Reklama

W oczekiwaniu na Dar Krzyża

Święta Siostra Faustyna dotrzymuje słowa, a powiedziała: „Będę Wam pomagać…”. I pomaga! niesamowita Patronka przewodzi też maleńkiej wspólnocie w Zawierciu-Blanowicach, a to, co się w tej parafii dzieje, wciąż zadziwia! Tutejsi mieszkańcy z wiarą przyjmują wszystkie dary, jakie Bóg Miłosierny zsyła. Choć czasem czytali i dowiadywali się z historii o takich małych miejscach na ziemi, które to Bóg wybierał dla szczególnej swojej chwały, to jednak nawet nie pomyśleli, że i oni będą podobną historię pisać i w niej uczestniczyć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ich oczach, na tym bądź co bądź pięknym kawałku blanowskiego Wzgórza, na ich ojcowiźnie - matczynej ziemi wyrosła piękna świątynia, która stała się sanktuarium dwojga imion - Miłosierdzia Bożego i Świętego Krzyża Chrystusowego. Tuż przy niej wyrosła Kalwaria Miłosierdzia, a teraz przyszła pora na przyjęcie daru krzyża peregrynującego po archidiecezji częstochowskiej wraz ze świętymi relikwiami drzewa krzyża (signum crucis). To właśnie blanowskie sanktuarium metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak wybrał na miejsce, w którym omodlony, opłakany przez cały Kościół częstochowski - Chrystusowy Krzyż - zostanie na zawsze! Jego roczna wędrówka po parafiach archidiecezji niebawem dobiega końca, ale nie kończy się kult, który tu na Wzgórzu Miłosierdzia w Blanowicach, w sanktuarium wzniesionym ponad pagórkami Jury Krakowsko-Częstochowskiej, będzie trwał na zawsze…

Godne miejsce dla Krzyża

Reklama

Blanowska wspólnota z wiarą przygotowuje się do podjęcia tego wyzwania. „Znak naszej wiary powinien mieć godne miejsce” - pomyślał proboszcz parafii ks. Tadeusz Wójcik i natychmiast przystąpił do realizacji projektu. W bocznej nawie kościoła zbudowano sanktuaryjny ołtarz, który od chwili poświęcenia go przez abp. Stanisława Nowaka - 5 października, we wspomnienie św. s. Faustyny - oczekuje na swego głównego Bohatera - Święty Krzyż Chrystusowy. Do pracy i budowy ołtarza jak zawsze przyczynili się ludzie, tym razem z Krakowa i Zawiercia: złotnicy, rzeźbiarz, ślusarz i kamieniarz wraz z tutejszymi (i nie tylko) wiernymi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Łaskami słynący…

W wygłoszonym podczas uroczystości ku czci Świętej Patronki słowie Pasterz Kościoła częstochowskiego wskazał na symbolikę ołtarza Krzyża Chrystusowego w blanowskiej świątyni: - Widzimy tajemnicze ręce Boga Ojca wyciągnięte w kierunku krzyża, a pośrodku Duch Święty. Bo żeby człowiek nie zginął i miał życie wieczne, to musi przyjąć krzyż, dlatego trzeba nam wyciągać ręce po krzyż. Krzyż, który zostanie w tym sanktuarium na zawsze, jest już łaskami słynący, omodlony przez tysiące wiernych, opłakany przez wielu Go adorujących… W tym momencie dochodzimy do przekonania, że u Boga nie ma przypadków, że On chciał tego miejsca - parafii, kościoła, sanktuarium, Kalwarii i krzyża. Jestem przekonany, że to dobre miejsce, że Jezusowy Krzyż będzie tu szczególną czcią otaczany, zwłaszcza, że znane jest tutejsze codzienne, nieustanne trwanie na modlitwie Waszej wspólnoty - podkreślał Ksiądz Arcybiskup.

W znaku Krzyża - iuxta crucem

- Patron parafii - Jezus Miłosierny ze Swoją Oblubienicą - św. s. Faustyną wciąż nowe łaski nam daje. A zawsze w historii całego świata i Kościoła posługiwał się ludźmi. „A gdy nadeszła pełnia czasów, posłał Bóg Swojego Umiłowanego Jednorodzonego Syna i dał Go nam Człowiekiem i Bogiem naraz” - zaznaczył podczas uroczystości Proboszcz blanowskiej wspólnoty. Przenosząc to na miejscowy grunt, cała wspólnota przekonana jest, że Pan Bóg dał też Metropolitę częstochowskiego, który stał się motorem i zarzewiem powstawania tu, w tej maleńkiej parafii, tak wielu dzieł. To poprzez jego pasterską posługę działy się w niej cuda i łaski. Rozkochany w krzyżu, szaleniec w głoszeniu Miłosierdzia Bożego, abp Nowak, który „iuxta crucem”, pod krzyżem, przy nim, z nim stanął do Bożej roboty w winnicy Kościoła częstochowskiego, by razem z Maryją, „tecum stare” wypełniać swoją misję w maryjnej archidiecezji. W myśl swego biskupiego zawołania na apel o peregrynacji Świętego Krzyża Chrystusowego wszystkich wiernych swojej archidiecezji też zaprosił pod Krzyż.

Kulminacja peregrynacji

Obdarowani darami ponad wszelkie marzenia, pragnienia i oczekiwania blanowscy wierni oczekują na dar krzyża, który z wiarą przyjmą podczas grudniowej uroczystości, a poprzedzą ją Dni Krzyżowe - parafialne rekolekcje w dniach 27-29 listopada, którym przewodniczył będzie znakomity, wytrawny i znany w tutejszej wspólnocie kaznodzieja, ks. kan. dr Jan Koclęga, misjonarz w poprzednich latach.
Peregrynacja krzyża w naszej archidiecezji rozpoczęła się w pierwszą niedzielę Adwentu 2010 r., zaś jej kulminacyjny moment nastąpi po uroczystości Niepokalanego Poczęcia NMP, w piątek, 9 grudnia. Krzyż, który na stałe umieszczony zostanie w świątyni na Wzgórzu Miłosierdzia w Blanowicach przybędzie w rozmodlonej procesji wiernych z sąsiadującej parafii św. Stanisława Kostki w Zawierciu. Pod stromym Wzgórzem w Blanowicach (teren Cegielni) Święty Krzyż zostanie przejęty przez parafię docelową, by odbierać tu cześć nieustanną. Kustosz sanktuarium, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Blanowicach, ks. Tadeusz Wójcik już dziś do tego kultu serdecznie zachęca i zaprasza.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, ucz mnie słuchać mądrze i odpowiadać miłością ofiarowaną!

2024-11-01 13:39

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Zanim zacznę słuchać siebie, muszę słuchać uważnie Boga. Kiedy nie słucham jedynie siebie, lecz Boga, słyszę, że jestem kochany, że Bóg jest gotów mi przebaczyć, że chce wiele uczynić dla mnie, że był gotów wejść na krzyż z miłości do mnie.

Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?». Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych». Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary». Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: istnieje nierozerwalny związek między miłością Boga i miłością bliźniego

2024-11-03 17:58

[ TEMATY ]

miłość

abp Wojciech Polak

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Relacja z Bogiem wychładza się powoli i zamiera, jeśli wobec drugiego człowieka brak mi miłości” - mówił w niedzielę w Markowicach abp Wojciech Polak powtarzając ewangeliczną prawdę, że „kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi”. Metropolita gnieźnieński przewodniczył w markowickim sanktuarium Matki Bożej Królowej Miłości i Pokoju Pani Kujaw Mszy św. z okazji 100-lecia istnienia miejscowej parafii.

Dzieje tego miejsca - jak zauważył w homilii - są jednak znacznie dłuższe i bogatsze, sięgają bowiem pierwszej połowy XVII wieku, kiedy do Markowic przywieziona została gotycka figura Matki Bożej z Dzieciątkiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję