Reklama

Niedziela Wrocławska

Pokuta, pokuta, POKUTA! - Rozmowa z ks. Dominikiem Chmielewskim SDB cz. 2

O przesłaniu trzeciej tajemnicy fatimskiej, o znaczeniu pokuty i o autentyczności objawień w Fatimie mówi ks. dr Dominik Chmielewski SDB, rekolekcjonista i założyciel wspólnoty "Wojownicy Maryi" w rozmowie z Jakubem Jóźwiakiem.

Bożena Sztajner/Niedziela

Ks. Dominik Chmielewski SDB

Ks. Dominik Chmielewski SDB

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jakub Jóźwiak: Proszę Księdza, omówiliśmy już dwie tajemnice, została nam ostania, która budzi najwięcej kontrowersji i emocji. Jak to opisała s. Łucja: Biskup w bieli, zapewne chodzi o Ojca Świętego, podąża osamotniony drogą na wzgórze, być może chodziło o Kalwarię, koło niego rzesza zamordowanych chrześcijan. Kiedy dochodzi do Krzyża na tym wzgórzu, zostaje zabity przez jeźdźca z łukiem. Jak należy to interpretować?

Reklama

Ks. Dominik Chmielewski: Wpierw musimy uświadomić sobie okoliczności spisania trzeciej tajemnicy fatimskiej. Łucja nie od razu zaczęła pisać tę tajemnicę. Próbowała kilka razy do niej podejść, ale jakieś siły wewnętrzne nie pozwalały jej spisać. S. Łucja z resztą 3 stycznia 1944 r. sama spisuje okoliczności spisania owej tajemnicy. Pisze tak: "Uklękłam przy łóżku, którego czasami używam jako stół do pisania i kolejny raz ponowiłam próbę i znów nic nie wyszło. To co wywierało we mnie największe wrażenie to fakt, że w tej samej chwili, zupełnie bez żadnych problemów pisałam inne rzeczy. Poprosiłam wtedy Matkę Bożą, by ukazała mi wolę Boga. Udałam się do kaplicy, była 4 po południu, czyli godzina, w której przywykłam odwiedzać Najświętszy Sakrament, gdyż wtedy jest On najbardziej samotny. Nie wiem, dlaczego, ale wolę spotykać się +sam na sam+ z Jezusem w tabernakulum. Uklękłam na środku, przy stopniu stołu Komunii i poprosiłam Jezusa, by udzielił mi poznania Jego woli [...]. Wtedy poczułam, że jakaś przyjacielska dłoń, czuła i matczyna, dotyka mojego ramienia. Podnoszę wzrok i widzę kochaną Matkę z nieba. I Matka Boża mówi +Nie bój się. Bóg chciał wypróbować twoje posłuszeństwo, wiarę i pokorę, i napisz co ci każą, jednak nie to co jest ci dane jako zrozumienie znaczenia. Po napisaniu włóż go do koperty, zamknij ją, zalakuj i napisz na wierzchu, że może zostać otworzona dopiero w 1960 r. przez ks. kard. patriarchę Lizbony (...)+. I teraz Łucja, zanim zacznie pisać, ma widzenie, które opisuje w ten sposób: +Poczułam ducha wylanego przez tajemnicze Światło, którym jest Bóg i w Nim ujrzałam i usłyszałam: grot włóczni jako strzelający płomień, który trafia w oś Ziemi. Ziemia się trzęsie: góry, miasta, wioski i osiedla wraz z mieszkańcami zostają pogrzebane. Morze, rzeki i chmury wychodzą ze swych brzegów, rozlewając się, zalewając i porywając w wir domy i ludzi w ilości nieprzeliczonej, to jest oczyszczenie świata z grzechu, w którym jest zanurzony. Nienawiść, ambicja prowadzą do niszczycielskiej wojny! Potem odczułam w przyśpieszonym biciu serca i w moim duchu delikatnego echa, który mówił: +Jedna tylko wiara, jeden tylko chrzest, jeden tylko Kościół: święty, katolicki, apostolski a w wieczności niebo!+. To słowo +niebo+ napełniło moją duszę pokojem i szczęściem do tego stopnia, że niemal bezwiednie przez długi czas powtarzałam +niebo+. Kiedy minęła ta największa przerodzona siła, poszłam to pisać i napisałam bez trudu". To jest bardzo ważne: ta wizja otwiera pisanie trzeciej tajemnicy fatimskiej. Sama Łucja mówi w szczegółach, że wiąże się z tajemnicą w odniesieniu do niezmiernego światła jakim jest Bóg. (...) Ta wizja to bardzo ważny wstęp. Musimy sobie uświadomić, że ta trzecia odsłona tajemnicy jest scenariuszem w momencie, w którym ludzie nie odpowiedzą na wezwania Matki Bożej do nawrócenia, pokuty, rozszerzenia nabożeństwa do Jej Niepokalanego Serca na całym świecie. Matka Boża powiedziała, że jeśli świat się nie nawróci, przyjdzie jeszcze straszniejsza wojna niż IWŚ. I faktycznie, 22 lata później rozpoczyna się IIWŚ. Matka Boża mówi, że jeśli świat się nie nawróci, jeśli Rosja nie zostanie Jej poświęcona to rozszerzy swoje błędy. Ojciec Święty będzie bardzo cierpiał, Kościół będzie prześladowany. Trzecia tajemnica fatimska pokazuje scenariusz tego co się wydarzy, jeśli Kościół i świat nie odpowie na wspomniane wezwania Matki Bożej. Z perspektywy czasu widzimy, że nie nastąpiła ogólnoświatowa pokuta, w Kościele po Soborze Watykańskim II co raz mniej mówi się o pokucie, chociaż Matka Boża i Anioł wzywają w Fatimie po trzykroć +pokuta, pokuta, pokuta!+. Nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi nie zostało rozpropagowane w całym Kościele - raptem tylko trzy episkopaty oficjalnie je zaaprobowały. Rosja - czy została imiennie poświęcona? Nigdy nie została poświęcona imiennie przez papieża wraz ze wszystkimi biskupami. Do dzisiaj trwa spór czy Matka Boża przyjęła to poświęcenie Ojca Świętego Jana Pawła II z 1984 r. a jeżeli tak to w jakim stopniu, na ile zgodnie z poleceniem Matki Bożej i czy nie było już za późno, wszak Matka Boża prosiła o poświęcenie Rosji w 1925 r. Generalnie rzecz biorąc, Kościół i świat nie odpowiedzieli na wezwania Maryi z Fatimy tak, jak Ona o to prosiła. W związku z tym, najprawdopodobniej, idziemy w kierunku tego scenariusza, który jest zarysowany nam poprzez trzecią tajemnicę fatimską, czyli: wielkie cierpienie Kościoła, prześladowanie Ojca Świętego i jego śmierć męczeńską na sam koniec, nieprawdopodobne prześladowanie chrześcijan na całym świecie. I krew tych męczenników, którą zbierają aniołowie pod krzyżem, aby dać siłę i moc innym do kroczenia do nieba. Można powiedzieć tak: trzecia odsłona tajemnicy jest warunkowa, jeśli świat się nawróci, jeśli nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi rozpali się w całym Kościele, jeśli podejmiemy osobistą i ogólnoświatową, czy też ogólnokościelną pokutę to wtedy Matka Boża nas uratuje. Natomiast jeśli ten scenariusz A nie zrealizuje się, wtedy czeka nas scenariusz B, który jest związany z Wielkim Uciskiem, jakiego nie było od początku, nieprawdopodobnym cierpieniem Kościoła, chrześcijan, ale też całego świata, który będzie wstrząśnięty katastroficznie, tak jak nigdy wcześniej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

JJ: Ksiądz wielokrotnie wypowiedział słowo "pokuta". Ten wyraz pada też z ust Maryi i Anioła w Fatimie. Czym jednak jest pokuta? Jak możemy pokutować?

Reklama

KS. D. Ch.: Przede wszystkim pokuta to całkowity powrót do Boga, który jest wyrzeknięciem się zła i okazji do zła. Pokuta, o którą prosi Matka Boża jest powrotem całym sercem do Boga, do postawienia Go i Jego przykazań na pierwszym miejscu w życiu. To przyjmowanie codziennego cierpienia bez buntu, w duchu ekspiacji za grzeszników, z których ja jestem pierwszym. Matka Boża mówi do dzieci "Czy zgodzicie się przyjąć dobrowolnie cierpienia, które Bóg wam ześle?". Dzisiaj niektórzy mówią: "Jak to? Jak Bóg może zsyłać na kogoś cierpienia?" Ojciec Niebieski zesłał na Swego Syna Jezusa Chrystusa cierpienia, aby odkupić nas i nasze winy. To tajemnica duchowej płodności w rodzeniu człowieka dla Boga. Wszyscy jesteśmy w Ciele Chrystusa, w każdym z nas dokonuje się nieustannie konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Matka Boża pyta: "Czy chcecie przyjąć cierpienie, nie (+musicie+)!, aby uratować biednych grzeszników?". Zatem pokuta jest też związana z dobrowolnym przyjęciem cierpienia i ofiarowywaniem go za grzeszników. To również codzienne małe ofiarki, umartwienia, wyrzeczenia, o które prosi każdego dnia Matka Boża. Pokutą jest też przyjęcie prawdy o swoje grzeszności: przepraszanie i żal za grzechy, stała skrucha serca, zadośćuczynienie i wynagradzanie za grzechy.

JJ: Czyli zatem dla niektórych pokutą może być odmawianie, najlepiej codziennie, Różańca Świętego tak jak prosi o to Maryja. Ale często spotykamy się z stwierdzeniem "Może lepiej inną modlitwę, Różaniec to takie klepanie tych samych formułek". Jak zatem należy modlić się na Różańcu?

Reklama

Ks. D. Ch.: Różaniec jest modlitwą daną nam przez autorytet Nieba do zmiażdżenia szatana. Cała tradycja Kościoła, mistyków, świętych, egzorcystów mówi nam o niesamowitej mocy Różańca Świętego. Rzeczywiście, on na pierwszy rzut oka może wydawać się "nudny, monotonny, powtarzanie non stop tych samych słów". Jednak Jezus też nam zostawił doskonałą modlitwę, jaką jest "Ojcze nasz", składającą się z 7 próśb, które mamy nieustannie odmawiać. Jest w tym jakaś głębia, że im bardziej koncentrujemy się na powtarzanych słowach, tym bardziej one w nas wybrzmiewają, pogłębiają się, zaczynają w nas żyć. Ojcowie pustyni byli przekonani, że modlitwa prostoty i głębi kontemplacyjnej, którą prowadzili, ma być modlitwą serca, powtarzania jednego zdania. Modlili się powtarzając: "Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną". Nieustannie powtarzali te słowa po kilkanaście tysięcy razy dziennie - tylko jedno zdanie - i zauważyli, jak ono bardzo głęboko przenika umysł, serce, uczucia, głębiny naszego ducha i ma niesamowity skutek. Jest zatem w tym jakaś wielka mądrość w powtarzaniu tych słów, które mają przeorać nasze serce, przeniknąć nasze serca. Zresztą to są słowa Boże, gdyż Różaniec to nic innego jak powtarzanie słów Boga, które On skierował do Maryi za pośrednictwem Archanioła Gabriela. Jednocześnie uświadamiają, że Maryja, która jest Najświętsza po Bogu, dlatego prosimy Ją o tak potężne wstawiennictwo. Może to się wydawać nudne, lecz ci, którzy nieustannie odmawiają Różaniec zauważają, że jest to modlitwa kontemplacyjna. To nieustanne powtarzanie "Ojcze nasz", "Zdrowaś Maryjo", "Chwała Ojcu" jest jak atmosfera duchowa, która jest utrzymywana przez rozmodlone serce 24 h na dobę. W tej atmosferze najpiękniej doświadczają Bożej obecności.

JJ: Ostatnie pytanie. 13 października 1917 r. miał miejsce Cud słońca. Czy to było potwierdzenie autentyczności tych objawień, że to nie był wymysł młodych dzieciaków, czy też - jakby obecnie stwierdzono - schizofrenia?

Ks. D. Ch.: Ten cud wirującego słońca był cudem, który ukazywał moc Boga przez wstawiennictwo Maryi nad ludzkością. W tym Cudzie słońca ludzie doświadczyli również czegoś, co nazwalibyśmy "apokalipsą sumień" albo "przeżyciem Sądu" ponieważ kiedy słońce zaczęło wirować, ludzie wpadli w tak wielkie przerażenie, że padali na ziemie, krzycząc wyznawali swoje grzechy, płacząc przepraszali za nie z całego serca. Był to cud, który, nie tylko że powalił ludzi na kolana, że udowodnił nadprzyrodzoność wydarzeń z Fatimy, oraz był ukazaniem tego, jak człowiek odkrywa swoją grzeszność w obliczu Bożej mocy i manifestacji Jego świętości.

Część I wywiadu

2020-10-13 08:48

Ocena: +23 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezusa wciąż tak bardzo brakuje w wielu miejscach – bliskich i dalekich

2024-12-21 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Kto przyniesie ziemi pokój? Już za parę dni siądziemy do wigilijnego stołu, składając sobie życzenia i śpiewając kolędy, ale i ze świadomością, że w różnych miejscach na świecie trwają działania zbrojne, giną ludzie, że w tym roku przy świątecznym stole gdzieś kogoś zabraknie… Modlimy się o pokój, prosimy Boga, aby przyszedł, zstąpił, odmienił ludzie serca. Czy i my sami możemy zanieść Boga miłości i pokoju innym, czy możemy Go innym dać?

Jezus do domu Elżbiety i Zachariasza przybywa pod sercem Maryi. Maryja idzie pomóc swej krewnej, o której dowiedziała się, że jest już w szóstym miesiącu, że zbliża się do momentu porodu. Przynosi jej jednak coś znacznie większego niż pomoc – radość z obecności Jezusa. Jest to obecność ukryta, ale realna, którą wyczuwa nawet mały Jan jeszcze pod sercem Elżbiety.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Międzyludzkie spotkania zmieniają życie

2024-12-20 08:18

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Mat.prasowy

Relacje są przestrzenią, gdzie miłość Boga staje się widzialna. Spotkania, które z pozoru wydają się zwyczajne, mogą stać się miejscem działania Boga i przyczynkiem do przemiany życia.

Przypominamy o sile relacji poprzez opowieści o Maryi i Elżbiecie, księdzu Jerzym Popiełuszce i jego proboszczu, a także o osobach, które w przełomowych momentach doświadczyły Bożej opatrzności przez gesty innych ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Kraków: rozbłysły światełka na choince pod Oknem Papieskim

2024-12-22 08:26

[ TEMATY ]

Kraków

choinka

abp Marek Jędraszewski

okno papieskie

światełka

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

W sobotę wieczorem uroczyście rozświetlono światełkami choinkę pod krakowskim Oknem Papieskim. Zapaleniu lampek, które odbyło się już po raz 18., przewodniczył abp Marek Jędraszewski.

O godz. 16:30 rozpoczął się koncert Akademii Ciupaga z Łącka i okolic, która zgromadzonych pod Oknem Papieskich porwała świątecznymi melodiami góralskimi. Kulminacją uroczystości było rozświetlenie światełek na choince. Dokonał go już tradycyjnie metropolita krakowski, wspólnie ze św. Mikołajem, który zebrane dzieci obdarował prezentami.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję