Zgodnie z propozycją, znaną jako „Love Life Amendment”, zaktualizowana ustawa zasadnicza Luizjany będzie stwierdzała, że „nic w tej konstytucji nie będzie interpretowane jako zabezpieczenie lub ochrona prawa do aborcji lub wymóg finansowania aborcji”.
Autorem zaproponowanych zmian jest stanowa senator Katrina Jackson, reprezentująca skrzydło pro-life wśród demokratów. Poprawkę poparli licznie przedstawiciele obu głównych partii w USA. Gdyby weszła w życie, sądy nie mogłyby w uzasadnieniu swych postanowień powoływać się na „prawo do aborcji” w stanowej konstytucji i obchodzić w ten sposób przepisy chroniące życie na terenie stanu. Jak tłumaczy Jackson, poprawka nie jest zakazem aborcji, lecz wskazuje, że kwestię tę powinni regulować ustawodawcy, a nie sądy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kristen Day, dyrektor wykonawczy „Demokratów za Życiem”, przypomniała, że kilkanaście stanów wprowadziło propozycje, by wpisać „prawo do aborcji” do swoich konstytucji stanowych. Najbardziej zaawansowanym legislacyjne w tej sprawie jest stan Vermont, który, jeśli zgłoszona tam propozycja zostanie zaakceptowana przez parlament i zatwierdzona przez wyborców w wyborach w listopadzie 2022 roku, będzie pierwszym stanem, które uzna aborcję za „prawo konstytucyjne”.
Właśnie w przeciwnym kierunku idzie propozycja poprawki w Luizjanie. Ma ona uniemożliwić sądom stanowym powoływanie się na rzekome prawo do aborcji lub wskazywać na wymóg finansowania jej z pieniędzy publicznych.