W VI Niedzielę Wielkanocną, 29 maja, w kościele parafialnym w Iwoniczu Zdroju pw. św. Iwo i Matki Bożej Uzdrowienia Chorych, odbyła się uroczystość Jubileuszu 50-lecia życia zakonnego s. Konstancji Sobotka i 25-lecia s. Benedetty Wiśniowskiej (pochodzącej z tutejszej parafii). Mszy św. przewodniczył ks. inf. Stanisław Zygarowicz w koncelebrze proboszcza ks. dr. Andrzeja Chmury, ks. prał. Kazimierza Nawrockiego, ks. kan. Stanisława Kaszowskiego i dwóch Ojców Redemptorystów. Oprawę liturgiczną przygotowały Siostry ze Zgromadzenia Świętego Józefa. Na Eucharystii obecne były rodziny Sióstr, parafianie i kuracjusze oraz Siostry przybyłe z różnych placówek tarnowskiej prowincji zgromadzenia.
Po Mszy św. przedstawiciele młodzieży, Rady Parafialnej i Grupy Świętego Józefa złożyli Siostrom Jubilatkom życzenia i gratulacje. Uroczystość zakończyła agapa, śpiew piosenek i odczytanie wiersza ks. prał. Kazimierza Nawrockiego dedykowanego s. Konstancji z okazji jubileuszu.
Marek Jarmuła: - Kiedy i w jakich okolicznościach usłyszała Siostra głos powołania?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
S. Konstancja: - Już jako mała dziewczynka w wieku szkolnym marzyłam o tym, by zostać Siostrą zakonną. Urodziłam się w Lipowcu koło Szczytna w diecezji warmińskiej, w rodzinie wielodzietnej. Miałam takie same zainteresowania jak inne dziewczęta, chodziłam do szkoły, miałam koleżanki, lubiłam chodzić na zabawy. Nie odstępowała mnie jednak myśl o wstąpieniu do zgromadzenia zakonnego. Miałam jednak obawy, czy zostanę przyjęta.
- Spośród wielu żeńskich zgromadzeń zakonnych wybrała Siostra Józefitki. Co wpłynęło na wybór tego zgromadzenia?
- Patronem mego taty był św. Józef, w marcu przed uroczystością św. Józefa chodziłam do kościoła na nowennę. Kiedy zwróciłam się do Księdza Proboszcza z prośbą o pomoc w wyborze zgromadzenia, skierował mnie do Sióstr Józefitek. 1 lipca 1959 r. wstąpiłam do Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa w Kluczborku. W styczniu 1961 r., wraz z pięcioma Siostrami, złożyłam w Kluczborku śluby wieczyste, rozpoczynając służbę Bogu i człowiekowi. Jak mówi nasze zakonne zawołanie: „Serce przy Bogu, ręce przy pracy”, nie lękałam się, chętnie i z radością wykonywałam powierzone mi zadania. Inspirował mnie również założyciel Zgromadzenia, św. Zygmunt Gorazdowski.
- W tutejszej parafii z inicjatywy Siostry powstała Grupa Świętego Józefa wspierająca powołania i prowadząca działalność apostolską. Jakie były jej początki i co wpłynęło na jej rozwój?
- W naszym zgromadzeniu działają grupy modlitewne Świętego Józefa. Kiedy przybyłam do Iwonicza-Zdroju, taka grupa już istniała. Zauważyłam potrzebę systematycznej pracy i wspólnej modlitwy z należącymi do tej wspólnoty. Domowa Kaplica przy ul. Kwiatowej stała się miejscem spotkań w pierwszą środę każdego miesiąca. Msza św. z homilią, modlitwy i śpiewy zjednoczyły znaczną liczbę członkiń. Otwarcie na potrzeby parafii i Zgromadzenia zaczęło owocować.
Z parafii pochodzą dwie Siostry Józefitki, jedna z nich s. Benedetta obchodziła Srebrny Jubileusz życia zakonnego. Dziewczętom pragnącym realizować powołanie do życia w zakonie mogę powiedzieć żeby bez lęku wybierały tą drogę i były wierne Chrystusowi, który jest drogą, prawdą i życiem. Gdybym jeszcze raz miała wybierać, co będę robić, wybrałabym życie w Zgromadzeniu Sióstr Józefitek.