Reklama

Niedziela Łódzka

Cierpieć i śpiewać - Sługa Boży Ojciec Anzelm Gądek

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z wicepostulator procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego Ojca Anzelma Gądka, karmelity bosego – s. Imeldą Kwiatkowską, karmelitanką Dzieciątka Jezus, rozmawia ks. Paweł Gabara.

Siostro, Sługa Boży Ojciec Anzelm Gądek, którego grób znajduje się w Łodzi, jest osobą dość mało znaną, również wśród mieszkańców miasta. Proszę nam pokrótce przybliżyć jego postać?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sługa Boży o. Anzelm Gądek jest niewątpliwie wybitnym karmelitą bosym, wielu jego współbraci, którzy dawali o nim świadectwo, nazywali go: „jasną pochodnią” i „filarem zakonu”. – Możemy, śmiało powiedzieć, że po św. o. Rafale Kalinowskim, to o. Anzelm przyczynił się do odrodzenia polskiej prowincji Karmelu i do jej rozwoju, a przez długoletnią pracę wychowawczą wywarł wielki wpływ na formację duchową wielu pokoleń młodych karmelitów. Stąd też, o. Anzelm najbardziej był znany w międzynarodowym środowisku karmelitańskim.

Życiu o. Anzelma, już od dzieciństwa, towarzyszyło troskliwe prowadzenie Pana Boga, który jak najlepszy Ojciec o wszystko zadbał. Maciej Józef Gądek urodził się 24 lutego 1884 r. w Marszowicach, w parafii Niegowić, w archidiecezji krakowskiej, w ubogiej ale i pobożnej rodzinie Antoniego i Salomei z Kowalskich. Maciej był dzieckiem o żywym usposobieniu, ale też wrażliwym i bardzo zdolnym.

Reklama

Od 1894 r., pomimo ubóstwa rodziny, Bóg tak pokierował wydarzeniami, że mógł kontynuować naukę w wadowickim gimnazjum, mieszkając w internacie prowadzonym przez kar-melitów bosych. Zachwycony przykładem życia karmelitów, m.in. o. Rafała Kalinowskiego – odkrył piękno powołania do służby Bożej. W 1901 r. poprosił przełożonych o przyjęcie do zakonu i przyjął w Czernej habit karmelitański wraz z nowym imieniem: brat Anzelm od św. Andrzeja Corsini. W 1902 r. złożył w Czernej pierwsze śluby zakonne. W 1904 r., jako jeden z najzdolniejszych studentów, został skierowany na studia teologiczne do Rzymu, które odbył na Uniwersytecie Gregoriańskim. W 1905 r. złożył śluby wieczyste, a 25 lipca 1907 r. został wyświęcony na kapłana.

Po ukończonych studiach powrócił do ojczyzny w 1909 r. W latach 1910-1918, jako młody kapłan i zakonnik, z gorliwością oddał się posłudze duszpasterskiej, dał się poznać, jako ceniony kaznodzieja i rekolekcjonista, roztropny spowiednik i kierownik duchowy, uzdolniony wykładowca teologii i doświadczony wychowawca młodzieży zakonnej.

Już od 1918 r., powierzano o. Anzelmowi szereg odpowiedzialnych funkcji w zakonie: przełożonego wspólnot, prowincjała, rektora kolegium, radnego generalnego. Przełożeni zleca-li mu też ważne i trudne zadania, które wymagały od niego wielkiego zawierzenia Bożej Opatrzności.

W kilku zdaniach, trudno ukazać całe bogactwo życia i działalności sł. B. o. Anzelma, łatwo zauważyć, że był obdarzony przez Pan Boga wybitnymi cechami umysłu i ducha, które pozwalały mu mądrze i roztropnie wypełniać powierzone mu zadania. Jednak to, co było nad-zwyczajne u o. Anzelma to jego zwyczajność, naturalność w sposobie bycia i odnoszenia się do innych. Cechowała go pokora i skromność, zawsze otwarty był na sprawy innych, niezależnie od sytuacji zachowywał pokój i pogodę ducha, lubił powtarzać: „smutny święty – to smutny święty”, a dewizą jego życia było hasło: „cierpieć i śpiewać”.

Reklama

Nigdy nie mówił o sobie, o swoich zasługach, sprawowanych urzędach i wypełnionych zadaniach, wszelkie dobro odnosił do Pana Boga. Dla o. Anzelma wartość stanowiła prawda, że „największą godnością człowieka jest bycie dzieckiem Boga”. Tajemnica Wcielenia Słowa Bożego była przedmiotem jego rozmyślań i kontemplacji przez całe życie.

Czytając biografię o. Anzelma Gądka ma się wrażenie, że poprzedzał on św. Jana Pawła II? Urodził się w Niegowici, czyli w parafii, gdzie wikariuszem był ks. Karol Wojtyła, a później uczęszczał do szkoły w Wadowicach. Jako zakonnik był przełożonym w klasztorze w Wadowicach, który często odwiedzał, jako dziecko, późniejszy Papież, a następnie był prowincjałem w Krakowie. Czy dostrzega siostra w tej drodze Ojca Anzelma jakiś znak Bożej łaski?

Zarówno w życiu o. Anzelma, jak i każdego z nas, musimy dostrzegać znaki Bożej łaski, każdemu z nas została powierzona przez Pana Boga droga do przebycia, dla każdego nieco inna, ale każdy z nas ma w swoim życiu coś ważnego do spełnienia.

Święci spotykają się ze sobą i wzajemnie wspierają się na drodze do świętości, poznając ich życie z łatwością to dostrzeżemy. Ojciec Anzelm, wychowanek o. Rafała Kalinowskiego, po wielu latach, przekonany o jego świętości, na kapitule generalnej na Górze Karmel w 1931 r., przedstawia wniosek o rozpoczęcie jego procesu beatyfikacyjnego, a następnie składa swoje zeznania jako świadek jego życia. Papież Jan Paweł II w 1983 r. ogłasza o. Rafała Kalinowskiego błogosławionym, w 1991 r. świętym.

Reklama

Czy przygotowując materiały do procesu beatyfikacyjnego napotkała siostra na wiadomość, z której wynika, że o. Anzelm spotkał się z młodym Karolem Wojtyłą, lub później papieżem Janem Pawłem II?

Najlepszą odpowiedź, na postawione pytanie, daje nam sam Ojciec Święty Jan Paweł II, którego za pośrednictwem bpa Stanisława Dziwisza, zapytałyśmy o jego znajomość z o. Anzelmem. W liście z lutego 2003 r., bp Dziwisz pisze: pytając Ojca Świętego o jego kontakty z o. Anzelmem, odpowiedział, że znał o. Anzelma, wie jak wyglądał ale nie miał z nim bliższego kontaktu. Pamięta go raczej z Krakowa z lat 50/60 XX w., kiedy był „wielką figurą w zakonie i bardzo poważaną przez wszystkich, a Ojcowie karmelici chlubili się zawsze swym Ojcem.”

Jak to się stało, że jego życie i posługa związała się z Łodzią?

Reklama

Ojciec Anzelm, po zakończeniu urzędu prowincjała w lipcu 1960 r., przeniósł się z Warszawy do klasztoru w Łodzi, gdzie w małej wspólnocie karmelitańskiej spędził ostatnie dziewięć lat życia. Mimo słabego zdrowia i doświadczeń wewnętrznych, był dla współbraci budującym przykładem cierpliwości i wierności regule zakonnej. Z powodu wieku i stanu zdrowia, nie mógł już podejmować posług duszpasterskich, ale w miarę swoich możliwości, otaczał troską swoje duchowe córki, odwiedzał wspólnoty, interesował się ich problemami, przewodniczył w uroczystościach zakonnych, wygłaszał konferencje, utrzymywał też kontakt korespondencyjny. Często odwiedzał siostry w Łodzi przy ul. Złocieniowej. Bardzo troszczył się o rozwój duchowy sióstr według przekazanego im charyzmatu Bożego dziecięctwa.

W przyszłym roku obchodzić będziecie jubileusz 100-lecia Zgromadzenia Sióstr Karmeli-tanek Dzieciątka Jezus, którego założycielem jest Sługa Boży Ojciec Anzelm Gądek. Czym kierował się Ojciec powołując do życia wasze zgromadzenie?

Ojciec Założyciel, powołując do życia nową rodzinę zakonną, kierował się przed wszystkim przynagleniem Ducha Świętego, który zapalił w jego sercu ten zamysł i pragnienie. Po latach wyznał, że myśl założenia tego typu wspólnoty karmelitańskiej żyła w nim od przyjazdu z Rzymu po święceniach kapłańskich, gdyż za granicą widział kwitnące tego rodzaju zgromadzenia i było mu przykro, że w Polsce nie ma czynnej gałęzi żeńskiego zgromadzenia. Myśl ta stale w nim dojrzewała, aż do 1920 r., gdy został prowincjałem. A drogę, czas i sposób wyznaczyła Opatrzność Boża.

Istotnym impulsem zewnętrznym do założenia zgromadzenia było doświadczenie duszpasterskie o. Anzelma. Wiele jego penitentek, prowadzących głębokie życie duchowe, pragnęło oddać się całkowicie Bogu w życiu zakonnym. Jednak w Polsce, w tamtym okresie, nie było czynnego, żeńskiego zgromadzenia żyjącego duchowością karmelitańską.

Reklama

Bezpośrednim impulsem do założenia zgromadzenia stała się dla niego sytuacja polityczno-społeczna. W Polsce, która w 1918 r. odzyskała niepodległość, o. Anzelm dostrzegał wielką potrzebę odnowy duchowej, która mogłaby się dokonać poprzez katolickie wychowanie dzieci i młodzieży. Czas i miejsce realizacji tego zadania rzeczywiście wyznaczyła Opatrzność Boża. W 1921 r., gdy ks. Franciszek Raczyński, prezes Towarzystwa Dobroczynności w Sosnowcu, zwrócił się z prośbą o przysłanie sióstr do pracy wśród ubogich, o. Anzelm zachęcony przez biskupa Władysława Krynickiego, ówczesnego wizytatora apostolskiego zakonów w Polsce, postanowił zainaugurować nową wspólnotę zakonną, która oddałaby się pracy wychowawczej i edukacyjnej w ubogim środowisku robotniczym Sosnowca.

15 października 1969 roku Ojciec Gądek umiera w Łodzi w opinii świętości. Od kilku lat trwa jego proces beatyfikacyjny. Na jakim jest on etapie?

Proces beatyfikacyjny o. Anzelma Gądka w archidiecezji łódzkiej został przeprowadzony w latach 2002-2008. Akta procesu zostały przekazane do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie, gdzie trwają dalsze prace związane z badaniem heroiczności jego cnót. Aktualnie, s. Konrada Dubel, postulator procesu opracowuje tzw. Positio super Virtutibus o życiu i cnotach Sługi Bożego.

Czy wydarzył się nadzwyczajny cud, który przypisywany jest wstawiennictwu Ojca Anzelma Gądka?

Reklama

Do Postulacji Sługi Bożego o. Anzelma w Łodzi wpływają liczne zgłoszenia o otrzymanych łaskach. Osoby, które modliły się za wstawiennictwem Sługi Bożego, wyrażają swoje przekonanie, że zostały wysłuchanie za jego przyczyną. Dziękują za różne łaski – uzdrowienie, poprawę stanu zdrowia, znalezienie pracy, mieszkania, szczęśliwe urodzenie dziecka, wyproszenie, po wielu latach, daru potomstwa, pojednanie w rodzinie itd. Otrzymujemy podziękowania nie tylko z Polski, ale też z innych krajów – nawet z Ameryki Łacińskiej. Tego rodzaju łaski są wyrazem istnienia kultu prywatnego Sługi Bożego, jednak nie spełniają kryteriów cudu koniecznego do beatyfikacji. Dlatego, staramy się propagować znajomość o. Anzelma, m.in. poprzez wydawane w różnych językach publikacje czy też poprzez Internet. Podejmujemy także, codzienną modlitwę o wyproszenie cudu za przyczyną o. Anzelma, a każdego 15 dnia miesiąca odprawiana jest Msza św. o jego beatyfikację.

Zachęcam, wszystkich czytelników Tygodnika Niedziela, do przedstawiania swoich próśb przez wstawiennictwo Sługi Bożego, można to również uczynić za pośrednictwem strony internetowej: www.anzelmgadek.pl lub e-mail: azkarmel@archidiecezja.lodz.pl Wszystkie Wasze intencje obejmiemy naszą modlitwą.

Cały świat, w tym również Polska, przeżywa czas pandemii. Wiemy, że o. Anzelm Gądek przeżył epidemię grypy „hiszpanki”, która pozbawiła życia milionów istnień. Czy nie uważa Siostra, że w tym trudnym dla nas czasie powinniśmy modlić się za wstawiennictwem o. Anzelma o ustanie trwającej epidemii?

Sługa Boży może być orędownikiem we wszystkich naszych potrzebach. On sam, nie tylko odczuł na sobie skutki grypy „hiszpanki, ale wielokrotnie doświadczał w swoim życiu poważnych problemów zdrowotnych, które dzięki łasce Bożej i silnej woli, przezwyciężał i na nowo podejmował z gorliwością swoje obowiązki. Był człowiekiem bardzo wrażliwy na potrzeby innych, a chorych szczególnie otaczał troską i dbał o ich potrzeby. Miał zwyczaj, że pierwsze swoje kroki po powrocie do klasztoru, kierował do celi chorego brata. Odwiedzał również chore siostry, wyrażał współczucie, starał się pocieszyć i zapewniał o swojej modlitwie.

Mam nadzieję, że wielu czytelników Tygodnika Niedziela znajdzie w Słudze Bożym o. Anzelmie swojego orędownika u Dzieciątka Jezus.

2020-10-15 08:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Marczak: oaza jest okazją, by zobaczyć w Jezusie Mesjasza!

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Każde rekolekcje są okazją, żeby wyznać Jezusa jako Pana i Zbawiciela – mówił bp Marek Marczak do osób z Ruchu Światło-Życie.
CZYTAJ DALEJ

Świadek Jezusa

Był poczytnym pisarzem, żarliwym kontrreformatorem, a nade wszystko – wybitnym teologiem. Często nazywany jest drugim, po św. Bonifacym, apostołem Niemiec.

Piotr Kanizjusz urodził się w Nijmegen w Niderlandach i od najmłodszych lat marzył o sprawowaniu posługi kapłańskiej. Krok ku temu uczynił przez podjęcie studiów teologicznych w Kolonii. W 1543 r. wstąpił do Towarzystwa Jezusowego w Moguncji. Swoimi przymiotami intelektualnymi i duchowymi szybko zaskarbił sobie uznanie otoczenia, o czym świadczy fakt, że jeszcze zanim przyjął święcenia, kilkukrotnie wysyłano go z poselstwem do cesarza Karola V. Święcenia kapłańskie przyjął w 1546 r. Rok później, jako teolog biskupa Augsburga, przybył na sobór trydencki.
CZYTAJ DALEJ

Nowy Targ: górale protestowali przeciwko edukacji zdrowotnej

Dziś w Parku Miejskim w Nowy Targu, górale protestowali przeciwko planom Ministerstwa Edukacji Narodowej, które zamierza wprowadzić nowy obowiązkowy przedmiot szkolny, edukację zdrowotną. - Minister edukacji łamie prawa rodziców. To z rodzicami ustala się program, zgodnie z ich przekonaniami. To rodzice decydują jak są wychowywane ich dzieci - podkreśliła obecna na manifestacji Magdalena Czarnik, socjolog, prezes Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci.

Manifestacja zgromadziła około 200 osób. Wiele z nich trzymało w rękach flagi narodowe. Na początku głos zabrał ks. prałat Władysław Zązel, który poprowadził też modlitwę w intencji obrońców ojczyzny. Wspomniał twórców podwalin edukacji w Polsce - Staszica i Kołłątaja. - Dobrze, że manifestujemy więź z Bogiem, kościołem, troską o wychowanie. Dzieci nie tylko trzeba - mówiąc po góralsku - uchować, ale wychować na człowieka - mówił ks. prałat Władysław Zązel, kapelan Związku Podhalan.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję