Reklama

Temat tygodnia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Parafia jest miejscem zjednoczenia wiernych, a zarazem znakiem i narzędziem powołania wszystkich ludzi do życia w komunii. Powinna stać się domem otwartym dla wszystkich i gotowym służyć każdemu" - czytamy w dokumencie "Christifideles laici". Parafia nie może być tylko jednostką administracyjną, ale wspólnotą wspólnot, żywą cząstką wielkiej wspólnoty kościelnej. Dlatego powstał Ruch dla Lepszego Świata.

W trosce o parafię

Doświadczenia, jakie wynieśli duszpasterze i wierni zaangażowani w ruch, są godne uwagi. "Wchodziliśmy od sytuacji powszechnie znanej. Jeśli w parafii jest 10 tysięcy wiernych, ale tylko 2, 3 tysiące osób bierze udział w niedzielnej Mszy św., z tej liczby jedynie 50 wykazuje większe zainteresowanie, włączając się w liturgię, życie wspólnot, pomoc charytatywną, to jest to sytuacja wymagająca zastanowienia" - wyjaśnia ks. Józef Gut, proboszcz parafii św. Elżbiety Węgierskiej, zaangażowany w ruch od kilku lat. Założyciele stowarzyszenia, analizując taką sytuację, doszli do wniosku, że dla wielu ludzi Kościół jest miejscem, do którego udają się aby się modlić, wysłuchać Mszy św., czasami przyjmować sakramenty i prosić o zaświadczenia. Tylko niewielka grupa ludzi uważa parafię za wspólnotę, żywi swoją wiarę słowem Bożym i sakramentami oraz uważa za swą misję rozszerzanie Królestwa Bożego w świecie. Wydaje się, że zasadniczym problemem w parafii jest pewne rozdarcie, oderwanie się osób działających w duszpasterstwie od większości Ludu Bożego.

"Nowy obraz parafii"

Dlatego powstał program "Nowy obraz parafii", zawierający naukowe i duszpasterskie podstawy działań. "Aby uzdrowić parafię, należy zacząć od dokładnego zbadania religijnej rzeczywistości członków lokalnego kościoła. Poznać ich mentalność, zwyczaje, kulturę, przyzwyczajenia, wiek, wykształcenie, charakter pracy. Po ustaleniu, jaka parafia jest, przychodzi czas na realizację podstawowych celów programu" - wyjaśnia ks. Gut. Można je podzielić na krótkoterminowe, czyli narodziny małych grup, średnioterminowe - parafia ma być wspólnotą wiary i długoterminowy - parafia ma być wspólnotą wspólnot. Jak tego dokonać? Proces uzdrowienia parafii jest rozłożony na kilka lub nawet kilkanaście lat. "Nie można przeprowadzić go zbyt gwałtownie. Trzeba wypracować nie tylko zapał, poryw, ale stałe dążenie do świętości" - podkreśla ks. Józef Gut. Pierwszy etap poświęcony jest stworzeniu struktur uczestnictwa i łączności, które umożliwią kapłanom dotarcie do wszystkich osób w parafii. "Wydawany jest co kilka tygodni List do chrześcijan, który dociera do wiernych przez posłańców. Posłańcy to nie listonosze. To osoby zaangażowane w odnowę parafii. Do ich zadań należy opieka nad małymi wspólnotami sąsiedzkimi. Dzięki gazetce wierzący i niewierzący dowiadują się, że istnieje parafia, że komuś na nich zależy" - mówi kapłan. Drugi etap ma na celu ewangelizację poprzez kulturę. Jest to droga do odnowy, nawrócenia. "Są to działania adresowane na początku do wszystkich parafian. Nie muszą mieć charakteru religijnego. Chodzi o przezwyciężenie anonimowości, ukazanie parafii, kościoła jako miejsca przyjaznego człowiekowi, w którym każdy może znaleźć coś dla siebie. Ważnym wydarzeniem budującym więzi jest wizyta kolędowa. Ale nie tylko pojmowana jako wizyta kapłana u jednej rodziny, ale spotkanie kilku rodzin z duchownym" - podkreśla ks. Gut. Trzeci etap to droga katechezy, czyli systematyczne pogłębianie treści wiary. Wierni powinni wówczas odkryć, co to znaczy być Kościołem Chrystusa i czym jest chrzest z jego wymaganiami.

Nieco historii

Ruch dla Lepszego Świata, obecnie zwany służbą animacji wspólnotowej, zapoczątkowany został w 1952 r. przez włoskiego jezuitę o. Ricardo Lombardi, jako odpowiedź na wyzwania świata, który dźwigał się po pożodze wojennej. Członkowie ruchu włączyli się w przygotowania i obrady Soboru Watykańskiego II. Duża część Ojców Soboru przeżyła rekolekcje prowadzone przez o. Lombardiego w Rocca di Papa. Dziś ruch jest znany w ponad czterystu krajach świata. Jest również obecny w naszej diecezji. Do 1989 r. ruch znajdował się pod opieką Zakonu Jezuitów. W 1989 r. Jan Paweł II zatwierdził go jako samodzielne stowarzyszenie, w którym zespalają się w działaniu kapłani, przedstawiciele zakonów, zgromadzeń zakonnych oraz świeccy. Charyzmatem stowarzyszenia jest otwarcie na świat i jego problemy, odczytywanie znaków czasu i służba Kościołowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepokojące wieści o ks. Michale Olszewskim

2024-10-09 07:50

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Księża Sercanie

Mec. Krzysztof Wąsowski przekazał bardzo niepokojące wieści o ks. Michale Olszewskim!

CZYTAJ DALEJ

Głodujący w intencji ks. Olszewskiego: Nie wolno nam godzić się na kłamstwo, deprawację i bezprawie

2024-10-15 15:22

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Telewizja Republika

W odpowiedzi na prośbę Księdza Michała Olszewskiego przekazaną przez mec. Krzysztofa Wąsowskiego na platformie X, Jan Karandziej wydał oświadczenie.

„Z pokorą i wdzięcznością przyjmuję słowa ks. Olszewskiego i z serca za nie dziękuję. Wiem też, że on również zrozumie, iż nie mogę spełnić Jego prośby. Podobnie, jak Ksiądz, który mimo tortur, fizycznych i psychicznych, nie złamie się i nie ulegnie pokusie zadośćuczynienia oprawcom, którzy nie wahają się poświecić życia i zdrowia prawego człowieka dla realizacji politycznych celów, nawet, jeśli zagrażać mogą suwerenności ojczyzny. Jednym z powodów mojej decyzji o podjęciu protestu głodowego jest chęć poruszenia sumienia Polaków. Przypomnienia im, że przynależność do narodu, który posiada ponad tysiącletnią, chrześcijańską tradycję, dał światu niezliczoną liczbę świętych - w tym największego spośród nas - św. Jana Pawła II zobowiązuje do świadczenia o wartościach wynikających z Dekalogu. Nie wolno nam godzić się na kłamstwo, deprawację, bezprawie a tym wszystkich jest przetrzymywanie w areszcie i znęcanie się nad ludźmi, którzy wciąż chronieni są obowiązującą w polskim prawodawstwie zasadą domniemania niewinności. Od 1978 r. staram się , jak potrafię, zgodnie ze swoim sercem i sumieniem, walczyć o Polskę prawą i solidarną, wolną i niezwisłą. Wiem ile to kosztuje ale Bóg mi świadkiem, zrezygnować nie mogę.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo matki: Trzymałam w rękach swoje zmarłe dziecko

2024-10-15 19:32

[ TEMATY ]

świadectwo

aborcja

Dzień Dziecka Utraconego

Mat.prasowy

15 października po raz 21. w Polsce, a 36. na świecie obchodzimy Dzień Dziecka Utraconego. W dniu tym w sposób szczególny wspominamy najmłodszych niebian - dzieci nienarodzone zmarłe wskutek poronień, ale także zabite w procedurze aborcji.

Włączając się w to upamiętnienie, przedstawiamy dziś świadectwo matki, która utraciła przed narodzeniem aż trójkę z szóstki swoich dzieci. Nasza rozmówczyni, Lidia Sankowska-Grabczuk, z odwagą dzieli się nie tylko osobistym doświadczeniem straty, ale też jasno przypomina o tym, czym jest aborcja i jakie rodzi skutki - fizyczne, psychiczne, ale i duchowe. Rzeczniczka Narodowego Marszu Życia podpowiada też, jak każdy z nas może wspierać ciężarne kobiety i samotne matki w kryzysowych sytuacjach w ich życiu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję