Reklama

Idzie, idzie Podbeskidzie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy jedni pakują plecak i liczą ostatnie godziny do wymarszu, inni wyrabiają ciasto, smażą mięso bądź przygotowują pokoje na nocleg. Trud ofiarowany w intencji bliźniego to kwintesencja pielgrzymowania. Jedni znoszą go idąc, a drudzy wypiekając placki bądź gotując zupę, którą później pokrzepią się zmierzający na Jasną Górę pątnicy. Nikt im tego nie karze, nikt do niczego nie przymusza, a oni poświęcając własny czas i wysiłek przygotowują się do przyjęcia masy bezimiennych gości. Otwartości ich serc każdego roku doświadcza tysiące pielgrzymów wyruszających czy to z Andrychowa, czy z Bielska-Białej, Cieszyna, Oświęcimia, Żywca w kierunku Częstochowy.
W Pisarzowicach w parafii św. Marcina podejmowanie pątników ciastem i napojem ma już swoją długą tradycję. W tym roku znów stało się jej zadość i uczestnicy pieszej pielgrzymki diecezjalnej zostali powitani słodkim kołaczem. W sumie na potrzeby przyjęcia pielgrzymów, którzy 6 sierpnia wyruszyli z Bielska-Białej, miejscowe panie skupione w Kole Gospodyń Wiejskich upiekły 70 ważących blisko 2,5 kg kołaczy. Wyrabianie ciasta i wypiek rozpoczął się w rodzinnej piekarni „Manda” na dzień przed przyjściem diecezjalnych pątników. I nikt za to nie wziął ani grosza. Oprócz ciast na bielskie grupy czekały też napoje i kanapki, o które zatroszczyły się gospodynie z Łęku i Zasola. - Na nasze kołacze zużyłyśmy 50 kg mąki, 50 kg sera, 20 kg cukru, 10 kg masła, 10 kg margaryny, 400 jajek oraz całe mnóstwo owoców. Jeśli ktoś chce zrobić coś podobnego to dostał właśnie gotowy przepis - mówi Stanisława Dudek z Koła Gospodyń Wiejskich. Kołacze, jakimi 6 sierpnia raczyli się pielgrzymi podczas postoju w Pisarzowicach to efekt starań nie tylko pań z Koła Gospodyń Wiejskich, ale i tych mieszkańców, którzy finansowo wsparli zakup produktów potrzebnych do wypieczenia ciast. W tym celu zorganizowano nawet zbiórkę do skarbonki przed kościołem.
Według podobnego schematu trwały przygotowania do przyjęcia pielgrzymów także w pobliskich Bielanach. Jedyna różnica polegała na tym, że zamiast zbierania pieniądze przy kościele, składano je w remizie strażackiej. - W tym roku uradzono, że częstować pielgrzymów będziemy grochówką. Żeby przygotować wszystko jak należy, panie z Koła Gospodyń Wiejskich pracowały w kuchni, która jest w remizie już od 5 sierpnia. Tego dnia od godz. 15 do wieczora kroiły i smażyły boczek i kiełbasę. Nazajutrz, od szóstej rano zajęły się gotowaniem zupy, tak, aby świeżą i ciepłą podać strudzonym pielgrzymom - mówi jedna z uczestniczek tych prac, Teresa Pawlusiak z OSP w Bielanach. W sumie, dzięki staraniom gospodyń z Koła Gospodyń Wiejskich, przybyli do Bielan pątnicy mieli do dyspozycji ponad 1300 porcji zupy, czyli ok. 500 litrów.
Jedzenie to jednak tylko połowa tego, co pielgrzymowi niezbędne. Inną, równie istotną kwestią, jest zapewnienie mu noclegu. W tym celu, co najmniej na tydzień przed nadejściem pątników, proboszczowie parafii, w których pielgrzymi śpią, apelują do mieszkańców o przyjęcie ich pod swój dach. W granicach naszej diecezji czynią tak ks. Stefan Klajman z parafii Wszystkich Świętych w Wieprzu k. Andrychowa, gdzie zatrzymuje się pielgrzymka żywiecka oraz ks. Tadeusz Horwat, z parafii Miłosierdzia Bożego w Oświęcimiu na Zasolu, gdzie kończy swój pierwszy dzień marszu pielgrzymka diecezjalna. - Wielu z nas nie ma czasu, albo sił na to, żeby podjąć trud pielgrzymowania. Ci zaś, co idą, to nasi reprezentanci. Przyjmując ich pod swój dach pomagamy im w drodze, a przez to sami stajemy się uczestnikami ich pielgrzymowania - tymi słowami, a także własnym przykładem starał się zachęcać do zabierania na noc diecezjalnych pątników ks. Horwat, proboszcz z Oświęcimia. Podobnie, jak miało to miejsce w latach poprzednich, na potrzeby pielgrzymów otworzył on podwoje pomieszczeń parafialnych, w których przewidziano nocleg dla ok. 60 osób. W parafii, która liczy raptem 2500 dusz i to w większości mieszkających w blokach, każde takie lokum to bardzo cenny dar. Za przykładem proboszcza idą co roku także inni i drzwi mieszkań stają przed pielgrzymami otworem. Jedni parafianie zawczasu zgłaszają w kościele chęć przyjęcia pątników, a drudzy czekają na swoich stałych gości, którzy doskonale wiedzą, gdzie po odebraniu bagaży mają kierować swe kroki. - Z tego co widzę, bardzo dużo dobrego czynią małe gesty, jakie wypływają ze strony pielgrzymów. Wysłana z Częstochowy pocztówka z pozdrowieniami, czy puszczona na Boże Narodzenie kartka, sprawiają, że ludziom łatwiej jest podejmować rok za rokiem kolejnych pielgrzymów - mówi ks. Klajman o prostym sposobie na tworzenie więzi między lokalną społecznością a pątnikami. Jak twierdzi kapłan, w jego parafii ze znalezieniem noclegu aż takiego kłopotu nie ma. W miejscowości są same domy, nie ma bloków, więc w takich warunkach prościej o dach nad głową. Tym bardziej, że oprócz mieszkań prywatnych do dyspozycji pątników jest miejscowa szkoła. - Niekiedy niechęć do przyjęcia na noc kogoś z pielgrzymki tkwi w ludzkiej mentalności. Chodzi tylko o dach nad głową, wodę do umycia i coś do zjedzenia. Gdy to się uświadomi to nagle okazuje się, że zamiast siedmiu osób, ktoś decyduje się na dwadzieścia - mówi ks. Klajman. Nic więc dziwnego, że pielgrzymi, którym niczym krewnym otwarto drzwi swoich domów, poczęstowano na postoju kołaczem i ciepłą grochówką, po powrocie do siebie głośno mówią o tym, o czym wielu zdarza się już zapomnieć. Mianowicie o tym, że Polska nadal jest krajem gościnnych ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niedziela Palmowa w tradycji Kościoła

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, inaczej Niedzielą Męki Pańskiej. Rozpoczyna ona najważniejszy i najbardziej uroczysty okres w roku liturgicznym - Wielki Tydzień.

Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści. Uroczyste Msze św. rozpoczynają się od obrzędu poświęcenia palm i procesji do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się bardzo dokładnie powtarzać wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria (chrześcijańska pątniczka pochodzenia galijskiego lub hiszpańskiego). Autorka tekstu znanego jako Itinerarium Egeriae lub Peregrinatio Aetheriae ad loca sancta. Według jej wspomnień w Niedzielę Palmową patriarcha otoczony tłumem ludzi wsiadał na osiołka i wjeżdżał na nim do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go z radością, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Zmartwychwstania (Anastasis), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Procesja ta rozpowszechniła się w całym Kościele. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego początkowo była obchodzona wyłącznie jako Niedziela Męki Pańskiej, podczas której uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj urządzenia procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jeruzalem. Z czasem jednak obie te tradycje połączyły się, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i pasja). Jednak w różnych Kościołach lokalnych procesje te przybierały rozmaite formy, np. biskup szedł pieszo lub jechał na oślęciu, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre przekazy podają też, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów.
CZYTAJ DALEJ

Cudowne odnalezienie relikwii i wyjątkowa kanonizacja. W kwietniu mijają ważne rocznice związane ze św. Andrzejem Bobolą

2025-04-11 12:00

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

W kwietniu mijają dwie ważne rocznice związane z patronem Polski św. Andrzejem Bobolą - 17 kwietnia rocznica jego kanonizacji w 1938 r. w Rzymie, a 19 kwietnia rocznica odnalezienia w Pińsku (obecnie na Białorusi) jego ciała, zachowanego od rozkładu. Oba te wydarzenia odbyły się w niezwykłych okolicznościach - przypomina portal andrzejbobola.info.

Jezuita o. Andrzej Bobola zginął śmiercią męczeńską 16 maja 1657 r. z rąk Kozaków podczas wojen, jakie nękały wtedy nasz kraj.
CZYTAJ DALEJ

Droga Krzyżowa w parafii pod. wez. Trójcy Św. w Bożnowicach

2025-04-12 17:49

Wiktor Cyran

W parafii pod wezwaniem Trójcy Świętej w Bożnowicach odbyła się V Droga Krzyżowa drogami pobliskich wiosek. Trasa tego nabożeństwa liczy sobie 24 km i liczba około 50 śmiałków podjęła trud uczestnictwa w tym wydarzeniu.

Uczestnicy przed wyruszeniem na okoliczne drogi przeżyli mszę świętą, której przewodniczył nowy Administrator parafii, ks. Grzegorz Kożak. Jak podkreśla kapłan, bardzo cieszy się z tej inicjatywy, która jest inicjatywą oddolną. Jestem tutaj od 20 dni, więc wspieram to szczególne wydarzenie w Wielkim Poście, które zapoczątkował mój poprzednik. Tak jak ks. Marek również podjąłem trud tej drogi z moimi parafianami błogosławiąc temu dziełu, a także wszystkim intencjom, z którymi dziś wyruszyliśmy. Daj, Panie Boże, abyśmy to kontynuowali oraz rozwijali ten zwyczaj – opowiada ks. Grzegorz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję