Rok 2000 podczas, którego Kościół w sposób szczególny czci
narodzenie Jezusa Chrystusa jest równocześnie obchodzony jako Rok
Jubileuszowy. Pojęcie "Rok Jubileuszowy" zostało po raz pierwszy
użyte w bulli papieża Bonifacego VIII z roku 1300 z zamiarem udostępnienia
wiernym w pewnym określonym obszarze czasu możliwości nawrócenia,
spowiedzi, pojednania i odnowienia własnego życia duchowego poszczególnych
osób jak też i całego Kościoła. W tle tej idei znajduje się myśl
nawiązująca do słów Jezusa z synagogi w Nazarecie, gdzie przywołał
On słowa proroka Izajasza "abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom
głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał
wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana" (Łk 4, 18-19, por. Iz
61, 1-3). Już w Starym Testamencie Lud Izraela przez świętowanie "
roku jubileuszowego" przypominał o miłosierdziu Boga. Każdorazowy
50 rok był czczony jako czas pojednania, uwolnienia od obciążeń i
wyzwolenia z niewoli. Tak więc ostatecznie Wielki Jubileusz Roku
2000 wraca do tego czasu miłosierdzia, podczas którego człowiekowi
jest obiecana w sposób szczególny od Boga łaska i miłość.
Do specyfiki starotestamentalnego spojrzenia na ubogich
należy kontekst teologicznej koncepcji wspólnoty. Warto zauważyć,
że Bóg nie próbuje złagodzić nędzy Hebrajczyków albo poprawić ich
sytuację, np. podczas ich przebywania w Egipcie, poprzez reformę
systemu ucisku, lecz wyprowadza swój lud ze stanu niewoli, żeby go
wprowadzić w nową sytuację, nowy kraj, nowe społeczeństwo z nowym
porządkiem społecznym. Zaś w innych krajach starożytnego Wschodu
podejmuje się działania mające na celu złagodzenie skrajności pomiędzy
ubogimi i bogatymi wewnątrz utrwalonego już porządku. W przypadku
Izraela po wyzwoleniu z niewoli nowe społeczeństwo ukształtowane
z woli i natchnienia Boga Jahwe przezwyciężało nędzę i ucisk na gruncie
prawa, w płaszczyźnie zasad życia społecznego. Nie oznacza to jednak,
że automatycznie stało się ono społeczeństwem bez problemów socjalnych.
Bycie wdową, sierotą, chorym czy dłużnikiem pozostało nadal zwyczajną
realnością. Dlatego Izrael został przez Jahwe zobowiązany do troski
o to, by problemy społeczne nie prowadziły automatycznie w skrajną
nędzę. Stąd też co siedem lat a w sposób osobliwy co każde 50 lat
należało darować temu, kto był w kłopotach finansowych wszelkie długi
oraz Hebrajczycy, którzy z różnych przyczyn byli zmuszeni sprzedać
się w niewolę, powinni być uwolnieni i przy tym obdarowani mieniem,
które sprawiedliwie im przysługiwało za wykonywaną pracę.
Biblijny element darowania długów i zwrotu własności
ich właścicielom związany tak osobliwie z świętowaniem czasu jubileuszowego
odżywa na nowo podczas obecnego Wielkiego Jubileuszu jako pragnienie
i propozycja oddłużenia najbiedniejszych krajów świata. Ten Rok Święty
winien w charakterystyczny sposób przyczynić się do zmiany w świecie
mentalności, która musi być bardziej otwarta na tworzenie struktur
odznaczających się większą sprawiedliwością, co będzie z korzyścią
dla dobra wspólnego wszystkich ludzi. Chrześcijanie uważają, że Rok
2000 jest szczególną okazją do przeprowadzenia oddłużenia krajów,
które nie stać na spłacenie zaciągniętych długów. Akcentowanie tej
sprawy w perspektywie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 odwołuje się
do starotestamentalnego darowania długów z racji roku jubileuszowego.
W biblijnej społeczności rolniczej dłużnicy byli chronieni przed
ich całkowitym zniszczeniem przez wprowadzenie okresowego oddłużenia,
które umożliwiało zwrot ziemi jako fundamentalnej podstawy do nowego
życia. Kościół jednocześnie zwraca uwagę na dalszy aspekt kryzysu
związanego z zadłużeniem wielu biednych krajów, że jest niedozwolone,
aby oddłużenie było wiązane z nową polityką gospodarczego i politycznego
uzależniania biednych krajów od państw bogatych.
Trzeba jednak przyznać, że w Starym Testamencie chodzi
o długi między prywatnymi osobami a nie między państwami. Również
nie można brać pod uwagę wszystkich krajów i ich długów w sposób
jednakowy, gdyż niektóre z nich na kanwie Roku Jubileuszowego i ogólnoświatowej
kampanii na rzecz oddłużenia chcą uniknąć odpowiedzialności za rozrzutne
zaciąganie kredytów i wątpliwe ich wykorzystywanie. Co robić, gdy
owe zadłużenia były uczynione rozmyślnie z pełną świadomością i całkowitą
odpowiedzialnością, ponieważ rządy brały kredyty bez koniecznej potrzeby
nie troszcząc się o ich rozliczenie? Jak wchodzić w III Tysiąclecie
ze świadomością, że więcej niż miliard ludzi na ziemi przełom wieków
przeżywa w biedzie zagrażającej ich życiu? Szczególnie w liście apostolskim
Tertio Millennio Adveniente w numerze 51 Jan Paweł II zachęca do
troski o biednych w perspektywie Jubileuszowego Roku 2000. Obecny
następca św. Piotra nakłania do zbadania tej sprawy i jeśli to możliwe
do skreślenia dłużnych zapisów międzynarodowych obciążeń finansowych
biednych krajów oraz podkreśla, że jest to sprawa, w którą winny
się również zaangażować eklezjalne wspólnoty, stowarzyszenia czy
charytatywne dzieła.
Widać z tego, że problematyka zadłużenia nie jest tylko
tematem dotyczącym ekonomii, ale również należy do fundamentalnych
pytań z zakresu etyki, gdyż często domaganie się zapłaty jest związane
z manipulacją w zakresie decyzji politycznych, które całe narody
pchają do głodu i rozpaczy. Głosu biednych nikt nie słucha, kiedy
bierze się kredyty, ale ostatecznie to właśnie oni je spłacają. Jednocześnie
już z doświadczenia wiadomo, iż należy w przypadku oddłużenia krajów
ubogich tak je określić, aby właśnie ci najbiedniejsi mogli to odczuć
na polu elementarnych potrzeb zdrowotnych, szeroko pojętego kształcenia
i tworzenia podstawowej infrastruktury pozwalającej na godziwe życie.
cdn.
Pomóż w rozwoju naszego portalu