W katedrze wrocławskiej pożegnano 1 października ks. inf. Jana Krucinę a dzień wcześniej ks. inf. Leona Czaję. W Starym Wielisławiu 26 września odbył się pogrzeb o. Zdzisława Szymczychy SSCC, a w Nowej Rudzie 1 października pochowano ks. Dariusza Kowalczuka.
Prowokował do myślenia
- Dbał o rozwój środowiska akademickiego starając się przy tym z całym wewnętrznym przekonaniem o powrót Wydziału Teologicznego do macierzystego Uniwersytetu Wrocławskiego. W trudnych czasach reżimu komunistycznego zdołał wydawać modlitewniki, teksty Pisma świętego, dzieła teologiczne i książki religijne, których wydanie przyczyniło się do podtrzymania ducha wiary i religijności w naszej metropolii, a poniekąd w całej naszej Ojczyźnie – mówił o zmarłym ks. inf. Janie rektor PWT we Wrocławiu ks. Włodzimierz Wołyniec. – Dla Niego ewangeliczną oliwą była mądrość, wiedza, edukacja. Uważał, że w relacji z Panem Bogiem nie wystarczy sama wiara, miłość, uniesienie, ale potrzebna jest również refleksja intelektualna. Ksiądz infułat dbał o przekazywanie wiedzy innym, prowokował do myślenia, mobilizował. Uważał, że zaniedbywanie edukacji to nieroztropność, dlatego z pasją troszczył się o instytucje służące zdobywaniu wiedzy – podkreślał podczas homilii ks. Grzegorz Sokołowski – jeden z wielu wychowanków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
ks. Łukasz Romańczuk
Wyprowadzenie ciała ks. inf. Jana Kruciny z katedry wrocławskiej
Kochał liturgię
Reklama
W dniu pogrzebu ks. inf. Leona Czai ks. Adam Łuźniak uwypuklił znaczenie liturgii w życiu zmarłego kapłana. - On po prostu kochał liturgię. Troszczył się nie tylko o własny porządek sprawowanej przez siebie liturgii, ale był też zatroskany o liturgie jako moderator prac Komisji Liturgicznej. Budował w sobie także wrażliwość na wymiar wertykalny Kościoła i szacunek do pasterzy archidiecezji, do kapłanów, sióstr zakonnych – mówił wikariusz generalny archidiecezji wrocławskiej.
Zachowywał niezwykły pokój
Żegnając sercanina białego o. Zdzisława Szymczychę SSCC, o. Wojciech Kotowski podkreślił, że o. Zdzisław mimo postępującej choroby zachowywał niezwykły pokój. - Miałem przywilej być w tych ostatnich dniach przy nim w szpitalu. Mogłem czuwać przy Nim, modlić się wspólnie i celebrować Mszę św. Gdybyście mogli zobaczyć z jaką radością czekał na każdą Eucharystię, jak ją przeżywał! To była piękna lekcja życia i śmierci dla naszych zakonników, ale i dla tych, którym posługiwał - akcentował ojciec prowincjał.
Archiwum prywatne
Trumnę z ciałem o. Zdzisława Szymczychy SSCC niosą ojcowie sercanie
Ciesz się każdą chwilą
Ks. Dariusz Kowalczuk, był księdzem diecezji legnickiej, który wychował się w Nowej Rudzie – Słupcu, tam też odbyły się uroczystości pogrzebowe. - Co minutę ktoś opuszcza ten świat, lecz wiek nie ma z tym nic wspólnego. Wszyscy jesteśmy w tej linii, nie zdając sobie z tego sprawy. Tak więc, podczas gdy czekamy w kolejce - ciesz się każdą chwilą – zapisał w swoim telefonie zmarły kapłan.
Archiwum prywatne
Pogrzeb ks. Dariusza Kowalczuka, pierwszy po prawej brat zmarłego ks. Łukasz