronią. W przypadku wielu owiec realizują się oba te scenariusze: początkowy zachwyt z powodu „wolności” od wymagań przeradza się w przerażenie, dokąd ona prowadzi.
Dla ratowania człowieka Bóg niekiedy dopuszcza kryzys, czy wręcz katastrofę, pozwalając, aby człowiek zabrnął w ślepą uliczkę. Dopiero wtedy ma szansę wejść we właściwą relację z Bogiem; przekonać się o swojej słabości, niewystarczalności, skłonności do grzechu, a jednocześnie doświadczyć pełnego miłości przygarnięcia ze strony Boga. Tylko wówczas człowiek może uwierzyć w to, że grzech to nie jest przyjemność, do której Bóg „na złość” zabronił mu dostępu, lecz największe nieszczęście, coś, co go niszczy, coś o nieopisanej brzydocie.

Na czym polega istota pasterzowania?

„Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce” (J 10, 11). Dobremu pasterzowi nie zależy na sobie; na pierwszym miejscu stawia on dobro tych, którym służy. Nie szuka przy tym poklasku z ich strony; zależy mu na prawdziwym dobru owiec, dlatego mówi im rzeczy trudne, niepopularne, stawia im wysokie wymagania. Chce, aby owce „miały życie i miały je w obfitości” (J 10, 10).
Tylko wokół takiego pasterza zgromadzą się ci, którzy są gotowi prawdziwie się nawrócić. Tylko on porwie ku Bogu tych, którzy mają już dość życia w grzechu, bo spróbowali różnych jego odmian i wszystkie zawiodły, nie przynosząc spodziewanego szczęścia. Tacy ludzie nie będą już mieli poczucia, że „robią łaskę” Panu Bogu, że czynią coś dla Niego, bo On tego potrzebuje; będą Mu raczej dziękować za to, że mogą coś dla Niego zrobić.

Gdy pasterz opuszcza owce

Owce mają nie buntować się, nie oskarżać pasterza (ale też i nie usprawiedliwiać). Mówić: „Należy nam się to opuszczenie”. Zamilknąć, wejść w logikę krzyża i mieć nadzieję, że to przyniesie owoce. Patrzeć na Chrystusa - Dobrego Pasterza, który dał nam wzór, przechodząc taką właśnie drogę i zwyciężył. Przede wszystkim zaś nieustannie nawracać się, przemieniać swoje życie.
W tym kontekście Ksiądz Biskup podkreślił ogromne wyzwanie stojące przed Kościołem w Polsce. Jest nim troska o stan rodzin, w których dokonuje się - a raczej powinien się dokonywać - przekaz wiary. Niech nie usypia nas fakt, że ponad 90% Polaków to ludzie ochrzczeni, gdyż w ślad za przyjęciem kolejnych sakramentów nie idzie formacja. Zapisy w księgach parafialnych mają się nijak do wartości, które Polacy, zwłaszcza młodzi, wybierają na co dzień. A jak mają się opowiadać za Chrystusem, skoro rodzice nie uczą ich wybierania Boga jako najważniejszej cząstki ich życia?

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk

W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.

CZYTAJ DALEJ

Chełm. Powołani do miłości

2024-05-05 12:22

Tadeusz Boniecki

Alumni: Piotr Grzeszczuk z parafii archikatedralnej w Lublinie, Kamil Wąchała z parafii św. Teodora w Wojciechowie, Mateusz Perestaj z parafii Trójcy Przenajświętszej w Krasnymstawie i Cyprian Łuszczyk z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie, 4 maja przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Mieczysława Cisło w bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie. Uroczystość zgromadziła kapłanów, wychowawców seminaryjnych, rodziny i przyjaciół nowych diakonów.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję