Reklama

Słów kilka o rekolekcjach wielkopostnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod koniec Wielkiego Postu w tygodniku Przegląd ukazał się artykuł poświęcony szkolnym rekolekcjom wielkopostnym zatytułowany Rekolekcje zamiast lekcji. Autorka ironicznie i bardzo negatywnie przedstawiła szkolne rekolekcje wielkopostne. Problem dotyczył przede wszystkim środowiska warszawskiego. Ale czy naprawdę w całej Warszawie nie było szkoły ani parafii, która by zorganizowała rekolekcje zadowalające przynajmniej część uczniów? Wydaje mi się, że problem sięga głębiej i nie chodzi tu tylko o "szkolne" rekolekcje organizowane oczywiście tylko przez księży i katechetów. Cóż to za dyrektor, który zezwala na trzy dni wolne od zajęć w szkole, a jednocześnie nie wie, gdzie znajdują się i co robią jego uczniowie? Czy to świadczy o złej organizacji pracy w parafii? A może szkoły?

Chciałabym się podzielić własną refleksją na temat szkolnych rekolekcji wielkopostnych, przeprowadzonych dla młodzieży szkół średnich z III Liceum Ogólnokształcącego, Zespołu Szkół Rolniczych oraz Zespołu Szkół Mechanicznych w Zamościu przeprowadzonych w zamojskiej katedrze w dniach 17-20 marca br.

Rekolekcje stanowią dla kapłanów i katechetów ciągle nowe wyzwania. Niektórzy pozostawiają ten temat jakby na uboczu, inni koniecznie starają się wymyślić nowe formy duszpasterstwa rekolekcyjnego, inni wreszcie pozostają przy sprawdzonych już sposobach realizacji szkolnych rekolekcji wielkopostnych, jako formy przygotowania do świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Należy jednak podkreślić, że niezależnie od formy przeprowadzenia rekolekcji szkolnych nieodzowna jest ścisła współpraca ze szkołą i zaangażowanie samego grona pedagogicznego. Pozytywnych przykładów nie brakuje.

Czymże więc są te wybrzydzane przez autorkę tekstu rekolekcje wielkopostne? Jest to przede wszystkim czas wewnętrznego nawrócenia i przygotowania do sakramentu pojednania, ożywienie życia religijnego, odnowienie powszechnego powołania do świętości w Kościele, a tym samym pełniejsze przygotowanie do Eucharystii. Jest to czas, gdy młody człowiek sięga w głąb siebie, stawia sobie fundamentalne pytania dotyczące swojej osoby i swego stosunku do Boga. Zobaczmy, w jaki sposób przeżywała rekolekcje młodzież zamojska.

Rekolekcje dla młodzieży w zamojskiej katedrze, których tematem wiodącym były słowa Ojca Świętego Jana Pawła II wygłoszone w Orędziu na Wielki Post 2002 r.: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie", wygłosił ks. Adam Firosz, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej. Program tych rekolekcji był bardzo bogaty. Każdego dnia od poniedziałku do środy w godzinach przedpołudniowych młodzież spotykała się w świątyni. Następnie miały miejsce spotkania w wielu grupach w salach przy Infułatce. Tutaj też każdy mógł wybrać coś dla siebie. Były bowiem spotkania z psychologiem, misjonarzem, klerykami, egzorcystą. Inni mieli możliwość obejrzenia filmu religijnego oraz przedyskutowanie go. Dużą popularnością cieszył się film o ojcu Pio oraz Krzyż i sztylet. Po spotkaniach w grupach o godz. 12.00 najwytrwalsi spotykali się w świątyni. W poniedziałek wspólnie z Chrystusem kroczyliśmy Drogą Krzyżową na Golgotę. W modlitewnym skupieniu i medytacji pomogły nam rozważania męki Pańskiej przygotowane przez młodzież z III LO. W środę alumni naszego zamojsko-lubaczowskiego Seminarium duchownego wystawili spektakl przybliżający młodzieży więzienne losy Prymasa Tysiąclecia. Nad przygotowaniem rekolekcji wielkopostnych czuwała duża grupa ludzi, przede wszystkim proboszcz parafii katedralnej ks. prał. Czesław Grzyb, wikariusze tam pracujący oraz katecheci. Wydaje się więc, że autorka artykułu w Przeglądzie pomyliła rekolekcje szkolne organizowane przez szkołę i parafię z jakąś inną formą religijności, w której wszystko jest tajne, prowadzący nie są właściwie przygotowani itp. W artykule zebrane zostały negatywne zjawiska (tylko negatywne) związane z rekolekcjami z terenu całej Polski. Czy na pewno z tych rekolekcji nikt nie korzysta? Myślę, że najlepszym dowodem, świadczącym o tym, że warto organizować rekolekcje dla młodzieży są przeżycia i refleksje, którymi dzielą się uczestnicy.

"Będąc na tych spotkaniach uświadomiłam sobie, że aby dobrze przygotować się do Świąt Wielkanocnych trzeba wsłuchać się w to, co do mnie mówi Jezus. Na spotkaniu z misjonarzem wzruszył mnie film o dzieciach z Afryki. Moje postanowienie z rekolekcji: modlitwa w intencji znajomych i tych, którzy nie przyszli na rekolekcje lub unikali Kościoła idąc na starówkę. Jeśli ja miałam możliwość bycia na tych spotkaniach, to bardzo za nie dziękuję, bo wiem, że bardzo wiele mi dały. Przede wszystkim to, że sama bez Chrystusa nic nie mogę zrobić. On jest moim jedynym, prawdziwym przyjacielem, który nigdy nie zawiedzie" (Małgorzata).

"Rekolekcje jest to czas, który powinniśmy wykorzystać na wyciszenie, odnalezienie siebie, zastanowienie się nad swoimi grzechami... Nauki rekolekcyjne bardzo mi się podobały, gdyż były w nich zawarte sytuacje z życia codziennego każdego człowieka. Myślę, że jest to dobry sposób na dotarcie do młodzieży" (Anna).

"Te spotkania pozwoliły mi zrozumieć głębiej istotę bytności człowieka, oraz cel jego życiowej wędrówki. Mogłam lepiej zrozumieć sens cierpienia i problem niebezpieczeństwa, jakie stanowi grzech wobec człowieka" (Agnieszka).

"Rekolekcje wielkopostne umożliwiły mi odnowę duchową. Dzięki naukom księdza rekolekcjonisty, refleksje nad własnym życiem prowadziły do rzeczywistych, prawdziwych wartości, na które często nie zwraca się uwagi w życiu codziennym" (Iza).

"Jestem bardzo zadowolona z tegorocznych rekolekcji. Starannie przygotowane, szczególnie spotkania po Liturgii Słowa Bożego. Na pewno zapadły na długo w moją pamięć. To dobrze, że poruszano ważne dla młodych ludzi spotkania" (Katarzyna).

"Rekolekcje skłoniły mnie do przemyśleń i refleksji, stanowiły dobre przygotowanie do Świąt Wielkanocnych" (Anna).

"Rekolekcje są potrzebne, szczególnie tak młodym ludziom, jakimi teraz jesteśmy. W naszym wieku jest tyle problemów i jakoś trudno o nich rozmawiać. Gdy ksiądz rekolekcjonista opowiada o ludziach podobnych do nas, to pomaga. Rekolekcje skłaniają do refleksji o człowieku i jego relacjach z Bogiem" (Aga).

"Rekolekcje wielkopostne były dla mnie ważnym i pięknym przeżyciem. Każdy mógł znaleźć coś co go zainteresowało. Był także czas na modlitwę i wyciszenie się. Wielki spokój, radość i otuchę wniosły we mnie słowa, że Bóg jest przyjacielem człowieka. Wzruszyła mnie opowieść o Marcie i jej cierpieniu. Rekolekcje bardzo mnie zmieniły, pogłębiły moją wiarę i przybliżyły mnie do Chrystusa" (Sylwia).

Tak naprawdę to nigdy nie wiadomo, co pozostanie w sercu młodego człowieka po rekolekcjach. Na ile to zasiane w czasie rekolekcji Słowo Boże zaowocuje? Czy nie zmarnowaliśmy tej szansy i tego daru, którym Bóg nas obdarzył?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezus dzisiaj uczy pokory i przestrzega przed obłudą

2024-08-21 10:29

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe.Stock.pl

Rozważania do Ewangelii Łk 6, 39-42.

Piątek, 13 września. Wspomnienie św. Jana Chryzostoma, biskupa i doktora Kościoła
CZYTAJ DALEJ

Białystok: Pluł na krzyż i rzucał mszałem o ziemię

2024-09-12 11:53

[ TEMATY ]

profanacja

Adobe Stock

Konieczne jest powołanie biegłego do zbadania stanu zdrowia oskarżonego - zdecydował w czwartek Sąd Rejonowy w Białymstoku, jeszcze przed otwarciem przewodu sądowego w sprawie dotyczącej obrazy uczuć religijnych i znieważenia miejsca kultu. Proces został odroczony bezterminowo.

Incydenty zgłosił policji w lutym proboszcz parafii archikatedralnej w Białymstoku. Przekazał, że od początku roku do kościoła przychodzi mężczyzna, którego zachowanie obraża uczucia religijne innych osób: znieważa on przedmioty czci religijnej i miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych. Jak mówił wówczas proboszcz tej parafii, sprawca przed nabożeństwami rozkładał na ławkach, ambonie i ołtarzu kartki z "bluźnierczymi napisami".
CZYTAJ DALEJ

Bydgoszcz: trwa „BARdzo ważny projekt”

2024-09-13 17:55

[ TEMATY ]

Bydgoszcz

bar

Karol Porwich/Niedziela

Dwoją się, troją, by ich inicjatywa zakończyła się sukcesem. Mowa o barze socjalnym, który powstaje w dawnej kaplicy akademickiej na terenie bydgoskiej bazyliki św. Wincentego a Paulo.

Posiłki, które wydawane są przed kościołem, potrzebujący będą mogli już niedługo zjeść pod dachem, przy stole. Bar będzie miejscem wyjątkowym, w którym ceny nie zostaną z góry ustalone, a każdy zapłaci tyle, ile może. Będzie to także miejsce, gdzie samotni spotkają drugiego człowieka i spędzą razem czas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję