Od kilku lat często przewodniczę Mszy św. pierwszokomunijnej dzieci w Szkole im. św. Jadwigi Królowej w Częstochowie. Jest to szkoła katolicka. Do I Komunii św. przystępuje grupa ok. piętnaściorga dzieci z klas drugich. Kościół parafialny pw. św. Antoniego Padewskiego - duży, imponujący - jest zwykle całkowicie wypełniony i wiele osób przystępuje do Komunii św. Spełnia się wtedy w jakimś sensie pragnienie Chrystusa o krzewie winnym z latoroślami - z dziecięcymi duszami, które stojąc przed ołtarzem pragną Chrystusa. Dzieci są ubrane w stroje liturgiczne, są przygotowane, skupione, pięknie się modlą i z prawdziwą wewnętrzną radością przystępują do stołu Pańskiego.
I Komunia św. to bardzo ważny dzień w życiu dzieci i ich rodzin. Istotne znaczenie ma dobre prowadzenie i przygotowanie dziecka do tego dnia. Od tego zależy często całe życie religijne dziecka. A chłonie ono w tym czasie prawdy wiary, nade wszystko zaś prawdę o Jezusie obecnym w Eucharystii pod postaciami chleba i wina. Ta obecność Jezusa jest bardzo żywa i odbija się żywotnie w duszy dziecka. Dziecko, które w tym czasie dużo się modli, przychodzi na adorację Najświętszego Sakramentu, dużo słyszy o przygotowaniach do uroczystości i żyje w duchu eucharystycznym, ma możliwość głębszego zbliżenia się do Jezusa Eucharystycznego. Stopniowo nabiera świadomości, że jest z nim Pan Jezus.
Rodzice, rodzice chrzestni, dziadkowie, bliscy krewni powinni również żyć I Komunią św. dziecka. Dla niego jest to najważniejszy i najpiękniejszy dzień w życiu. Jeżeli dziecko widzi, że i dorośli przywiązują dużą wagę duchową do tego wydarzenia, to wtedy przeżywa w sposób autentyczny bliskość Jezusa. Wypowiada się ona w rozmodleniu dziecka, we wzbudzanych intencjach.
Gdy zatem przygotowujemy nasze rodziny na uroczystość I Komunii św. dzieci, musimy mieć świadomość, że nie chodzi tu tylko o uroczystość czysto zewnętrzną. Musimy wytworzyć jakiś układ współczulny, żeby dziecko wiedziało, że tak samo otwarta na przyjście Pana Jezusa jest dusza jego matki, ojca, rodzeństwa itd. Dziecko musi żyć w jakiejś symbiozie, solidarności wewnętrznej, religijnej ze swoją rodziną, także z parafią, która powinna żyć taką uroczystością, cieszyć się tym, że oto znów wiele młodych osób zostanie napełnionych życiem eucharystycznym.
I my wszyscy, gdy przeżywamy konkretną Mszę św. - szczególnie w maju, miesiącu Pierwszych Komunii świętych - wybiegajmy myślą do wszystkich polskich dzieci, żeby jak najszerzej otworzyły się ich serca na Pana Jezusa Eucharystycznego. To prawdziwa wiosna Kościoła, to jego nadzieja.
To także nasze wielkie życzenie, żeby Polska była Polską, gdzie czci się Jezusa Eucharystycznego całym sercem, całą duszą i całym swoim życiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu