Uroczystości rozpoczęła Eucharystia w olkuskim kościele Dobrego Pasterza, której przewodniczył proboszcz parafii, ks. prał. Henryk Januchta. Stamtąd, w asyście kompanii honorowej 8. Bazy Lotnictwa Transportowego z Krakowa i Orkiestry Reprezentacyjnej Wojsk Lotniczych z Bytomia, uczestnicy uroczystości przemaszerowali na plac przed Szkołą Podstawową nr 9. Warto zaznaczyć, że placówka ta od lat współpracuje z 8. Bazą Lotniczą Kraków-Balice.
Wzory dążenia do celu
Reklama
Na placu słowa powitania skierował do obecnych Janusz Cieślik - dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9 i jednocześnie jeden z inicjatorów uczczenia pamięci lotników z Olkusza, który przypomniał życiorysy tragicznie zmarłych, nawiązał także do innych związanych z Olkuszem znanych lotników - konstruktora, pilota i uczestnika konspiracyjnych prac podczas okupacji nad bronią rakietową Antoniego Kocjana oraz ppłk. pil. Władysława Gnysia, który nad podolkuską Żuradą jako pierwszy zestrzelił niemiecki samolot podczas II wojny światowej.
Z kolei burmistrz Olkusza Dariusz Rzepka w swoim wystąpieniu wiele miejsca poświęcił znaczeniu utrwalania pamięci o pochodzących z Olkusza, tragicznie zmarłych lotnikach. Podkreślił ich związki rodzinne z miastem, okres szkolny i późniejsze sukcesy w karierze wojskowej. Nawiązał do lotniczego motta: „per aspera ad astra” - przez trudy do gwiazd, które oprócz nazwisk pilotów znalazło się na pamiątkowej tablicy. Burmistrz Olkusza zwrócił także uwagę na ich wyjątkowe talenty i pracowitość, które pozwoliły im zrealizować zrodzone w tym mieście marzenia o lataniu i zdobyć elitarny zawód, co dziś może być wzorem dążenia do celu dla najmłodszych pokoleń.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Najlepsze miejsce dla pomnika
Dyrektor olkuskiej podstawówki, Janusz Cieślik podkreślił, iż pomysł, by pomnik stanął właśnie w tym miejscu, wynika z faktu, że to właśnie z osiedlem Słowiki wiążą się losy obu pilotów. A szkoła nosząca imię ppłk. pil. Stanisława Skarżyńskiego znana jest z pielęgnowania tradycji lotniczych. „Zdecydowaliśmy, że to miejsce, otoczone zielenią i często odwiedzane przez mieszkańców z racji swojego uroku, będzie najlepszym dla tego pomnika miejscem” - zaznacza dyr. Cieślik. Pomysł ten spotkał się z bardzo życzliwym odzewem mieszkańców miasta. Nie było też problemów ze znalezieniem sponsorów i osób, które bezinteresownie zechciały pomóc w budowie obelisku. Tablicę ku czci tragicznie zmarłych pilotów ufundował Wojciech Filemonowicz z Supl, zaś pomysł upamiętnienia ich narodził się podczas jego spotkań z żołnierzami w Domu Kombatanta w Nowej Hucie. Z kolei 2,5-tonowy głaz będący podstawą obelisku, na którym umieszczona została tablica, ofiarowała kopalnia w Jaworznie. Inne firmy zaoferowały obróbkę kamieniarską, materiały budowlane, transport oraz usługi dźwigowe.
Wzruszone i zaszczycone
Na uroczystość odsłonięcia pomnika licznie przybyli mieszkańcy Olkusza. W tak ważnej chwili nie mogło zabraknąć także najbliższych tragicznie zmarłych: żony i synów Zdzisława Cieślika, który zginął w styczniu 2008 r. pod Mirosławcem, gdy rozbiła się tam wojskowa Casa oraz małżonki i syna Arkadiusza Protasiuka, pilota rządowego TU-154M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem. Byli też rodzice pilotów oraz ich rodzeństwo.
W imieniu licznie przybyłych przedstawicieli rodzin, za uczczenie pilotów podziękowała Joanna Cieślik, wdowa po płk. pil. Zdzisławie Cieśliku. Wyrazy wdzięczności skierowała też do wszystkich przybyłych na ceremonię. „Jesteśmy ogromnie wzruszone i zaszczycone, że społeczność Olkusza z inicjatywy dyrekcji szkoły, władz miasta i sympatyków lotnictwa zechciała uhonorować nazwiska naszych mężów na tablicy pamięci olkuskich lotników. (…) Zawsze byli dumni, że pochodzili z Olkusza, miasta z tradycjami lotniczymi - Antoniego Kocjana, ppłk. Władysława Gnysia i innych” - powiedziała. Wdowy - Joanna i Magdalena uroczyście odsłoniły pomnik zrywając z niego biało-czerwoną szarfę.
Po złożeniu wieńców i wiązanek kwiatów przez posła Jacka Osucha, delegacje władz samorządowych miasta i powiatu, wojsk lotniczych, organizacji kombatanckich i społecznych oraz szkół, a także uczestnicy uroczystości udali się do Szkoły Podstawowej nr 9. Tam została zaprezentowana wystawa pamiątek po płk. pil. Zdzisławie Cieśliku i mjr. pil. Arkadiuszu Protasiuku oraz pamiątek z wydarzeń związanych z pielęgnowaniem przez szkołę tradycji lotniczych.
Już nie odbierał
„Arek tu wyrastał i cieszy mnie, że ludzie go pamiętają takim, jakim był, a nie tylko kojarzą go z katastrofą” - powiedziała po zakończeniu uroczystości Lucyna Protasiuk, matka pilota. „Mój syn przyjaźnił się z Arkiem i nawet w dzień katastrofy dzwonił do niego, ale ten już nie odebrał” - wspominała uczestniczka olkuskiej uroczystości Elżbieta Forgacz, która złożyła pod pomnikiem biało-czerwone kwiaty.