W obchodzony dziś Światowy Dzień Misyjny papież Franciszek wezwał do modlitwy za misjonarzy, a szczególnie za tych, którzy są prześladowani lub zostali porwani w różnych częściach świata.
Przemawiając po modlitwie „Anioł Pański” na placu św. Piotra w Watykanie Ojciec Święty nawiązał do tematu Dnia: „Oto ja, poślij mnie! Nawiązujący więzi braterstwa". Wskazał, że „każdy chrześcijanin jest powołany do nawiązywania więzów wspólnoty braterskiej”. Dotyczy to szczególnie misjonarzy i misjonarek: kapłanów, osób konsekrowanych i świeckich, „którzy sieją Ewangelię na wielkim polu świata”. - Módlmy się za nich i udzielmy im naszego konkretnego wsparcia – zaapelował papież.
Podziękował Bogu „za długo oczekiwane uwolnienie księdza Pier Luigi Maccalliego, który został porwany dwa lata temu w Nigrze”. - Nadal módlmy się za misjonarzy i katechetów prześladowanych lub porwanych w różnych częściach świata – poprosił Franciszek.
Tak jak bez Maryi nie byłoby Jezusa, tak bez Kościoła nie możemy iść naprzód. Te dwie niewiasty, dwie matki towarzyszą trzeciej - naszej duszy, obdarzając nas niezawodną nadzieją - stwierdził Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty.
Nawiązując do obchodzonego dziś liturgicznego wspomnienia Matki Bożej Bolesnej Ojciec Święty zaznaczył, że o ile wczoraj podziwialiśmy chwalebny krzyż Jezusa, to dziś kierujemy swój wzrok ku Jego pokornej i łagodnej Matce. Zwrócił uwagę, że w pierwszym dzisiejszym czytaniu autor Listu do Hebrajczyków (Hbr 5,7-9) podkreślił, iż Pan Jezus nauczył się, był posłuszny i wycierpiał. To przeciwieństwo Adama, który nie chciał nauczyć się tego, co nakazywał Bóg, nie chciał cierpieć ani też być posłusznym. Natomiast Pan Jezus ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. To jest chwała Jezusowego krzyża - podkreślił papież.
- Chcemy uszanować Mękę Pańską, ale powiedzcie: jak można podchodzić do tego Krzyża i go
całować, jeśli na zewnątrz mijamy ludzi, którzy są potrzebujący? Jestem w głodnym, jestem w
chorym, jestem spragnionym, jestem obcym, jestem z nagim. Czcicie mnie umęczonego, to zobacz
mnie w innych, to ja jestem! – mówił kard. Ryś.
Stosunki międzynarodowe to ciężki kawałek chleba. Różnica interesów nie powinna brać górę nad tym, co jest wspólne, a odwaga być mylona z brawurą.
Ciekawe jednak jak różne może być spojrzenie na relacje z zagranicznymi partnerami, w zależności od ideowych preferencji. Ostatnio, gdy Radosław Sikorski zaatakował w mediach społecznościowych Elona Muska, zarzucając mu, że „grozi ofierze agresji” Ukrainie (poprzez stwierdzenie, że jeśli wyłączy system Starlink, to cały ukraiński front upadnie), samemu sugerując, że Polska zrezygnuje z amerykańskiego dostawcy – natychmiast odezwał się fanklub ministra i tych, co przekonywali cały kraj, że Polacy powinni murem stanąć za Sikorskim. Dlaczego? Bo to szef polskiej dyplomacji. Tylko gdzie w tym „dyplomacja”? Nie wiadomo, za to pewne jest, że wojenki twitterowe ministra spraw zagranicznych z miliarderem, ale przede wszystkim ważnym urzędnikiem administracji prezydenta USA, w czasie gdy Donald Trump zastanawia się z którego kraju w Europie wycofać amerykańskie wojska, jest co najmniej nierozsądne, a na pewno niebezpieczne. W imię czego? Lajków i retweetów? Kilku klepnięć po plecach ze strony przywódców europejskich, dla których Radosław Sikorski jest harcownikiem, którego wykorzystują do ataków, których sami nie przepuszczają? Żaden z obrońców Sikorskiego, czy tych, którzy w ekstazie zachwycali się tym jak „zaorał” Muska, nie był w stanie wskazać choć jednej dobrej rzeczy dla Polski, jaką swoimi atakami uzyskał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.