Młodzi z „Duszpasterstwa Na Górce” pomysłów mają jednak więcej. Na początek założyli stronę internetową -
Ich głównym celem jest wejście z papieskim nauczaniem w przestrzeń publiczną. To zadanie realizuje tzw. Uliczna Grupa Twórcza, która rozwiesza plakaty z nauczaniem nowego polskiego błogosławionego. W ten nietypowy sposób młodzi chcą zarówno ukazać świętość Papieża, jak i zachęcić do refleksji nad tym, co dziś mógłby nam powiedzieć Jan Paweł II. - Chcemy zachęcić do myślenia, uczyć, niepokoić, pocieszać i w ten sposób przygotować siebie oraz innych do beatyfikacji - tłumaczą pomysłodawcy projektu. Za akcją stoją bardzo młodzi ludzie, w wieku 15-19 lat. Spotykają się co dwa tygodnie na dyskusji, w czasie której rozmawiają o nauczaniu Jana Pawła II. Na zebraniu, które jest swoistą papieską „burzą mózgów”, wybierają cytaty i myśli. Później wystarczy wydrukować ok. 200 plakatów i ruszają w miasto.
Pierwszą turę akcji „papieskich ulic” rozpoczęli po wyjściu z kościoła w Środę Popielcową. Tematyka doskonale współgra z religijnym przeżywaniem Wielkiego Postu. Mieszkańcy Góry Kalwarii patrzą codziennie na plakaty z hasłami typu: „Zatrzymaj się. To przemijanie ma sens. Ma sens. Ma sens. Ma sens” albo „Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę”.
Ostatnie plakatowanie przewidziane jest już po beatyfikacji na 7 maja. - Tego dnia odbędzie się również koncert muzyki chrześcijańskiej, planujemy warsztaty bębniarskie oraz namalujemy papieskie graffiti - mówi Joanna Rącz, współorganizatorka przedsięwzięcia. Punktem kulminacyjnym tego dnia papieskiego będzie wystąpienie „Chóru dla JP2”. - Chcemy zebrać jak największą liczbę osób. Umiejętności wokalne są na drugim planie. To ma być społeczny ruch wszystkich, którzy pragną zaśpiewać Bogu i Papieżowi - zaprasza ks. Sadłowski.
Młodzi z Góry Kalwarii uważają, że ich działania mogą być inspirujące dla innych miast rozsianych wokół Warszawy, a nawet wiejskich parafii. - Nie trzeba mieć zbyt wielu środków finansowych, aby na miarę możliwości uczcić błogosławionego Papieża - mówi Joanna Rącz. A ks. Sadłowski dodaje: - To bardzo proste. Wystarczą dobre chęci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu