W sobotę 8 października w parafii Łańcut - Fara gościł abp Józef Michalik metropolita przemyski. Dokonał on wmurowania kamienia węgielnego pod budowaną świątynię pw. św. Michała Archanioła na Osiedlu Braci Śniadeckich oraz w asyście księży prałatów: Władysława Kenara (byłego proboszcza), Tadeusza Kocóra (obecnego proboszcza) i ks. Marka Blecharczyka - przyszłego proboszcza nowej świątyni, a także wielu kapłanów dekanatu łańcuckiego odprawił pierwszą Mszę św. w surowej jeszcze świątyni.
Historia wznoszenia tej świątyni rozpoczęła się w 2000 r., kiedy to grupa parafian mieszkających na terenach ul. Braci Śniadeckich w Łańcucie wystąpiła z propozycją wzniesienia nowego kościoła dla rozrastającej się parafii, który z czasem postanowiono poświęcić patronowi ziemi łańcuckiej - św. Michałowi Archaniołowi. Teren, na którym parafia zamierzała wznieść kościół należał do spadkobiercy rodziny Potockich z Łańcuta, hrabiego Stanisława Potockiego. On to, aktem szlachetnej woli, postanowił zrzec się na rzecz tutejszej parafii należących do niego terenów. Rada Powiatowa w 2003 r. uchwaliła sprzedaż tych terenów za symboliczną złotówkę parafii farnej w Łańcucie. Odtąd sprawa budowy kościoła nabrała rozpędu. 9 października 2005 r. abp Józef Michalik poświęcił plac pod budowę nowego kościoła oraz krzyż postawiony nieopodal. W kwietniu 2008 r. rozpoczęły się pierwsze roboty budowlane. Zaangażowanie wielu osób, w tym przede wszystkim ofiarnych parafian, ks. prał. Władysława Kenara oraz kierujących budową osób z różnych instytucji i kierownictwa firmy, która prowadzi prace, sprawia, iż budowa szybko postępuje. Do września bieżącego roku zdołano oddać obiekt, w którym właśnie 8 października można było już odprawić pierwszą Mszę św. Choć większość najważniejszych prac została już wykonana: położono dach, wstawiono okna, otynkowano budowlę, to jeszcze wiele wysiłku potrzeba będzie, aby całkowicie ukończyć tę piękną świątynię.
W maju, przy okazji uczestnictwa w beatyfikacji Sługi Bożego Jana Pawła II, grupa pielgrzymów z łańcuckiej fary przywiozła z Sanktuarium św. Michała Archanioła na Monte San Angelo we Włoszech kamień, który 8 października wmurował Ksiądz Arcybiskup. To niezwykłe sanktuarium jest kościołem nigdy niepoświęconym ludzką ręką i jednocześnie jest najstarszym miejscem pielgrzymowania we Włoszech. Podczas jednego z nabożeństw św. Michał Archanioł objawił się pewnemu biskupowi i wyraził pragnienie, by czczono go w jaskini na górze Gargano. 22 września 1656 r., podczas modlitwy w pokoju pałacu biskupiego w Monte San Angelo, usłyszano odgłosy podobne trzęsienia ziemi. Św. Michał polecił tutejszemu biskupowi poświęcić kamienie pochodzące z groty, na których ma być wyżłobiony znak krzyża i dwie litery: M. A. Św. Michał obiecał, iż ktokolwiek będzie posiadał i ze czcią przechowywał taki kamyk, uchroni się od choroby. Do dzisiaj z całego świata płyną prośby o kamienie z cudownego miejsca. Świątynia łańcucka otrzymała taki kamień i już sama przez to jest niezwykłym miejscem, w którym w przyszłości ludzie wypraszać będą u Księcia Aniołów potrzebne łaski.
Podczas uroczystej Mszy św. ks. proboszcz Tadeusz Kocór zaznaczył, iż Chrystus jest kamieniem węgielnym Kościoła i naszego życia, na którym można oprzeć bezpieczeństwo i budować swoje życie. Podkreślił, iż ta świątynia budowana jest z miłości do Boga; budowana jest wiarą i miłością mieszkańców miasta Łańcuta.
W homilii Ksiądz Arcybiskup poszukiwał odpowiedzi na pytanie, dlaczego dzisiaj wciąż buduje się kościoły. Zwrócił uwagę, że widzialnym wyrazem naszej wiary jest kościół. Kościół budujemy, żeby przypominał naszej społeczności, że jest miejsce na krzyż i Najświętszy Sakrament między ludźmi. - Cieszy fakt, że wciąż powstają nowe kościoły i są ludzie, którzy gotowi są podejmować trud budowy takich świątyń. W tym objawia się siła całego Kościoła powszechnego. Dziś istnieje potrzeba - podkreślił Ksiądz Arcybiskup - aby Kościół mówił głośno. Przytoczył refleksję prezydenta Czech Vaclava Klausa, opublikowaną w jednym z ogólnopolskich dzienników, który domagał się: „Kościele, mów głośniej”. Abp Michalik wyraził także zadowolenie z faktu, iż patronem nowego kościoła jest Archanioł Michał, walczący mężnie ze złem, którego we współczesnym świecie niestety nie brakuje i - co najbardziej niepokoi - jest na to przyzwolenie, choćby w środkach masowego przekazu. „Cieszymy się, że jest wśród nas rodak łańcuckiej ziemi pochodzący ze Zgromadzenia Michalitów, ks. Tadeusz Musz, którego zakon szczególnie czci św. Michała Archanioła” - powiedział.
Na zakończenie uroczystości ks. prał. Władysław Kenar, który z wielkim zaangażowaniem podjął się dzieła wznoszenia nowego kościoła i za którego rządów w parafii wykonano większość prac budowlanych, przybliżył krótko historię budowy kościoła oraz wspomniał z wdzięcznością hojnych ofiarodawców. Najbardziej wzruszyła go - jak podkreślał - pewna starsza, ubogo wyglądająca kobieta, która sama nie będąc tutejszą parafianką, przyjechała do Łańcuta i w zakrystii ofiarowała sto złotych na potrzeby budowy świątyni.
Po tych refleksjach przyszła pora na podpisanie przez Księdza Arcybiskupa, księży proboszczów i przedstawicieli władz oraz wspólnot parafialnych aktu erekcyjnego kościoła. Następnie abp Józef Michalik udał się do nawy bocznej kościoła, gdzie dokonał symbolicznego aktu wmurowania kamienia węgielnego, co oznaczono specjalną pamiątkową tablicą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu